I kolejne pytanie: czy niekatolik może przyjąć komunię w katolickiej świątyni? Oto nauka Kościoła rzymsko-katolickiego oraz wyjaśnienie podejścia innych Kościołów. Pytanie, czy chrześcijanie mogą przystępować do sakramentów (zwłaszcza Eucharystii) w innych Kościołach niż macierzysty budzi kontrowersje wśród teologów oraz wiernych. Wątpliwości te odżyły po projekcie biskupów katolickich z Niemiec, opowiadających się za warunkowym dopuszczeniem do Eucharystii strony niekatolickiej w małżeństwach mieszanych wyznaniowo. Jakie jest stanowisko Kościoła katolickiego oraz innych Kościołów chrześcijańskich w kwestii interkomunii?
Czytaj także:
Kościół katolicki uznaje ważność chrztu w innych Kościołach. Wiesz, w których?
Wspólna komunia katolików i protestantów?
W przyjętym 22 lutego br. komunikacie prasowym podsumowującym posiedzenie Konferencji Episkopatu Niemiec w Ingolstadt znalazła się refleksja dotycząca wspólnego uczestnictwa w Eucharystii małżeństw mieszanych wyznaniowo. Hierarchowie odwołali się w niej do sytuacji w Niemczech, gdzie znaczną część małżeństw stanowią związki mieszane (najczęściej pomiędzy katolikami a wiernymi Kościoła ewangelicko-augsburgskiego i ewangelicko-reformowanego) oraz adhortacji Amoris Laetitia papieża Franciszka.
Postuluje ona indywidualne podejście duszpasterskie w kwestii możliwości przystępowania do Eucharystii osób żyjących w nieuregulowanych związkach.
Inspirując się takim podejściem, niemieccy biskupi zaproponowali, aby na podobnych zasadach umożliwić przystępowanie do Eucharystii w Kościele katolickim małżonkom niekatolickim pod dwoma warunkami.
Po pierwsze: przy wyraźnym, duchowym głodzie wspólnoty eucharystycznej w małżeństwie, który mógłby w konsekwencji grozić osłabieniem jedności lub nawet rozpadem związku. Po drugie: konieczna jest świadoma, wolna i nieprzymuszona wiara strony niekatolickiej w realną obecność Ciała i Krwi Chrystusa w Eucharystii, oznajmiona duszpasterzowi katolickiemu.
Prawo kościelne na to pozwala?
Zdaniem hierarchów Kodeks Prawa Kanonicznego Kościoła katolickiego w kanonie 844 par. 4 ma zastosowanie również wobec wiernych ewangelików znajdujących się w związkach małżeńskich z członkami Kościoła katolickiego. Zapis ten brzmi następująco:
Jeśli istnieje niebezpieczeństwo śmierci albo przynagla inna poważna konieczność, uznana przez biskupa diecezjalnego lub Konferencję Episkopatu, szafarze katoliccy mogą godziwie udzielać wymienionych sakramentów także pozostałym chrześcijanom, nie mającym pełnej wspólnoty z Kościołem katolickim, którzy nie mogą się udać do szafarza swojej wspólnoty i sami o nie proszą, jeśli odnośnie do tych sakramentów wyrażają wiarę katolicką i do ich przyjęcia są odpowiednio przygotowani.
Biskupi wyjaśnili, że tego rodzaju decyzja powinna być podjęta w powadze i wielkiej odpowiedzialności. Jednocześnie podkreślili, że kwestia ta budzi szereg kontrowersji i zróżnicowanych opinii, i zapowiedzieli ogłoszenie pogłębionego dokumentu na ten temat.
W niecały miesiąc po ogłoszeniu komunikatu z Ingolstadt siedmiu niemieckich hierarchów opublikowało na łamach jednego z dzienników list otwarty do dwóch watykańskich dykasterii: Kongregacji Nauki Wiary oraz Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan. Sprzeciwiają się w nim proponowanym zmianom, tłumacząc, że zrywają one z czytelną nauką Kościoła katolickiego w kwestii sakramentów i mogą powodować dezorientację wiernych.
Czytaj także:
Dlaczego chrześcijanie nie mogą wspólnie świętować Wielkanocy?
Interkomunia: trudny problem
Problem z interkomunią nie jest więc wcale prosty. Komplikuje go fakt, że poszczególne Kościoły chrześcijańskie postrzegają ją w zróżnicowany sposób.
Misterium Eucharystii stanowi źródło i szczyt życia chrześcijańskiego. Jedność Stołu Pańskiego musi wynikać z jedności doktrynalnej – wspólnej wiary oraz dogmatów. Jeżeli tej jedności brakuje, a poszczególne Kościoły różnie postrzegają samą Eucharystię i jej teologię – trudno wówczas mówić o poważnym i trwałym fundamencie interkomunii.
To wiara i dogmaty, a nie zmienne okoliczności historyczne, społeczne czy osobiste stanowią o istocie Eucharystii. W tej optyce, brak wspólnoty Stołu Pańskiego pomiędzy Kościołami nie jest wynikiem uprzedzeń, animozji czy upartego konserwatyzmu utrudniającego życie wiernym, ale formą ochrony przed brakiem należytej powagi w podejściu do sakramentu lub traktowaniem go w sposób lekkomyślny. Jeżeli już niektóre Kościoły dopuszczają interkomunię, dzieje się tak na zasadzie ściśle określonych wyjątków.
Podejście katolickie
Kościół katolicki opiera teologię eucharystyczną na realnej obecności Ciała i Krwi Chrystusa w postaciach chleba i wina, następującej w momencie przeistoczenia (transsubstancjacja), gdy kapłan wypowiada słowa konsekracji. Aby przystąpić do Stołu Pańskiego, należy być w stanie łaski uświęcającej.
W przypadkach niemożliwości przystąpienia katolika do sakramentu Eucharystii Kodeks Prawa Kanonicznego w kan. 844 par. 2 wskazuje, że:
ilekroć domaga się tego konieczność lub zaleca prawdziwy pożytek duchowy i jeśli nie zachodzi niebezpieczeństwo błędu lub indyferentyzmu, wolno wiernym, dla których fizycznie lub moralnie jest niemożliwe udanie się do szafarza katolickiego, przyjąć sakramenty pokuty, Eucharystii i namaszczenia chorych od szafarzy niekatolickich tego Kościoła, w którym są ważne wymienione sakramenty.
W praktyce oznacza to możliwość przyjęcia Eucharystii w Kościele prawosławnym lub też w niektórych Kościołach starokatolickich (np. Starokatolickim Kościele Mariawitów).
Czytaj także:
Katolicy, luteranie i 500-lecie Reformacji. Czy rozłam należy świętować?
Prawosławny może przyjąć komunię u katolików?
Analogiczna zasada może zostać zastosowana w Kościele katolickim w przypadku znajdujących się w podobnej, wyjątkowej sytuacji wiernych prawosławnych lub niektórych starokatolickich.
Potwierdza to Dyrektorium Ekumeniczne Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan z 1993 roku. Obok Eucharystii, przewiduje ono możliwość przyjęcia przez katolika w wyjątkowych sytuacjach sakramentów pokuty oraz namaszczenia chorych u szafarzy prawosławnych.
Oddzielną kwestią jest możliwość przyjęcia przez stronę prawosławną Eucharystii podczas ślubu mieszanego wyznaniowo w Kościele katolickim. Według Instrukcji Episkopatu Polski w sprawie duszpasterstwa małżeństw o różnej przynależności kościelnej z 1987 roku, może ona przyjąć komunię bez specjalnego pozwolenia ordynariusza miejsca, o ile znajduje się w stanie łaski uświęcającej (wcześniej przystąpiła do spowiedzi w Cerkwi).
Podejście prawosławne
Prawosławna nauka o Eucharystii również wyznaje realną obecność Ciała i Krwi Pańskiej w Świętych Darach Eucharystycznych, udzielanych pod dwiema postaciami podczas Boskiej Liturgii wiernym, którzy przystąpili wcześniej do sakramentu spowiedzi. Teologia prawosławna nie używa określenia „przeistoczenie”, ale mówi o przemianie świętych darów (gr. μεταβολή, cs. prełożenje), następującej po epiklezie, eucharystycznej modlitwie do Świętego Ducha o zstąpienie na Święte Dary.
W kwestii interkomunii Cerkiew jest bardzo ostrożna, trzymając się zasady, że wspólnota Ciała i Krwi Pańskiej (jedność eucharystyczna) powinna być poprzedzona wspólnotą wiary i dogmatów. Dopóki nie dojdzie do pełnej jedności Kościołów, odradza się wiernym przystępowania do sakramentu Ołtarza w innych Kościołach, jak też członkom innych Kościołów – przystępowanie do Eucharystii w Cerkwi.
Podejście ewangelickie
Stosunek Kościołów wyrosłych z pnia reformacji do Eucharystii jest bardzo zróżnicowany, ale w tym miejscu ograniczmy się tylko do dwóch największych wspólnot ewangelickich. W Kościele ewangelicko-augsburgskim (luterańskim) wyznawana jest wiara w realną obecność Chrystusa w darach eucharystycznych (chlebie i winie) tylko podczas komunii przyjmowanej przez wiernych.
Inna od katolickiej, prawosławnej lub starokatolickiej jest jednak sama teologia eucharystyczna i sakramentalna, np. nieuznająca tak jak w katolicyzmie i prawosławiu sakramentu kapłaństwa.
Ewangelicy reformowani (kalwini) skłaniają się z kolei ku teologii jedynie duchowej (bądź symbolicznej) obecności Chrystusa w chlebie i winie. Kościoły ewangelickie nie stawiają przeszkód w przystępowaniu do Stołu Pańskiego w swoich świątyniach ochrzczonym chrześcijanom będącym członkami innych Kościołów, niemniej spore różnice teologiczne z katolikami lub prawosławnymi wciąż poważnie utrudniają perspektywę interkomunii.
Czytaj także:
Jeżeli zbliżamy się do Chrystusa, zbliżamy się też do siebie. Rozmowa z biskupem od ekumenizmu