separateurCreated with Sketch.

Zanim pójdzie pod wodę… 5 rzeczy, które trzeba zrobić w Wenecji

WENECJA, ZABYTKI
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Magda Jakubiak - 13.10.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Trudno jest znaleźć kogoś, kto przynajmniej nie słyszałby o Wenecji – tajemniczym mieście masek karnawałowych z „najelegantszym salonem Europy” w opinii Napoleona (to określenie placu św. Marka), ale salonem pełnym… wody.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Przekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Wody, która z roku na rok podnosi się, zagrażając zabytkom. Istnieje przypuszczenie, że Wenecja zostanie zatopiona w przeciągu 70 lat. Do tego czasu mamy więc jeszcze chwilę, dlatego warto doświadczyć w tym pięknym miejscu następujących 5 rzeczy:

 

1Przepłynąć wenecki Canal Grande

Na szczęście nie wpław. Można dać się ponieść wodom prawie 4-kilometrowego „wielkiego kanału” na pokładzie tramwaju, taksówki lub, osławionej już, gondoli. Co ciekawe, wśród kilkuset gondolierów, tradycyjnie wenecjan, znajdziemy jednego Polaka.

W ten sposób zobaczymy zachwycające pałace i galerie, które są trudno dostępne dla oka pieszego turysty, a i sama przejażdżka na pewno przysporzy nam niezapomnianych przeżyć – gondolierzy często śpiewają lub snują opowieści dla swoich podróżnych.

I choć zapewne niektóre wąskie kanały wciąż pozostaną dla nas niedostępne, możemy podziwiać je z niezliczonej ilości uroczych mostków, które „niby senna powieka opadają na kanały”, jak je opisywał Julio Cortázar.

 

2Podziwiać zabytki Wenecji

A wśród nich na honorowym podium powinny znaleźć się:

Prawie 1000-letnia bazylika św. Marka, słynąca ze złotych ozdób i mozaik, których łączna powierzchnia wynosi ponad 8 tys. metrów kwadratowych. Świątynia zrobiła tak znaczące wrażenie na Aleksandrze Gierymskim, że artysta postanowił uwiecznić ją na płótnie. Dodatkową część bazyliki stanowi dzwonnica, najwyższy budynek w mieście (ok. 99 m), na której znajduje się taras widokowy z ujmującą panoramą Wenecji.

Pałac Dożów, czyli siedziba władz Wenecji, wraz z charakterystycznymi koronkowymi łukami. To arcydzieło powstawało między XIV a XVI wiekiem.

XVII-wieczna bazylika Santa Maria della Salute zaprojektowana przez Baldassare Longhena, która powstała z wdzięczności wenecjan, gdy została pokonana epidemia dżumy.



Czytaj także:
Wenecja w Głogówku! Fascynująca historia bazyliki mniejszej na Świętej Górze

 

3Kontemplować wenecką sztukę

Tutaj z pomocą przychodzą:

kolekcja Peggy Guggenheim w postaci imponującego zbioru dzieł sztuki, wśród których pojawiają się m.in. Picasso, Pollock i Dali; galeria Punta della Dogana z kolekcją sztuki współczesnej prezentowanej na tle efektownej XVII-wiecznej przestrzeni; czy wspaniałe Muzeum Szkła na wyspie Murano, którego eksponaty zazwyczaj są warte ponad kilkaset euro.

 

 

4Napić się kawy w najstarszej kawiarni w Europie – Caffè Florian z 1720 r.

Nazwa kawiarni oryginalnie zupełnie inna, przechrzczona została na cześć jej właściciela, Floriano Francesconi, przez samą klientelę, która od początku skupiała artystów. Warto dodać, że w tamtych czasach było to jedyne miejsce, w którym dopuszczano obecność kobiet, a (być może właśnie dlatego) częstym gościem bywał Casanova. W czasie walk w 1848 r. kawiarnię zaadaptowano jako miejsce dla rannych, dziś pełni już swoją podstawową funkcję.



Czytaj także:
Caffè Greco w Rzymie – tu spotykała się polska śmietanka artystyczna

 

5Zgubić się wśród krętych uliczek Wenecji…

…których koniec czasami prowadzi wprost do kolejnego kanału. A tym samym wybrać się na nieprzewidywalne odkrywanie miasta. Ono samo „oprowadzi” nas tylko wtedy, gdy oddamy mu swoją decyzyjność i każdy wybór kolejnego skrętu podejmiemy pod wpływem emocji. Czy spodobają się nam wijące się bluszcze na ścianie w prawej uliczce, czy bardziej zaintryguje nas posąg lwa w otwartym wejściu na podwórze po lewej stronie? Wybór powinien być intuicyjny.

Przy czym nie należy się obawiać tego „zagubienia” w dobie internetu, GPS-u czy pobranych map offline. Dzięki nim powrót na plac św. Marka będzie dziecinnie prosty.



Czytaj także:
Podróż bez mapy. A gdyby tak zgubić się we własnym… życiu?

Trzeba jednak pamiętać, aby – niezależnie od punktów naszej wycieczki – wsłuchać się w Wenecję i oddać jej swoją całą uwagę, nie ingerując w jej przestrzeń. Okazuje się bowiem, że większe zagrożenie dla przyszłości Wenecji stanowi fala turystów niż ta morska.



Czytaj także:
Katedra we Florencji i jej dzwony o dziwnych nazwach… [zdjęcia]

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.