Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Na Wzgórzu Lecha w Gnieźnie wznosi się „Matka Polskich Katedr”, świątynia towarzysząca Polsce od początków istnienia naszego państwa. Przebudowywana i rekonstruowana, przetrwała do dzisiaj jako Bazylika prymasowska Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Które polskie miasto zazwyczaj jako pierwsze pojawia się na lekcjach historii w szkole podstawowej? Dokładnie, Gniezno, czyli stolica dopiero rodzącej się Polski oraz miejsce koronacji królewskich, a szczególnie tej najważniejszej w 1025 roku – koronacji pierwszego króla polskiego, Bolesława Chrobrego.
Ale to nie wszystko. Gniezno to również miejsce kultu patrona Polski, św. Wojciecha. Kiedy duchowny stracił życie w 997 roku, król już ochrzczonej Polski nie chciał pozwolić, aby zbezczeszczono ciało pierwszego zabitego na polskich ziemiach męczennika. Wykupił więc zwłoki zmarłego i godnie pochował na Wzgórzu Lecha.
Drzwi Gnieźnieńskie
To właśnie w katedrze gnieźnieńskiej złożono ciało św. Wojciecha, a pielgrzymował do jego grobu sam cesarz Otton III. Co prawda historia świątyni sięga prawdopodobnie czasów Mieszka I (miała być tutaj pochowana jego żona, Dobrawa), jednak w tamtych czasach była to jeszcze budowla przedromańska. Po zniszczeniach z XI wieku, spowodowanych przez najazd księcia czeskiego Brzetysława, odbudowana bazylika wpisała się w styl romański.
Z tego czasu pochodzi jeden z najcenniejszych elementów współczesnej świątyni – odlane z brązu w XII wieku Drzwi Gnieźnieńskie. Ten bezcenny okaz sztuki romańskiej można obecnie podziwiać na południowej ścianie kościoła. Imponujący zabytek opowiada historię św. Wojciecha. Sceny z życia i okoliczności śmierci męczennika ujęto na 18 płaskorzeźbionych kwaterach.
Drzwi na miarę dzieła sztuki ocalały, ale sama katedra znów padła ofiarą ataków na Polskę, tym razem ze strony Krzyżaków. Wydarzenia z XIV wieku zmotywowały więc abp. Jarosława Skotnickiego do budowy nowej, gotyckiej świątyni, której konstrukcja (nie bez niezbędnych rekonstrukcji) przetrwała do dzisiaj. Trzynawową przestrzeń katedry gnieźnieńskiej otacza 14 kaplic z kunsztownymi portalami, a jej wnętrze ukrywa m.in. płytę nagrobną biskupa Zbigniewa Oleśnickiego, wykonaną w 1495 roku przez Wita Stwosza, liczne polichromie gotyckie i barokowe czy zawieszony na belce tęczowej pokaźny krucyfiks z XV wieku.
Mauzoleum św. Wojciecha
Mimo niezaprzeczalnego artyzmu wszystko to blednie w porównaniu z wręcz mistrzowsko wykonanym mauzoleum św. Wojciecha. W centrum ascetycznego prezbiterium wyrasta bogato zdobiony, kamienny baldachim w stylu barokowym. Jego złoty kolor silnie kontrastuje z umieszczoną poniżej srebrną trumną, w której złożono relikwie świętego, a wykonał ją w 1662 roku złotnik gdański Piotr van der Rennen. Z wieka relikwiarza spogląda na pielgrzymów rzeźba świętego Wojciecha, trumnę zaś złożono na barkach 4 klęczących postaci, autorstwa Władysława Marcinkowskiego. Za konfesją znajdziemy fragment dawnego nagrobku męczennika, podobiznę zmarłego, średniowieczną tumbę z 2. poł. XV wieku, wykonaną z czerwonego marmuru przez Hansa Brandta.
Nad świątynią wystrzeliwują w niebo dwie ukoronowane hełmami wieże, które zostały odbudowane po pożarze w 1760 roku w stylu barokowo-klasycystycznym, zgodnie z projektem utalentowanego architekta Efraima Schroegera. Przed katedrą gnieźnieńską postawiono pomnik pierwszego króla Polski i fundatora kościoła w tym miejscu – Bolesława Chrobrego.
Czytaj także:
Św. Wojciech – nasz bohater. Za jego krew państwo Polan otrzymało autonomię
Czytaj także:
10 najstarszych kościołów w Polsce. Ile z nich znasz?
Czytaj także:
Tylko w Gdańsku! Największa ceglana świątynia w Europie