Córka diakona po latach zmagań z chorobą dwubiegunową popełniła samobójstwo. Przeczytaj niezwykle poruszający nekrolog napisany przez jej ojca.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Eda Shoener to diakon z diecezji Scranton. Oto nekrolog, jaki zamieścił w mediach społecznościowych po śmierci swej córki Kathleen:
Kathleen „Katie” Marie Shoener miała 29 lat. Od 2005 roku walczyła z chorobą dwubiegunową. Ostatecznie przegrała. Popełniła samobójstwo w Lewis Center, w stanie Ohio.
Na osoby z chorobą umysłową często patrzymy przez pryzmat ich schorzenia. Ludzie mówią: „To schizofrenik”, albo: „Jest dwubiegunowy”. Proszę, nie używajcie takich sformułowań. Ludzie, którzy mają raka, nie są rakiem.
Katie nie była dwubiegunowa. Chorowała na zaburzenie dwubiegunowe. Była pięknym dzieckiem Bożym. To, jak mówimy o ludziach i ich chorobach, wpływa na nich samych. Ale też na to, jak my traktujemy ich chorobę. W przypadku chorób umysłowych jest tyle strachu, niewiedzy i szkodliwych postaw, że chorzy niepotrzebnie cierpią jeszcze bardziej. Nie mamy środków, aby zrozumieć i skutecznie leczyć choroby psychiczne.
Katie miała zapewnioną najlepszą opiekę medyczną. Zawsze brała zestaw przepisanych leków. Robiła, co mogła, by wyzdrowieć i radzić sobie z chorobą. A jednak to nie wystarczyło. Prawdopodobnie pewnego dnia zostanie znalezione skuteczne lekarstwo. Do tego czasu musimy wspierać osoby z chorobami umysłowymi, tak jak wspieramy chorych na raka, choroby serca czy inne schorzenia.
Chcę, żebyście wiedzieli, że Katie była słodką, cudowną osobą, która kochała życie, ludzi wokół niej i Jezusa.
Nekrolog Katie wywołał wspaniałe reakcje na Facebooku i w innych mediach społecznościowych:
Napisałem go kilka godzin po otrzymaniu informacji o jej śmierci. Nie potrafiłem wtedy nic zrobić samodzielnie. Jestem więc przekonany, że napisałem go z pomocą Ducha Świętego. Wyraźnie trafił do serc wielu ludzi. Udostępniono go ponad 18 000 razy. Komentarze internautów przynoszą mojej żonie Ruth i mnie wiele pociechy.
Pociecha nie wynika z przesyłanych nam kondolencji, chociaż doceniamy okazane serce. Cieszymy się, kiedy widzimy, że rodziny zmagające się z chorobami umysłowymi doświadczają umocnienia czytając nekrolog Katie.
Zamierzam włączyć temat chorób umysłowych w moją posługę. Będę mówił o nich, o samobójstwie i miłości Boga tylu ludziom, ilu tylko Bóg zechce. Wiem, że Katie nie tylko by to pochwalała, ale byłaby szczęśliwa, że może pomóc.
Bóg ma swój sposób, by wykorzystać to dla dobra.
Wieczny odpoczynek racz jej dać, Panie, a światłość wiekuista niechaj jej świeci.
Tekst opublikowany w angielskiej edycji portalu Aleteia