Jak się spowiadać
Szkoda, że nie mogę posłuchać spowiedzi innych ludzi. Nie, bez obaw – nie podkładam podsłuchów w konfesjonałach. Po prostu myślę, że mogłabym nauczyć się od innych, jak dobrze się spowiadać.
Do sakramentu pokuty przystępuję od wielu lat, ale ciągle prześladuje mnie myśl, że nie do końca wiem, jak się spowiadać. Czasem po odejściu od konfesjonału dopadają mnie wątpliwości, czy to była dobra spowiedź – być może powinnam używać mniej ogólników, a może wyznając grzechy nie byłam do końca szczera?
Po ostatniej spowiedzi postanowiłam, że poproszę o radę tych, którzy naprawdę słuchają spowiedzi, czyli księży. W poniższej galerii przeczytasz, co mi powiedzieli:
Mnie osobiście trzecia rada pomogła zmienić podejście do rachunku sumienia. Zdałam sobie sprawę z tego, że wyliczając swoje grzechy, powinnam unikać ogólników (nie dlatego, że Bóg tego potrzebuje, ale dlatego, że będzie to po prostu dla mnie pomocne). Wszystkie te rady umocniły moją miłość do sakramentu pokuty i do kapłanów, którzy poświęcają swoje życie, służąc Bogu i ludziom.
Jeśli macie jeszcze inne rady dotyczące dobrej spowiedzi, podzielcie się z nimi w komentarzach!