Perspektywa powrotu do pracy mamy, która towarzyszyła dzieciom w domu przez parę lat, może budzić w nich niepokój. Oto trzy najważniejsze zasady, które pomogą naszym pociechom lepiej odnaleźć się w tej sytuacji.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Powrót do pracy po latach
O ile powrót do pracy po dłuższej przerwie może brzmieć ekscytująco dla mamy, nie musi być takim dla dzieci. 10-letni Marcin bardzo przeżywa to, że nie widzi się z mamą tak dużo, jakby chciał, od kiedy otworzyła ona firmę z sukniami ślubnymi.
„Moja mama już nie chce, żebym wracał do domu na obiad – opowiada. – Mówi, że nie ma już czasu, i smutno mi z tego powodu” – tak sprawa wygląda z jego perspektywy.
26-letnia (!) Sylwia doskonale pamięta moment, w którym jej mama zdecydowała się na nowo podjąć aktywność zawodową. „Miałam jakieś 8 czy 9 lat. Wtedy naprawdę odebrałam to w kategoriach porzucenia”.
Tym, co łączy doświadczenia obojga dzieci, jest brak odpowiedniego przygotowania do nieobecności matki.
Amelia, mama trojga dzieci, przyznaje: „Powinnam była w większym stopniu je przygotować. Powtarzałam sobie, że są już duże i że wszystko samo się ułoży, ale myliłam się”.
Kiedy pięć lat temu postanowiła, że wróci do pracy jako nauczycielka francuskiego, jej dzieci nie przyjęły dobrze tej decyzji, zwłaszcza najmłodsza córka. „Była w czwartej klasie i naprawdę bardzo ją to rozstroiło. Z dnia na dzień musiała nauczyć się sama sobie radzić. To nie było łatwe ani dla niej, ani dla mnie. Czuła się opuszczona, pozostawiona sama sobie. Ja natomiast miałam poczucie, że jestem złą matką”.
Psycholog i psychoterapeuta Bernadette Lemoine specjalizuje się w temacie lęku separacyjnego u dzieci w relacji z rodzicami. Jej zdaniem, matki powinny postępować w oparciu o trzy „magiczne” słowa: zapobiegać, wspierać, słuchać.
Czytaj także:
Powrót do pracy po 40-tce, zadanie (nie)wykonalne?
Bądź do dyspozycji dziecka
„Poinformować dziecko o swoich planach zaledwie z trzytygodniowym wyprzedzeniem to zdecydowanie za późno – twierdzi specjalistka. – Trzeba zrobić to o wiele wcześniej, tak, aby dać dziecku czas na oswojenie się z tą myślą. Mamy być może nie zdają sobie z tego sprawy, ale ich powrót do pracy oznacza prawdziwą zmianę w życiu dziecka”. Ważne też, by wdrożyć dziecko we wszystkie czynności i zadania, którymi od tej pory będzie musiało się zając samodzielnie pod nieobecność rodziców.
Kolejny krok, równie istotny, polega na tym, by rodzice zapewnili dziecku bezwarunkowe wsparcie. „Przede wszystkim musi ono czuć miłość matki. Może ona na przykład powiedzieć: «To, że nie jestem obecna w takim stopniu, jak kiedyś, nie znaczy, że mniej cię kocham. Zawsze będę przy tobie, cokolwiek się stanie. Wiedz, że kocham cię cały czas, nawet wtedy, kiedy nie jesteśmy razem”.
Po trzecie należy pamiętać o kwestii absolutnie podstawowej: trzeba pozostawać do dyspozycji swojego dziecka, być gotową zawsze je wysłuchać. „Kiedy wróciłam do pracy po szesnastu latach przerwy, niezwykle mocno się stresowałam – wspomina Emma. – Pracowałam codziennie aż do dwudziestej trzeciej, a czasami również w weekendy. Nie potrafiłam połączyć pracy z życiem rodzinnym”.
Według Bernadette Lemoine za wszelką cenę powinno się unikać tego typu sytuacji. „Koniecznie należy znajdować czas na odpoczynek, zarówno ze względu na samą siebie, jak i swoją rodzinę. Nawet kiedy pracujemy, nie może umykać nam, że jesteśmy odpowiedzialne za wychowanie naszych dzieci do chwili, aż będą dorosłe”.
Anne-Laure d’Artigues
Czytaj także:
Mama wraca do pracy czy mama ucieka do pracy?