separateurCreated with Sketch.

Wielki Czwartek – jak stać się sługami w czasie kwarantanny

WEB2-PHONE-WOMAN-HOME-shutterstock_1354408493.jpg
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Edifa - 09.04.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

W ten Wielki Czwartek wspominamy Jezusa, który umywa stopy swoim Apostołom. Poprzez ten gest zaprasza nas, byśmy stali się sługami innych. To przykazanie, które możemy wypełnić nawet nie wychodząc z domu z powodu narodowej kwarantanny.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Przekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

W ten Wielki Czwartek kontemplujemy Jezusa umywającego stopy swoim dwunastu Apostołom. Istnieje ryzyko, że ten gest Jezusa, będzie dla naszych dzieci niezrozumiały, o ile im go nie wytłumaczymy. Obmycie stóp było bardzo powszechnym znakiem gościnności w krajach, gdzie często wędruje się boso lub obutym jedynie w proste sandały. To zadanie należało do niewolników (a nawet do ostatnich spośród niewolników: nawet niewolnik żydowski nie był do tego zobowiązany).

Zdejmując szaty, by obmyć stopy swoich przyjaciół, Jezus stawia się w pozycji najbardziej uniżonego spośród sług. To, co czyni, jest jednak czymś więcej niż jednorazową posługą. Jezus jasno pokazuje to, kim zawsze był – sługą, Sługą w pełnym tego słowa znaczeniu. Taki jest sens Jego wcielenia i męki: „On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci – i to śmierci krzyżowej” (Flp 2, 6-8).

 

Stać się sługami naszych braci

Jezus wzywa nas do tego, byśmy, jak On, stali się sługami. Nie wystarczy jednak wyświadczyć komuś przysługę, by stać się sługą. Możemy zrobić komuś przysługę w sposób protekcjonalny, „z wyżyn” swojej hojności i swojego poświęcenia. Taki sposób świadczenia komuś przysługi czyni z drugiej osoby naszego dłużnika. Wbrew pozorom, taka posługa sytuuje nas, jako panów w stosunku do osoby, której służymy. To sposób sprawowania władzy. Nie tak służy Jezus.

On stał się ostatnim ze wszystkich, najuboższym spośród ubogich: upokorzenie w geście mycia nóg zapowiada upokorzenie krzyża. A jednak, by stać się sługą, trzeba służyć – począwszy od wszystkich tych codziennych, małych posług, pozbawionych blasku i chwały. Nauczyć się oddawać przysługi w sposób bezinteresowny, dyskretny, radosny, to stawać się sługą. Pod warunkiem, że nie będziemy w wyświadczonej przysłudze szukać swojej chwały, że nie będziemy traktować jej jako celu. Bycie sługą zakłada czasami rezygnację z wyświadczenia komuś przysługi, aby pozwolić usłużyć drugiemu.

Skoro Kościół wyznacza takie miejsce obrzędowi umywania stóp w liturgii Wielkiego Czwartku, nie dzieje się tak, oczywiście, przez przypadek. Żadne słowa nie znaczą tyle, co ten gest Jezusa i jego osobisty komentarz, który ujawnia, co łączy te trzy wielkie tajemnice, które dziś celebrujemy: Eucharystię, miłość braterską, kapłaństwo.

Praktykowanie sakramentów i praktykowanie miłości braterskiej jest czymś nierozłącznym. A to dlatego, że po prostu przykazanie miłości Boga i bliźniego są tak naprawdę jednym. Jest tylko jedna miłość. Być katolikiem „praktykującym” oznacza uczestniczyć w życiu liturgicznym i sakramentalnym Kościoła – przede wszystkim poprzez udział w niedzielnej mszy świętej – ale także stać się sługą swoich braci. I choć podczas kwarantanny pierwsza z tych praktyk nie jest dla nas dostępna, ta druga już jak najbardziej pozostaje w naszym zasięgu.

W czasie tego okresu izolacji społecznej możemy być sługami dla siebie nawzajem w domu, służąc sobie nawzajem poprzez uśmiech, dobry humor i zwracając uwagę na bycie uprzejmym w drobnych rzeczach. Możemy też czuwać nad tym, by utrzymywać regularny kontakt (poprzez telefon, maila itp.) z nieobecnymi, mieszkającymi dalej członkami naszej rodziny, naszymi sąsiadami, a przede wszystkimi z osobami starszymi i słabszymi, które zostały same w domach lub przebywają w odosobnieniu, bez możliwości odwiedzin, w domach opieki.

Christine Ponsard



Czytaj także:
„Jednej godziny nie mogliście czuwać ze mną?” – A ty dasz radę? Nocna straż w Wielki Czwartek


TRIDUUM PASCHALNE
Czytaj także:
Rozpoczynamy Triduum Paschalne: najważniejsze dni roku liturgicznego

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.