Tegoroczną Niedzielę Palmową będziemy przeżywać w wyjątkowy sposób z powodu pustych kościołów. Ale nie oznacza to, że wierni nie mogą słać swoich palemek i przeżyć prawdziwie Wielkiego Tygodnia, który Niedziela Palmowa rozpoczyna.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Procesja z palmami rozpoczyna Wielki Tydzień. Jezus jest obecny i działa poprzez Liturgię Kościoła. Jeśli liturgia przywołuje jakieś wydarzenia z przeszłości, stanowiące tajemnicę obecność Chrystusa, sprawia, że ta przeszłość staje się aktualna.
W Niedzielę Palmową Jezus wkracza do Jerozolimy, Miasta Świętego, gdzie umrze i zmartwychwstanie. Wszyscy chrześcijanie biorą udział w tej tragedii. Są tłumami, które ścielą palmy, by wiwatować na cześć Pana.
W tę niedzielę Jezus zostaje ogłoszony wielkim zwycięzcą. Wkracza do Jeruzalem, aby stoczyć walkę, trochę jak w turnieju. Walczy z wszystkimi siłami grzechu i śmierci, a Jego męka w przedziwny sposób jest drogą zwycięstwa, pułapką zastawioną na śmierć. Zmiażdży ją poprzez swoje zmartwychwstanie. Chrześcijanie są tak pewni Jego zwycięstwa – czyż nie jest Synem Bożym – że nim jeszcze walka się rozpocznie, ogłaszają „Hosanna na wysokości!”.
Spójrz ponad sam gest liturgiczny
Te palmy są symbolem naszych dobrych uczynków, przez które oddajemy cześć Panu w sposób jeszcze bardziej istotny i trwały niż poprzez sam gest liturgiczny. Nasze palmy to będzie nasza najbardziej żarliwa modlitwa w ciągu tego tygodnia. Uwaga, z jaką przeczytamy teksty liturgiczne z naszego modlitewnika.
Nasze palmy to będzie również uważniejszy rachunek sumienia z naszego życia, nim otrzymamy odpuszczenie win i jeszcze mocniejsze postanowienie poprawy. Naszymi palmami będą nasze umartwienia, które sobie narzucimy w tym tygodniu, by choć w małej części uczestniczyć w krzyżu Chrystusa. W końcu to będzie też postęp, jaki poczynimy w bezwarunkowej miłości, życzliwości, usłużności wobec wszystkich. A wówczas, w dniu Wielkiej Nocy, doświadczymy ogromnej radości!
Czytaj także:
Papież: Maryja nigdy nie prosiła o coś dla siebie: jest Matką [wideo]
Czytaj także:
A może ta kwarantanna to sposób na to, by na nowo ożywić swoje życie modlitewne?