Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Marta Dybińska: Od roku posługuje Siostra w Centralnym Ośrodku Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego na Jasnej Górze. Co jest dla Siostry największym wyzwaniem?
S. Joanna Cybułka, Centralny Ośrodek Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego w Częstochowie: Wyzwań jest niemało, na wielu płaszczyznach, tzn. jeśli chodzi i o materiały informacyjne – ich aktualność, różnorodność, atrakcyjność; i o rzeczowe, fachowe, ale też ludzkie i miłe przyjęcie i potraktowanie każdej osoby, która zwraca się do nas z pytaniem, wątpliwością, jakąś troską lub problemem; i o promocję Dzieła – w tym w Internecie i mediach społecznościowych; i o zaplecze techniczne; i o statystyki, i... nie wiem, czy jeszcze o czymś nie zapomniałam. W każdym razie wszystkim chciałabym sprostać i to nie tylko tak po prostu, ot, żeby było, ale jak najlepiej! Może odpowiem trochę przekornie, że największym wyzwaniem jest dla mnie podołać wszystkim wyzwaniom.
W jaki sposób promujecie inicjatywę, jaką jest Duchowa Adopcja?
Duchowa Adopcja jest dość znanym dziełem modlitewnym, liczącym kilkadziesiąt lat. Nie jest to jednak oczywiste, że uczestniczą w niej, wiedzą cokolwiek lub choćby tylko słyszeli o niej wszyscy. Przekonuję się z upływem czasu, bo różne okazje się ku temu nadarzyły, że tak niestety nie jest. Dlatego też już od wielu lat na Jasnej Górze działa Centralny Ośrodek Duchowej Adopcji, istnieją strony internetowe, także aplikacje.
Jesteśmy obecni w mediach społecznościowych. Zaryzykowałabym stwierdzenie, że ostatnio także częściej w prasie i w sieci podejmuje się tę tematykę. Zdaje się, że powód tego ożywienia czy zainteresowania jest oczywisty – gorąca, zaciekła wręcz wojna przeciw życiu nie tylko w kulturze, ale też w prawie i polityce.
Rzeczywiście jest tak, że ludzie chętniej niż w latach ubiegłych podejmują to szczególne modlitewne wyzwanie?
Czy chętniej, to nie wiem. Mogę powiedzieć, że na pewno są osoby, które podejmują Duchową Adopcję Dziecka Poczętego – czy po raz pierwszy, czy też wracając do niej po jakimś czasie – będąc szczególnie poruszone tym wszystkim, co dzieje się w Polsce od około połowy listopada ub. r. Niektórzy wprost mówią, że trzeba coś zrobić – „coś” to znaczy zaangażować się, modlić, bo to przecież możemy wszyscy, to jest w zasięgu możliwości każdego. Oczywiście potrzebna jest odrobina dobrej woli i trochę wytrwałości.
Faktem jest też to, że dużo ludzi tę inicjatywę zna od wielu lat. I to nie tylko zna, modli się, uczestniczy, ale i promuje. Są osoby, które skrupulatnie liczą podjęte adopcje, w związku z czym mogą pochwalić się już niemałą gromadką duchowych dzieci, które mają nadzieję spotkać kiedyś w niebie.
O co właściwie chodzi w Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego?
Podejmujący Duchową Adopcję zobowiązuje się do modlitwy za nieznane sobie jedno dziecko, które z woli Bożej się poczęło i które potrzebuje duchowego wsparcia w okresie życia prenatalnego. Trwa ona symbolicznie 9 miesięcy, czyli tyle, ile średnio czy w przybliżeniu mały człowiek „mieszka” w łonie mamy. Osoba, która decyduje się przystąpić do tego dzieła, przyrzeka Bogu przez Jego Matkę Maryję, że „adoptuje”, czyli zaopiekuje się duchowo maleństwem, codziennie prosząc, by Dobry Pan sprawił, aby ono nie tylko szczęśliwie się narodziło, ale też miało na tej ziemi godne życie.
Duchową Adopcję Dziecka Poczętego chętnie podejmuje się w dni szczególnie poświęcone Matce Bożej, ale czy np. w taki zwykły czwartek można zacząć modlitwę?
Tak. W wielu, a może trzeba byłoby powiedzieć w przeważającej większości wspólnot parafialnych lub innych grup np. rekolekcyjnych czy pielgrzymkowych, w których składanie przyrzeczeń stało się już zwyczajem, rzeczywiście ma to miejsce najczęściej w uroczystości i święta maryjne. Zdecydowanie na pierwszym miejscu „popularności” plasuje się Zwiastowanie Pańskie. Dzieje się tak dlatego, że wówczas modlitwą nienarodzonemu towarzyszy się tak jak maleńkiemu Jezusowi ukrytemu pod sercem Maryi, a zakończenie 9-miesięcznego zobowiązania przypada dokładnie w przeddzień Bożego Narodzenia.
Wierni przybywający do duchowej stolicy naszej Ojczyzny na odpust ku czci Królowej Polski także mają możliwość dołączenia do grona obrońców życia poczętego, składając przed uroczystą sumą na jasnogórskim szczycie przyrzeczenie Duchowej Adopcji, która – co warto przypomnieć – jest też konkretnym wypełnieniem Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego złożonych 26 sierpnia 1956 r., autorem tekstu których był uwięziony wówczas kardynał Stefan Wyszyński, a które co roku właśnie 3 maja są tu odnawiane.
Jeśli chodzi o czas wakacyjny, to datą, która najczęściej staje się początkiem podjętego zobowiązania, jest 15 sierpnia, uroczystość Wniebowzięcia NMP. Na ten dzień najwięcej pieszych pątników z całego kraju przybywa na Jasną Górę, wieńcząc pielgrzymi trud postanowieniem modlitwy za życie poczęte.
Na rozpoczęcie modlitwy można też wybrać np. pierwszą sobotę albo 13. dzień dowolnego miesiąca, ale czasem po prostu szkoda czekać na jakąś wyjątkową okazję. Duchową Adopcję jak najbardziej można zacząć w dowolnym dniu tygodnia i dodam żartobliwie – o każdej porze roku, bo… każdy dzień jest dobry, by zrobić coś dobrego!
Bez złożenia przyrzeczenia można się modlić w intencji dziecka nienarodzonego? Dlaczego to przyrzeczenie jest tak ważne? Bóg Ojciec zna przecież nasze serca, zna intencje…
Tak, każda modlitwa jest ważna i cenna. Przede wszystkim liczy się intencja. Jeśli jakaś sprawa jest bliska naszemu sercu, przedstawiamy ją na modlitwie Wszechmogącemu Panu bądź bezpośrednio zwracając się do Boga Ojca, Jezusa, Ducha Świętego, bądź korzystając ze wstawiennictwa w pierwszej kolejności Maryi lub innych świętych, drogich nam opiekunów i patronów. Jak powiedział sam Chrystus, a my wierzymy Jego Słowu, rzeczywiście „wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie” (Mt 6,8).
Zechciał jednak, byśmy zwracali się do Boga w naszych problemach i trudnościach i prosili Go o konkretne rzeczy. Przyrzeczenie Duchowej Adopcji, które zobowiązuje nas do wytrwałej, można powiedzieć „długodystansowej” – bo trwającej przecież nie tydzień czy miesiąc, ale aż 9 miesięcy – modlitwy, jest czymś innym niż pojedynczym, spontanicznym, doraźnym westchnieniem w obronie życia człowieka. Naszą duchową troską obejmujemy dzieciątko poczęte i chcemy towarzyszyć mu – i właśnie to obiecujemy uroczyście przed Panem Bogiem – każdego dnia jego rozwoju aż do narodzin. Nie jest to więc taka dorywcza intencja, ale coś, na co decydujemy się na dłużej i na poważnie.
Które świadectwo utkwiło Siostrze szczególnie w pamięci? Na co dzień odbiera Siostra pewnie wiele telefonów…
Do Centralnego Ośrodka Duchowej Adopcji na Jasnej Górze osoby przychodzą, piszą i dzwonią. Raz jest ich więcej, raz mniej. Ponieważ nie jest to poradnia czy telefon zaufania, więc raczej nie mam – przynajmniej jak na razie – tego typu zgłoszeń czy próśb o pomoc. Jesteśmy też i na to przygotowani, ale nasza działalność jest wielopłaszczyznowa, więc to na pewno nie tylko zbieranie świadectw.
Mnie osobiście na przestrzeni tych kilkunastu miesięcy posługi w Ośrodku nie zdarzyło się wysłuchać wielu historii życia, do tego szczególnie dotyczących inicjatywy Duchowej Adopcji. Mogę podzielić się ostatnią, dość świeżą, kiedy w słuchawce usłyszałam zapłakaną kobietę w średnim wieku, która wg mnie potrzebowała być przede wszystkim wysłuchaną. Mimo iż na tamten moment nie mogłam za bardzo doradzić jej czy inaczej pomóc, to sama przyznała, że była pokrzepiona naszą rozmową i ogromnie wdzięczną za sam fakt oddzwonienia do niej.
Jakie macie cele w tym roku? Organizujecie pielgrzymki, spotkania, konferencje?
Od stycznia na szeroką skalę ruszyła akcja powoływania, reaktywowania i mobilizacji Animatorów Duchowej Adopcji w polskich parafiach. Nie jest możliwym dotarcie z tym dziełem do jak największego grona wiernych bez pomocy właśnie tych osób, które przede wszystkim same się modlą, ale też do modlitwy zachęcają, dostarczają informacji i materiałów podejmującym zobowiązanie, przypominają, pomagają i wspierają kapłanów w organizowaniu wspólnotowych przyrzeczeń czy np. Mszy za życiem.
Animatorzy są z nami w kontakcie, zaopatrują się w niezbędne materiały, otrzymują także m.in. informacje o pielgrzymkach czy zaproszenia na spotkania. Wyjątkowe wydarzenie miało miejsce na Jasnej Górze 11 kwietnia, kiedy to z okazji 20 lat istnienia Centralnego Ośrodka Duchowej Adopcji zostało zorganizowane sympozjum naukowe „Duchowa Adopcja a kultura pro-life. Jasnogórski horyzont obrony życia dzieci poczętych”. Natomiast na 12-13 października zaplanowano coroczne rekolekcje Animatorów, zwyczajowo już połączone z Pielgrzymką Duchowej Adopcji.