Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Pytanie od czytelnika
Czcigodny Księże Biskupie. Interesuje mnie zdanie ekscelencji na temat stwierdzenia, które wygłosił ksiądz podczas kazania, wspominając o przyjmowaniu komunii św. Powiedział, że wielu przyjmuje komunię św., nie idąc wcześniej do spowiedzi, co jest grzechem, a nawet świętokradztwem. Proszę o odpowiedź.
Franc
Na pytanie odpowiedział arcybiskup metropolita Lublany, ks. abp. Stanisław Zore
Szanowny Panie. Dziękuję za pytanie dotyczące wypowiedzi księdza na temat komunii bez spowiedzi. Chciałbym Pan poznać moje zdanie. Dzisiaj wydaje nam się czymś normalnym, że mamy swoje zdanie na każdy temat, które czasem uważamy za autorytatywne.
Dlatego chciałbym na wstępie powiedzieć, że nie chodzi o moje zdanie. Wszyscy ochrzczeni jesteśmy częścią żywego, mistycznego Ciała Chrystusa, Kościoła, dlatego musimy przyjmować i żyć nauką Pisma Świętego i Tradycji, tak jak uczy Kościół.
Swoim pytaniem otwiera Pan rozważania na temat Bożej miłości, która w Chrystusie pozostaje z nami do końca świata (por. Mt 28,20), ale także o naszej gotowości na przyjęcie Go. W najwspanialszy sposób, choć nie jedyny, Jezus pozostaje z nami w sakramencie komunii.
Zwykle, że Jezus jest obecny w tabernakulum lub podczas adoracji w monstrancji. Kiedy wymieniamy sakramenty Kościoła, gdy mówimy o Eucharystii, zazwyczaj myślimy o przyjmowaniu komunii świętej.
Musimy jednak zdawać sobie sprawę, że nie byłoby tej obecności Jezusa bez Eucharystii. Eucharystia w prawdziwym i pełnym znaczeniu słowa to msza święta. Święta Eucharystia „jest źródłem i szczytem całego życia chrześcijańskiego”, mówi Konstytucja Dogmatyczna o Kościele (Lumen Gentium 11).
Dlatego msza jest niezmierzonym darem Bożym, największym cudem, który w wielkiej skromności dzieje się dzień po dniu na ołtarzach naszych kościołów przy tłumach i zaledwie kilku osobach spośród ludu Bożego. W dużym stopniu straciliśmy dzisiaj poczucie wielkości i bogactwa daru mszy. Jest jednak prawdą, że pełnia uczestnictwa we mszy oznacza także przyjęcie komunii. Jezus zaprasza nas i przypomina:
„Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie”. (J 6, 53). „Ten, kto ma świadomość popełnienia grzechu śmiertelnego, nie powinien przyjmować Komunii świętej, nawet jeśli przeżywa wielką skruchę, bez uzyskania wcześniej rozgrzeszenia sakramentalnego” (KKK 1457).
Jeśli więc ktoś przystępuje do komunii, nie przystępując wcześniej do sakramentu pojednania, nie oznacza, że grzeszy. Kto nie jest świadomy ciężkiego grzechu, może i nawet powinien przystąpić do komunii, ponieważ grzechy powszednie odpuszcza już żal na początku mszy świętej, modlitwa „Panie, nie jestem godzien” przed komunią i sama komunia.
Do zdrowego osądu swoich grzechów potrzebna jest jednak dobrze uformowane sumienie. „Wyznawanie codziennych win (grzechów powszednich) nie jest ściśle konieczne, niemniej jest przez Kościół gorąco zalecane. Istotnie, regularne spowiadanie się z grzechów powszednich pomaga nam kształtować sumienie, walczyć ze złymi skłonnościami, poddawać się leczącej mocy Chrystusa i postępować w życiu Ducha. Częściej otrzymując przez sakrament pokuty dar miłosierdzia Ojca, jesteśmy przynaglani, by być – jak On – miłosierni” (KKK 1458).
Niech Pan pozwoli, że zakończę piękną myślą Jamesa Mallona: Pewien ksiądz „powiedział mu, że jego kapłaństwo jest przede wszystkim po to, aby chronić Eucharystię przed ludźmi... Gdyby taka była postawa Boża, nie mielibyśmy ani wcielenia, ani chrześcijaństwa, a tym bardziej Eucharystii”. (Poza granicami parafii, 73).
„Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony.” (J 3,17)
Tłumaczenie artykułu, który ukazał się w słoweńskiej edycji Aletei.