Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Święci z tej samej rodziny? Nie zdarza się to po raz pierwszy! W historii Kościoła katolickiego wielu braci i sióstr inspirowało się wzajemnie na drodze do świętości: siostry z rodziny Martinów, św. Ambroży i jego siostra św. Marcelina, a nawet św. Ludwik i jego siostra Isabelle de France. Tą drogą zdaje się podążać także rodzina Beretta, od czasów wielkiej świętej Joanny Beretty Molli, która została kanonizowana w 2004 r., a jej brat, ojciec Alberto, został uznany za błogosławionego w grudniu ubiegłego roku.
Rodzina głęboko chrześcijańska
Maria de Micheli (1887-1942) i Alberto Beretta (1881-1942), franciszkańscy tercjarze, byli rodzicami trzynaściorga dzieci. Ich życie nie zawsze było łatwe, ponieważ pięcioro ich dzieci zmarło w młodym wieku na tak zwaną hiszpankę, a najstarsze zmarło w wieku 18 lat na gruźlicę. Pomimo prób rodzice okazali niezachwianą wiarę i zaufanie do Boga.
Ich córka Virginia powiedziała później: „Moi rodzice byli świętymi ludźmi. Tata wstawał o 5, żeby iść na mszę o 5:30, potem wracał na śniadanie i szedł do pracy. Mama szła wtedy na mszę o 7 rano, bo wcześniej wszystko przygotowała dla mojego taty”. Codzienna msza, na którą chodziła matka z dziećmi. Następnie wieczorem, gdy rodzina była już razem, wszyscy wspólnie odmawiali różaniec, aby zawierzyć swój dzień Bogu.
Z kolei Giuseppe, jeden z synów, mówi tak: „Wiarę, zanim nauczyliśmy się jej z książek lub głoszenia, wdychaliśmy w domu, dotykaliśmy jej rękami, widząc, jak nasi rodzice rozmawiali z nami, kochali się nawzajem, żyli Ewangelią , to działo się na naszych oczach. Byli to ludzie niezwykli, którzy mieli wielką wiarę w Opatrzność. Ach, to była naprawdę wielka wiara! Inaczej nie mieliby trzynaściorga dzieci! »
Trójka dzieci konsekrowanych i święty
Kilkoro dzieci Berettów postanowiło poświęcić się Bogu. Tak jest w przypadku Giuseppe, inżyniera, który został księdzem diecezjalnym. Virginia, która była lekarzem, została zakonnicą i misjonarką w Indiach. Jeśli chodzi o Enrico, został kapucynem, po uczestniczeniu we mszy celebrowanej przez Ojca Pio. Przyjął imię Ojciec Alberto i jako kapłan i lekarz wyruszy na misję do Grajaù w Brazylii. Przez 33 lata z oddaniem poświęcił się swojej misji, szczególnie pomagając najuboższym, chorym i trędowatym. Za to oddane innym życie i heroiczne cnoty uznano go za błogosławionego.
Kilku braci i sióstr Beretta mogło być obecnych na Placu św. Piotra podczas beatyfikacji, a następnie kanonizacji ich siostry, św. Joanny Beretty Molli. W młodości Joanna chciała wyruszyć na misję i dołączyć do brata w Garajaù w Brazylii, ale ostatecznie została żoną i matką. W czwartej ciąży zdiagnozowano u niej nowotwór. Zgodziła się na operację, ale pod warunkiem, że życie jej córki zostanie ocalone. Powiedziała także do męża: „Jeśli będziesz musiał wybierać między mną a dzieckiem, wybierz dziecko”. Rodzi się dziecko, ale po kilku dniach agonii Joanna umiera. Została ogłoszona przez Kościół świętą za święte życie i walkę w obronie życia nienarodzonego.
Podczas gdy błogosławiony Alberto Beretta zmierza ku świętości, być może, aby dołączyć do swojej siostry w procesji kanonizowanych świętych, rodzina Beretta może w przyszłości jeszcze zaskoczyć Kościół...