Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Czwarta Antyfona Adwentowa „O” – Kluczu Dawida
Największe skarby zawsze zamknięte są pod kluczem. Teczki, sejfy i skarbce, a wreszcie kościelne tabernakula zamykane są na klucz, aby uchronić je przed włamaniem i kradzieżą. Dzisiejsza antyfona odsyła nas do tej symboliki. Czytamy bowiem:
O Kluczu Dawida i Berło domu Izraela, Ty, który otwierasz, a nikt zamknąć nie zdoła, zamykasz, a nikt nie otworzy; przyjdź i wyprowadź z więzienia człowieka, pogrążonego w mroku i cieniu śmierci.
Myśl zawarta w tej antyfonie sięga proroctwa Izajasza, który napisał: „Położę klucz domu Dawidowego na jego ramieniu; gdy on otworzy, nikt nie zamknie, gdy on zamknie, nikt nie otworzy”. Kontekst tej biblijnej wypowiedzi odsyła nas do złożenia z urzędu niejakiego Szebny – człowieka bezbożnego i niegodziwego. Jego następcą zostaje Eliakim. To właśnie on otrzymuje władzę nad państwem Dawida. W szerokim kontekście ta mesjańska zapowiedź mówi o potomku króla Dawida, który będzie rządził Izraelem w nowy sposób.
Władza i odpowiedzialność
W Starym Testamencie znajdujemy różne osoby zapowiadające nadejście Chrystusa. Są nimi między innymi Adam, Mojżesz czy Salomon. Spośród wszystkich osób najwyraźniej przyszłego Mesjasza zapowiada król Dawid – ucieleśnienie władcy z nadania Bożego. Genealogia Jezusa również podkreśla związek z domem Dawida. Józef jest przecież potomkiem królewskiego rodu, a narodziny Chrystusa mają miejsce w Betlejem – rodzinnym miasteczku króla Dawida. Położenie klucza na ramieniu ma wyraźne znaczenie mesjańskie. Przekazanie kluczy oznacza oddanie władzy i godności. Jest znakiem, że obdarowany cieszy się autorytetem i może decydować o losie skarbu, który został zamknięty i zabezpieczony.
Myśl tę wyraża w ten sposób także Ewangelia o wydarzeniu spod Cezarei Filipowej. Piotr Apostoł oświecony łaską rozpoznaje w Jezusie Chrystusa – Syna Boga żywego. Chrystus nie sprzeciwia się temu tytułowi, ale pochwala odpowiedź Piotra i zwraca się do niego słowami: „[…] tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie” (Mt 16,19). Od tego momentu mówi się o tzw. „władzy kluczy”, która przysługiwać będzie następcom Piotra. Zamykanie i otwieranie, wiązanie i rozwiązywanie są w tradycji biblijnej gestami symbolicznymi. Oznaczają władzę, która ma pełne prawo do decydowania o losie poddanych, a jednocześnie bierze odpowiedzialność za ich szczęście i przyszłość.
Wątek związany z kluczem zostaje powtórzony przez św. Jana w Apokalipsie, gdzie czytamy: „Aniołowi Kościoła w Filadelfii napisz: To mówi Święty, Prawdomówny, Ten, co ma klucz Dawida, Ten, co otwiera, a nikt nie zamknie, i Ten, co zamyka, a nikt nie otwiera”. Filadelfia to Kościół Bożej pochwały: wierny i święty. To właśnie on otrzyma klucz Dawida, którym dostanie się do nieba. Klucz jest nagrodą, którą Chrystus wręcza Kościołowi. Chrystus zapowiada jednocześnie, że przyjdzie niebawem, a jego powrót jest pewny. Kościół w Filadelfii posiada od tego momentu niezwykły przywilej. Otrzymał go dzięki głoszeniu zdrowej nauki, która naraziła go na prześladowanie i drwiny. To wielkie wyróżnienie, móc cierpieć dla Ewangelii. Wspólnota z Filadelfii nie może pozostać bierna, ale ma odważnie walczyć o prawdę używając władzy otwierania i zamykania dostępu do rzeczy świętych.
Klucz uniwersalny
Symbolika klucza otwiera we mnie zakamarki mojej pamięci i duszy. Pamiętam cytat hiszpańskiego pisarza Carlosa Ruiza Zafóna, który w „Więźniu nieba” pisał: „Wszystko, co dobre, jest zawsze pod kluczem”. Nie tak dawno sam zmagałem się z zamkiem do drzwi. Mój pokój zamykany jest na dość nietypowy klucz. Przez kilkanaście dni szukałem ślusarza, który złamie moją małą twierdzę szyfrów. Wreszcie się udało. Na pierwszy rzut oka dorobiony klucz był takim sam jak oryginał. Niestety, mój zamek w drzwiach miał inne zdanie. Zrezygnowany rozpocząłem poszukiwania na nowo. Wyszedłem jednak z tej sytuacji bogatszy o nowe doświadczenie i z niemałą teologiczną refleksją. Pomyślałem sobie, że już małe wyszczerbienie lub nieudolna kopia klucza powoduje, że zamek się nie otworzy. Doznałem olśnienia! Skoro Chrystus jest „kluczem domu Dawida” to musi pasować do wszystkich zamków, czyli proroctw, które wypowiedziano o Mesjaszu w Starym Testamencie. Jeżeli coś w życiu i nauczaniu Jezusa stałoby w sprzeczności z zapowiedziami proroków, na pewno nie można by go nazwać Pomazańcem Bożym. Zresztą sam Jezus był tego świadomy: „Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić”.
Wniosek praktyczny jest dla mnie oczywisty. Chrystus jest Kluczem Dawida, bo odpowiada na zagadkowość proroctw, dzieli się swoją władzą z Kościołem i ostatecznie okazuje się także bramą, do której przekazano nam klucze. Pytanie tylko, czy będziemy chcieli z nich skorzystać.
Ks. Mateusz Szerszeń CSMA – michalita, kierownik duchowy, pisarz, rekolekcjonista i publicysta.