separateurCreated with Sketch.

Savoir-vivre przy składaniu życzeń. O co w tym chodzi?

WYPISYWANIE KARTEK ŚWIĄTECZNYCH
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Dawid Feliszek - 18.12.23
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Tradycja składania sobie życzeń jest bardzo stara, chociaż to łączność telefoniczna i internetowa przyniosły ze sobą nowe możliwości. Nie zawsze są to jednak możliwości pozytywne, zatem warto poznać (i stosować się) do pewnego życzeniowego savoir-vivre.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Przekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Błogosławieństwo a życzenia

Historia składania sobie wzajemnie życzeń jest bardzo długa, lecz jej początki są nieco odmienne od dzisiejszego zastosowania. W minionych wiekach, chcąc sprawić komuś przyjemność życzliwym słowem, przekazywało się takiej osobie błogosławieństwo. „Niech Ci Bóg błogosławi” można zatem uznać za jedną z najstarszych form życzeniowych. W toku mijających lat odwołanie do Boga uległo zatarciu i pozostało tylko jako bezosobowa forma wyrażająca się w tym, co byśmy chcieli zapewnić adresatowi naszej wypowiedzi. Życzymy zatem zdrowia, pieniędzy, szczęścia czy miłości nie do końca jednak wiedząc w jaki sposób miałoby się to ziścić.

Życzenia w formie błogosławieństwa nie zanikły jednak całkowicie – każda Eucharystia i prawie każde nabożeństwo kończą się przecież właśnie w ten sposób. W tym ujęciu można zatem powiedzieć, że Kościół jest miejscem, w którym codziennie można usłyszeć najpiękniejsze życzenia – najpiękniejsze, ponieważ to sam Bóg będzie ich gwarantem, to On będzie błogosławił i obdarzał szczęściem. To znacznie mocniejszy wyraz niż samo życzenie komuś pomyślności. Wartą rozważenia byłaby zatem zmiana sposobu składania życzeń na udzielanie błogosławieństw.

Życzenia wyjątkowe i powszednie

Pozostając przy bardziej współczesnym przesyłaniu sobie życzeń trzeba pamiętać, że i tutaj możemy mieć do czynienia z dwoma różnymi sytuacjami. Po pierwsze życzeniami możemy obdarzyć osoby, z którymi łączą nas powierzchowne lub oficjalne relacje (współpracownicy), w tym także osoby zupełnie przypadkowe (np. ekspedientka w sklepie). W takim wypadku złożenie życzeń w formie „wesołych świąt” (lub podobnej) będzie zachowaniem odpowiednim do danych okoliczności dając wyraz naszej kulturze, kurtuazji i jednocześnie przekazując odpowiednią dawkę sympatii. Takie życzenia powszednie.

Inaczej jednak sprawa wygląda, gdy chodzi o życzenia dla osób bliskich. Takie życzenia mają już charakter zdecydowanie bardziej emocjonalny i to co wystarczyło dla przestrzeni oficjalnej, w tym wypadku byłoby niewystarczające. Składanie życzeń osobom bliskim wymaga znacznie większego pomyślunku, a także ich zindywidualizowania. Podobnie jak w przypadku prezentów – kluczowy jest nie sam podarunek, ale jego personalizacja i czas, który ktoś poświęcił, aby sprawić przyjemność obdarowanej życzeniami osobie. Trzeba podkreślić, że do tej drugiej kategorii zaliczają się wszystkie okazje, którą dotyczą bezpośrednio danej osoby, jak urodziny, imieniny czy różnego rodzaju rocznice. Wyjątkowość danych sytuacji sprawia, że życzenia składane przy takiej okazji powinny również być wyjątkowe.

Pisać czy dzwonić?

Biorąc pod uwagę te wcześniejsze wskazówki powstaje pytanie – co zrobić, kiedy nie możemy złożyć życzeń osobiście? Zadzwonić czy napisać? Kierując się zasadą wyjątkowości i przekazania drugiej osobie tego, co mamy najcenniejszego, czyli naszego czasu to pierwszeństwo zawsze powinien mieć telefon z życzeniami. Życzenia pisane wypada traktować wyłącznie jako substytut telefonicznych w sytuacji, kiedy tego telefonu nie mamy, jak wykonać (przykładowo, gdy nasz adresat nie odbiera tego telefonu).

Nigdy jednak nie wypada zastąpić telefonu z urodzinowymi życzeniami poprzez wiadomość napisaną jako post na złożonym życzeniom wyjątkowość i wygląda niestety bardziej jako odhaczenie statystyk, niż rzeczywiste pragnienie przekazania dobrego słowa. Istotne jest również co piszemy – kopiowanie ładnie brzmiącej życzeniowej rymowanki, choćby wysłane do kilkuset osób, nie sprawi, że jakakolwiek z tych osób poczuje się wyjątkowo. I to niezależnie od stopnia literackiego zaawansowania danego wierszyka. Zdecydowanie lepiej odebrane będzie kilka słów prosto od serca przekazanych telefonicznie niż ładne życzenia napisane według formułki znalezionej w internecie i przekopiowanej do wielu innych ludzi.

Jak siebie samego

Składając życzenia warto pamiętać o podstawowej zasadzie kształtowania relacji międzyludzkich – traktujmy innych tak, jak sami chcielibyśmy być potraktowani. Dlatego tutaj wyjątkowość chwili, personalizowanie życzeń oraz dostosowanie sposobu ich złożenia powinno być tak dobrane, aby osoba, której składamy życzenia mogła poczuć się wyjątkowa, doceniona i rzeczywiście obdarowana dobrym słowem. Składajmy zatem życzenia osobiście, a jeżeli to niemożliwe – raczej telefonicznie niż wiadomością tekstową.

Zdecydujmy się również przygotować ich treść indywidualnie, a nie hurtowo i wkładając w to swoją własną inwencję twórczą zamiast korzystać z gotowców. A jeżeli chcemy dodatkowo wzmocnić przekaz naszych życzeń to warto zamienić je na błogosławieństwo. Życzenia to tylko słowa, jednak chyba wszyscy się zgodzą, że są to słowa, które mogą bardzo wiele – jak choćby wzbudzić uśmiech na czyjejś twarzy. Nie sposób tego przecenić.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.