Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Muaharrem to młody mężczyzna ze Stambułu, którego spotkało nie lada zaskoczenie, kiedy cała otaczająca go społeczność zaczęła porozumiewać się w zrozumiały dla niego sposób. Niesłyszący od urodzenia chłopak mógł przeżyć jeden dzień bez barier. Całe miasto nauczyło się specjalnie dla niego języka migowego.
Niezwykłą akcję zorganizowała Ozlem, siostra Muaharrema. Przygotowania trwały prawie miesiąc. W końcu nadszedł długo oczekiwany dzień. Kobieta zabrała swojego brata do miasta na drobne zakupy. Pierwsze zaskoczenie? Przypadkowy przechodzień przywitał się z młodym mężczyzną w języku migowym.
Zupełnie inna rzeczywistość
Kolejna niespodzianka miała miejsce, gdy młody chłopak poszedł do piekarni. Sprzedawca w piekarni zaproponował gorące obwarzanki. Wkrótce Muharrem ponownie był w szoku, gdy spotykał nieznajomego, który powiedział mu "dzień dobry". Uczestnicy tej niespodzianki nauczyli się konkretnych zwrotów dla wybranych dla siebie ról. Kiedy niesłyszący mężczyzna chciał pomóc podnieść siatkę z zakupami, przechodzień odpowiedział mu używając języka migowego. Zaoferował Muharremowi jabłko jako podziękowanie. Potem jedna z kobiet wpada na niego przypadkowo, by zakomunikować mu, że przeprasza za swoją nieuwagę. "Przepraszam, mój błąd" – skomentowała.
Kolejny szok na twarzy Muharrema wywołuje zachowanie pewnego taksówkarza, który wita go w samochodzie językiem migowym. Taksówka zawiozła go prosto na plac, na którym mógł zobaczyć wszystkich zaangażowanych w projekt sąsiadów. Aby zarejestrować zdarzenie, w całym sąsiedztwie niesłyszącego mężczyzny zainstalowano mnóstwo ukrytych kamer.
Świat bez barier jest naszym marzeniem
Na końcu organizatorzy akcji postanowili przyznać się, że wszystko dokładnie zaplanowali. "Cześć, Muharrem" - powiedziała dziewczyna z plakatu do niesłyszącego mężczyzny. "Jako firma Samsung, postanowiliśmy przygotować dla ciebie małą niespodziankę" - dodała. Okazało się, że firma uruchomiła specjalne call center dla osób niesłyszących Samsung Duyan Eller .
Akcja miała na celu wypromowanie podnoszącego na duchu przesłania: "Świat bez barier jest naszym marzeniem". Z pewnością chwyta za serce każdą wrażliwą osobę i wywołuje nie lada wzruszenie. Muharrem nie mógł powstrzymać łez.
„Chciało mi się płakać”
Polacy również nie są obojętni wobec ludzkiej krzywdy i niepełnosprawności. Media obiegła informacja o pożarze, który strawił szopę pana Jarosława z Wiardunek. Mężczyzna naprawiał w niej rowery sąsiadom i wykonywał drobne prace ślusarskie. Na ratunek panu Jarosławowi ruszyli sąsiedzi.
Jak mogliśmy przeczytać na portalu oborniki.naszemiasto.pl mężczyzna nie był w stanie ukryć wzruszenia. Mieszkańcy Wiardunek pomogli mu w odbudowaniu budynku, założyli zrzutkę aby zebrać środki na potrzebne materiały. Skontaktowali się także z lokalnymi przedsiębiorcami, którzy podjęliby się odbudowy budynku. „Chciało mi się płakać, ale jednocześnie nie byłem w stanie nic z siebie wydobyć” - relacjonował pan Jarosław w rozmowie z portalem oborniki.naszemiasto.pl.
Źródła: YouTube; metro.co.uk; dailymail.com.uk; oborniki.naszemiasto.pl.