Zabójczy plan lekcji
W internecie krąży plan zajęć 15-letniego Franka. Nastolatek w środę ma 11, a piątek – 12 godzin lekcyjnych. Doliczając czas potrzebny na dojazd i powrót, chłopiec spędza na zajęciach szkolnych nieraz 14 godzin dziennie! Nie jest to odosobniony przypadek.
Nie od dziś wiadomo, że wielu polskich nastolatków jest przeciążonych zajęciami szkolnymi. Często dochodzą do nich korepetycje, gdyż wiele nie jest w stanie za pomocą samych lekcji przygotować się do egzaminów. Jeśli doliczymy do tego zajęcia pozaszkolne (sport, muzyka, wolontariat czy zwykłe spotkania ze znajomymi) nie ma się co dziwić, że poranne wstawanie jest dla dziewcząt i chłopców niemal niemożliwe.
Na to wszystko nakłada się dojrzewanie, połączone z trudnymi emocjami, niezrozumieniem, buntem i szukaniem swojego miejsca. Te negatywne okoliczności sprzyjają rozwojowi zaburzeń psychicznych.
Depresja wśród nastolatków
Raport UNICEF z 2021 r. stworzony na podstawie badań w 21 krajach podaje, że ponad 13% nastolatków cierpi na zdiagnozowane zaburzeniach psychiczne. Najczęstszym problemem jest depresja (40%).
W Polsce w przeciągu pięciu lat podwoiła się liczba nastolatków leczących się z depresji. Z roku na rok wzrasta liczba prób samobójczych.
Zatroszczyć się o sen
Jednym z elementów, które pomagają nie tylko w leczeniu depresji, ale też w jej zapobieganiu, zwłaszcza u nastolatków jest higiena snu. Dbanie o nią może być jednak wyzwaniem, przy konieczności wczesnego wstawania, zwłaszcza dla tzw. „sów”. Nastolatkowie „sowy” mają chronotyp spania, który wspiera późne kładzenie się i wstawanie.
Naukowcy z University of California, San Francisco opublikowali na łamach „Journal of Child Psychology and Psychiatry” wnioski z badania, którym objęli 42 nastolatków ze stwierdzoną depresją. Uczestnicy mieli co najmniej 40 pkt na skali oceniającej nasilenie depresji.
24 z nich zostało wprowadzonych w program Transdiagnostic Sleep and Circadian Intervention (TransS-C), w którym uczono ich układaniu planu dnia tak, by mogli zasypiać o wybranej porze i stopniowo przyzwyczajali swoje ciała do wcześniejszego wstawania. 18 uczestników badania poinformowana tylko o zdrowym trybie życia. Obie grupy prowadziły dziennik aktywności i korzystali z urządzeń monitorujących ich sen. Korzystali także z terapii.
Po 6 miesiącach od zakończenia 8-tygodniowego badania nastolatkowie z grupy TransS-C miały średnio 21,7 pkt w skali nasilenia depresji, a druga grupa – 32,5. Po 12 miesiącach kolejno 25 i 32,8 pkt.
Terapia snem
Naukowcy, pod kierunkiem dr Lauren Asarnow przekonali się, że zdrowy tryb snu, zgodny z zegarem biologicznym, wspiera leczenie depresji.
Ważny wniosek jest taki, że istnieje grupa nastolatków, dla których zadbanie o sen jest szczególnie ważne dla poprawy objawów depresji – powiedziała dr Lauren. – Drugim istotnym wynikiem jest to, że naprawdę osoby te potrzebują żyć życiem bardziej zgodnym z ich biologicznymi rytmami snu i czuwania.
Dodała także:
W naszych klinikach psychologicznych i psychiatrycznych mówi się, że najlepszym lekarstwem na depresję i lęki są letnie wakacje. Musimy przestać nazywać te dzieci leniwymi. Często to po prostu kwestia ich biologii. To nie ich wina.
Źródło: noizz.pl, zwrotnikraka.pl, misyjne.pl, pap.pl