Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Odważniejsi niż lekarze
Przed wynalezieniem antyseptyków oraz znieczulenia najważniejszą cechą chirurga były szybkość, siła i odwaga. Podobnymi cechami musiał charakteryzować się jego pacjent, by przetrwać zabieg chirurgiczny, który często przypominał tortury.
Z powodu zbyt małej wiedzy i nieznajomości zasad rządzących zakażeniami lekarze przez setki lat nie wykonywali pewnych zabiegów, np. operacji brzucha. Jego otwarcie kończyło się niemal zawsze śmiercią pacjenta z powodu zakażenia. Dlatego przez wiele lat podjęcie się operacji brzucha traktowane było jako próba zabójstwa, nawet jeśli chirurg chciał ratować życie swojego pacjenta.
Gdyby jednak nie odwaga niektórych lekarzy w przełamywaniu tabu umieralibyśmy dziś na przypadłości, które można wyleczyć krótkim zabiegiem.
Żaden przełom w medycynie nie odbyłby się jednak gdyby nie odwaga pacjentów, którzy składali swoje życie w ręce chirurgów, którzy działali często na oślep. Jedną z takich osób była Jane Crawford.
Dylemat lekarza
Jane Crawford była silną pionierką, która wraz z mężem Thomasem i piątką dzieci mieszkała na pustkowiu w hrabstwie Green w Kentucky. Ciężko pracowała, pomagając mężowi na plantacji tytoniu i w polowaniu na bizony. Zajmowała się także swoimi dziećmi, z których kilkoro zmarło w młodym wieku. Wiosną 1809 r. jej brzuch zaczął ponownie rosnąć. Wszyscy spodziewali się kolejnego porodu. Jednak po 9 miesiącach nic się nie wydarzyło, a brzuch ciągle rósł i bolał innym, dużo mocniejszym niż ciążowy bólem.
Thomas Crawfrod wysłał swojego syna do oddalonej o 100 km miejscowości, gdzie pracował dr Ephraim McDowell. 13 grudnia w śnieżnej zamieci przybył na farmę Crawfordów. Zbadał Jane i stwierdził, że to torbiel i jedyne, co może zrobić, to przedziurawić ją szklaną rurką przez powłoki brzuszne, by wypuścić gromadzący się tam płyn. To jednak pomoże tylko na chwilę i nie uratuje życia kobiety. Ona powiedziała jednak: „Doktorze, proszę to wyciąć. Zniosę każdy ból”.
McDowell stanął przed potwornym dylematem. Jeśli się nie zgodzi, kobieta na pewno umrze w męczarniach. Jeśli ją zoperuje, ale umrze pod jego nożem, lekarz zostanie oskarżony o zabójstwo. Jeśli jednak przeżyje, może się okazać, że będzie to przełom w medycynie. Postawił warunek: jeśli kobieta przeżyje podróż do jego domu, zoperuje ją.
Wyruszyli 15 grudnia. Po dwóch dniach dotarli do domu lekarza. Kobieta przeżyła podróż.
Psalmy na ustach
25 grudnia chirurg przystąpił do operacji. Wokół jego domu gromadzili się miejscowi z szeryfem na czele. Zaczęli już budować szubienicę, na której chcieli powiesić doktora-zabójcę. Ten jednak, przynaglany przez Jane Crawford, przystąpił do operacji.
Wraz z pomocnikami położył chorą na stole w kuchni. Bez narkozy i antyseptyków – to późniejsze wynalazki – otworzył jej brzuch. Ze środka wydobył olbrzymią, ponad dziesięciokilogramową cystę. Szybko zamknął ranę. Po 25 minutach operacja się skończyła.
Jane Crawford przez cały czas była przytomna. By poradzić sobie z oszałamiającym bólem, śpiewała na cały głos psalmy.
Po pięciu dniach wstała z łóżka. Po 25 – wróciła sama do oddalonego o 100 km domu. Dożyła 78 lat.
Ta udana operacja pokazała światu medycznemu, że można otworzyć jamę brzuszną, zoperować pacjenta i wyleczyć zamiast zabić. Na sukces złożyła się śmiałość dr McDowella, czystość, która panowała w jego domu za sprawą zaradnej małżonki doktora oraz przede wszystkim hart ducha, wola życia i niezwykła odwaga Jane Crawford.
Korzystałem z książek Jürgena Thorwalda „Stulecie chirurgów” oraz „Ginekolodzy”.