Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Ogień płonący w kominku to obraz domowego ciepła. Nie ma nic przyjemniejszego, niż siedzenie przy kominku w śnieżny wieczór z książką i filiżanką gorącej czekolady. Jest coś pierwotnego w ogniu, który przemawia głęboko do duszy, migoczące ciepłe światło płomieni, delikatny syk trzaskającego drewna. Ogień jest dla nas tak pociągający, że według badań, patrzenie w niego obniża nawet ciśnienie krwi.
Prawdopodobnie dlatego kemping jest tak relaksujący. Chociaż osobiście nie interesuje mnie biwakowanie, które polega (według mojej opinii) na niewygodnej, nieprzespanej nocy na na twardym gruncie, niespokojnym przysypianiu, tylko po to, by natychmiast zostać obudzonym przez niesamowicie głośne ptaki i wilgotną od nocnej rosy ziemię. Mimo tego nawet ja wciąż mogę przyznać, że ogniska to jeden z największych luksusów życia.
Nie ma nic lepszego niż siedzenie przy ognisku z przyjaciółmi opowiadającymi historie. Nawet w zimną, ciemną noc ognisko zakreśla mały krąg ciepła. To prawie jak święta ziemia, która została podarowana przez płomień. Płomień, o którym starożytna legenda mówi, że został skradziony samym bogom przez Prometeusza.
Ogień, mówiąc prościej, oświeca i odpowiada wewnętrznemu ogniowi ludzkiego serca. To symbol życia.
Osoba, o której mówi się, że ma „ogień w sercu” jest aktywna i pełna pasji, starająca się jak najlepiej wykorzystać swój potencjał. Jakiś pomysł lub misja przykuły jej uwagę i jest wyjątkowo skupiona i zmotywowana, aby doprowadzić je do skutku.
W uroczystość Zesłania Ducha Świętego ogień jest mi bardzo bliski. Duch Święty jest symbolizowany językiem płonącego ognia, który zstąpił na nas, czyniąc nasze serca ogniskiem nie tylko ludzkich pragnień, ale także boskich. Serce każdej osoby jest miejscem, w którym Bóg pragnie stworzyć dom. Stara się kształtować i spełniać nasze najgłębsze pragnienia i pasje. Ze swojej strony nie pragnie niczego innego, jak tylko tego, abyśmy żyli pełnią życia i byli najszczęśliwsi.
Dla katolików niezwykle ważna jest wyobrażeniowa symbolika życia duchowego. Chleb to nie tylko chleb, wino to nie tylko wino, a ogień to nie tylko ogień. Co za tym idzie, ty i ja jesteśmy czymś znacznie więcej, niż nam się wydaje z zewnątrz. Nie jesteśmy tylko istotami, które są wytworem ewolucji i przypadkowo przystosowaliśmy się do przetrwania w pozornie przypadkowy sposób. Jesteśmy dziećmi Boga, stworzonymi na Jego obraz, a nasze dusze są ukształtowane na wieczność.
Z tego powodu, a także dlatego, że ogień jest szczególnie ważnym symbolem dla chrześcijan, wiele możemy powiedzieć o znaczeniu ognia, nie tylko ognia Pięćdziesiątnicy, ale po prostu wspaniałego, cudownego rodzaju codziennych pożarów płonących w palenisku.
Życie jest oczyszczeniem
Życie to tygiel. Kiedy przechodzimy przez trudne chwile, może się wydawać, że przechodzimy przez prawdziwy ogień. Ból jest rzeczywisty, jakby w każdej sekundzie płomienie miały zakończyć pracę i całkowicie nas pochłonąć. I z pewnością prawdą jest, że ogień pochłania, co oznacza, że ma niszczycielski potencjał i niesie ze sobą definitywny koniec.
Ale temu końcowi zawsze towarzyszy nowy początek. Symbolicznie ogień jest zasadą odrodzenia, ponieważ służy do oczyszczania elementów z nieczystości. Na przykład ogień pomaga nam wykuwać żelazo i stal, wypalając zanieczyszczenia w metalu. Proces nie jest bezbolesny, gorąc jest niebezpieczny, ale efekt końcowy jest lepszy niż na początku. Silniejszy, bardziej użyteczny, jeszcze piękniejszy.
Życie jest lepsze, gdy zwalniamy
Nie możesz śpieszyć się przy ognisku. Jeśli zbyt pochopnie wrzucisz kłodę na płonący stos, iskry lecą wszędzie. Jeśli nie będziesz ostrożny, możesz się poparzyć. Kiedy jestem przy ognisku, nie mam ochoty się spieszyć. Czas zwalnia i wchodzę w zrelaksowany, kontemplacyjny stan umysłu.
Płomienie pomagają nam się skupić, czuć i myśleć, cieszyć się towarzystwem innych ludzi bez rozpraszania uwagi. Wszystkie moje najlepsze rozmowy odbywały się przy ognisku. Nasza rodzina tak bardzo lubi ogniska, że regularnie korzystamy z naszego paleniska na podwórku, ponieważ w naturalny sposób przyciąga to wszystkich i korzystamy wtedy z rodzinnego czasu. Po obiedzie dzieci, zamiast znikać w swoich pokojach, jeśli pali się ogień, spędzają czas z nami. Czego więcej może chcieć rodzic?
Płomienie wznoszą nas do wewnętrznej kontemplacji
Św. Augustyn w swoich „Wyznaniach” mówi o naturalnym ruchu płomienia ku górze. Ogień dąży do nieba. Ludzkie serce, rozpalone przez Boga, powinno naturalnie podążać tym samym ruchem ku górze. Ogień w nas, wyrażony przez naszą miłość, wznosi nas myślami ku Bogu.
Nasze przeznaczenie jest w górze, nie w dole. Może dlatego rozmowa jest tak satysfakcjonująca, gdy wszyscy zgromadzeni są wokół ogniska, bo płomienie wprowadzają nas w stan kontemplacji bólu i piękna życia. Stajemy się świadomi tego, co jest dla nas najważniejsze, miłości, którą dzielimy, naszej wiary, śmiechu, wspólnych wspomnień i słodyczy życia tak pełnego piękna, że w takiej chwili wydaje się, że cały świat stanie w tych boskich płomieniach.