Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Dorastałam, mając u boku wiele rodzin wielodzietnych. To było coś, co nazywam „kulturą wielkiej rodziny”. Jestem jedną z siedmiorga rodzeństwa. Większość moich przyjaciół też pochodziła z dużych rodzin.
Teraz mam to szczęście, że wychowuję swoje dzieci w takim samym środowisku. Przebywanie wśród moich przyjaciół z wielodzietnymi rodzinami jeszcze bardziej wzmocniło we mnie uznanie dla tej kultury. Jednocześnie mam świadomość, że to, co jest mi tak znajome, nie jest znane większości ludzi.
Chwaląc kulturę wielkiej rodziny, oczywiście w żaden sposób nie krytykuję małych rodzin ani tych par, które nie mogą mieć dzieci lub mają jedno dziecko. Jest to po prostu odzwierciedlenie moich własnych doświadczeń i elementów, które mi się podobają.
Mój tata lubi opowiadać historię o znajomej, która przygotowywała się do przyjęcia swojej dalszej rodziny na Święto Dziękczynienia – w sumie było to dziewięć osób. Cały czas mówiła o tym, jakie to będzie stresujące przeżycie. „Kolacja dla dziewięciu osób! Czy możesz sobie wyobrazić, jak to jest gotować obiad dla dziewięciu osób?!” – pytała.
W końcu mój tata roześmiał się i powiedział: „Tak, mogę sobie wyobrazić, jak to jest gotować obiad dla dziewięciu osób – ponieważ ja lub moja żona robimy to prawie każdego wieczoru!”
Czasami zastanawiam się, czy dzielenie się tym, jak to jest żyć w społeczności z wieloma rodzinami wielodzietnymi, brzmi jak depesze z innego świata, ponieważ duże rodziny stają się coraz rzadsze.
Ale jest tak wiele do kochania w wielkiej kulturze rodzinnej, a dzielenie się tymi rzeczami ze światem to radość. Jeśli pochodzisz z dużej rodziny, masz dużą rodzinę lub po prostu interesuje cię duża rodzina, oto trzy rzeczy, które naprawdę kocham w przebywaniu w takim środowisku.
Rodzice wielodzietni nauczyli się nie przejmować drobiazgami
Kiedy urodził się mój najstarszy syn, byłam bardzo niespokojna i przejmowałam się każdą małą rzeczą, którą zrobił. Chciałbym móc cofnąć się w czasie i powiedzieć tej zestresowanej mamie, która jest nią po raz pierwszy, żeby nie martwiła się, kiedy moje dziecko się przewróci, zacznie raczkować… i tak dalej.
Ale prawda jest taka, że mówienie tego nie pomogłoby. Nawet gdyby ktoś milion razy powiedział mi, żebym nie przejmowała się drobiazgami, nie uwierzyłabym. Musiałam sama wyciągnąć z tego lekcję!
Teraz kiedy mam czwórkę dzieci, mam o wiele zdrowszą perspektywę. Moi przyjaciele, którzy są rodzicami rodzin wielodzietnych, poświęcili wiele godzin, aby dowiedzieć się, co jest ważne w rodzicielstwie, a co nie. Uważam, że przebywanie w ich pobliżu jest niesamowicie odświeżające!
Nie bierz do siebie zachowań swoich dzieci
To całkowicie normalne, że małe dzieci są głośne, przeszkadzają lub w inny sposób ich zachowanie nie jest wzorowe. Oczywiście rodzice muszą nauczyć je właściwego zachowania, ale jest to stopniowy proces z wieloma wzlotami i upadkami, ponieważ ich naturalnym stanem jest chuligaństwo (przynajmniej dla mojej hałaśliwej ekipy!).
Ale wiele osób wydaje się zapominać lub nie wiedzieć, co jest odpowiednie pod względem rozwojowym, zwłaszcza jeśli nie są przyzwyczajeni do przebywania w pobliżu dzieci innych niż ich własne małe dziecko.
Wiele razy spotykałam rodziców bardzo małych dzieci na placu zabaw, którzy byli przerażeni widząc, jak moje dzieci robią rzeczy całkowicie odpowiednie dla ich wieku, takie jak bieganie, krzyczenie, gonienie się nawzajem i – od czasu do czasu – bicie się ze sobą.
Wiem, że ci młodzi rodzice w końcu zdadzą sobie sprawę, że te zachowania są normalne, gdy ich dzieci dorosną. Póki co patrzą na moje dzieci z dezaprobatą i odciągają od nich swoje pociechy. Czasami nawet mówią moim dzieciom, żeby nie biegały ani nie krzyczały. Wydaje się im, że energiczne zachowanie moich dzieci jest wymierzone przeciw nim.
Dla kontrastu, moi wielodzietni przyjaciele w większości nauczyli się nie brać zachowania dzieci do siebie – ani własnych, ani cudzych. Są przyzwyczajeni do wybryków maluchów i nie traktują tego jako osobistej zniewagi, gdy nasze dzieci kłócą się o zabawkę. Co więcej, nie myślą, że świat się kończy, jeśli ich dziecko krzyczy lub płacze w miejscu publicznym!
Są po prostu przyzwyczajeni do małych dzieci i ich dziecięcych zachowań, a to jest niesamowicie odświeżające.
Żeby było jasne, jest wielu rodziców małych rodzin, którzy mają zdrową perspektywę i nie traktują spraw osobiście. Oczywiście rodzice wielodzietnych rodzin nie mają tu monopolu. I wielu rodziców też może być spiętych. Ale odkryłam, że rodzice z dużym doświadczeniem w wychowywaniu dzieci często osiągają głęboki spokój, jeśli chodzi o dziecięce wybryki.
Ich dzieci potrafią się bawić z dziećmi w każdym wieku
Mam przyjaciół, którzy mają pięcioro dzieci. Kiedy moja córka w wieku przedszkolnym zaczęła chodzić za ich 10-latką jak mały cień, próbowałam ją powstrzymać, ale moja przyjaciółka uśmiechnęła się i powiedziała: „Och, nie martw się, jest przyzwyczajona do małych dzieci, które ją śledzą”. Rzeczywiście, ta moja córeczka teraz twierdzi, że ta 10-latka jest jej najlepszą przyjaciółką!
To piękna rzecz widzieć dzieci w każdym wieku, które mogą wchodzić w interakcje i bawić się razem. To ogromnie poszerza horyzonty dziecka, że może dogadać się z ludźmi w każdym wieku i o różnych umiejętnościach. Wierzę, że jest to umiejętność, która zaprowadzi ich daleko w życiu. Przychodzi ona naturalnie, gdy dziecko ma dużo rodzeństwa.
Oto niektóre z rzeczy, które kocham w rodzinach wielodzietnych. Jeśli masz dużą rodzinę lub pochodzisz z dużej rodziny, co dodałbyś do tej listy?