Wszystkiemu winne bakterie
Chorobę Parkinsona kojarzymy zwykle z trzęsącymi się rękoma i niewyraźnym mówieniem. Cierpiał na nią św. Jan Paweł II. Dotyka ona mózgu, ograniczając jego funkcjonowanie, pogarszając zdolność kontroli nad mięśniami, równowagą i ruchem. Dotychczas nie znaliśmy jej przyczyny, ale naukowcy z Uniwersytetu Helsińskiego doszli do ważnych wniosków.
Zgodnie z ich badaniami najbardziej prawdopodobną przyczyną choroby Parkinsona jest szczep bakterii Desulfovibrio.
„Choroba jest spowodowana przede wszystkim czynnikami środowiskowymi, tj. ekspozycją środowiskową na szczepy bakterii Desulfovibrio, które powodują chorobę Parkinsona” – stwierdza prof. Per Saris. „Tylko niewielka część, czyli około 10%, choroby Parkinsona jest spowodowana przez poszczególne geny”.
Wyniki badań fińskich uczonych otworzyły drogę do dalszych prac nad zapobieganiem chorobie lub łagodzeniem jej objawów.
Leczenie jelit
Jak napisał w kwietniu 2024 r. portal Nauka w Polsce, naukowcy ze Szpitala Uniwersyteckiego w Gandawie, Vlaams Instituut voor Biotechnologie (VIB) i Uniwersytetu w Gandawie przeprowadzili badania nad leczeniem choroby Parkinsona, a efekty wyglądają bardzo obiecująco. Postanowili oni zmienić mikrobiom jelitowy osób dotkniętych tym schorzeniem.
Według obecnego stanu wiedzy patologiczne grudki białkowe tworzą się w ścianie jelita na bardzo wczesnym etapie choroby i docierają do komórek mózgowych za pośrednictwem nerwu błędnego, który łączy jelita z mózgiem. Na proces ten mogą wpływać biliony bakterii jelitowych. W chorobie Parkinsona pacjenci często mają zmieniony w porównaniu do osób zdrowych mikrobiom jelitowy, wykazują więcej stanów zapalnych i zaburzoną barierę jelitową. Chorym wykonano więc przeszczep kału od osób zdrowych. Po 12 miesiącach grupa aktywnie leczona wykazała znacznie większą poprawę objawów motorycznych w porównaniu z grupą placebo.
„Nasze badanie dostarcza obiecujących wskazówek, że przeszczep mikrobioty kałowej może być cenną nową metodą leczenia choroby Parkinsona – podkreśliła prof. Roosmarijn Vandenbroucke. - Potrzebne są dalsze prace, ale to potencjalnie bezpieczny, skuteczny i opłacalny sposób na poprawę objawów i poprawę jakości życia milionów osób chorych na chorobę Parkinsona na całym świecie”.
Źródło: www.euractiv.pl, www.helsinki.fi, naukawpolsce.pl