W dzisiejszych czasach słyszy się wiele negatywnych rzeczy o nastolatkach, ale z mojego punktu widzenia wiele z tych dzieciaków ma się dobrze. Ale może to tylko z powodu niesamowitych nastolatków, których znam.
Moja młodsza siostra jest nastoletnią studentką pierwszego roku college'u i wraz z przyjaciółmi zdecydowała się zrezygnować z niektórych trendów kulturowych. Wielu z nich w ogóle nie korzysta z mediów społecznościowych, ponieważ wiedzą o ich szkodliwym wpływie na zdrowie psychiczne.
Dowiedziałam się o tym, kiedy wspomniałam, że widziałam coś na Instagramie, a moja siostra powiedziała: „Och, jakiś czas temu usunęłam swój Instagram. Właściwie nie ma mnie teraz w mediach społecznościowych”.
Kiedy wyraziłam zdziwienie, powiedziała ze śmiechem: „To nie jest takie dziwne. Wielu moich znajomych też usunęło swoje konta. Myślę, że coraz więcej nastolatków rezygnuje z tego”.
Jestem pod wrażeniem dojrzałości i zdrowego rozsądku tych nastolatków. Wielkie brawa dla nich! Miejmy nadzieję, że ich dobre wybory skłonią więcej młodych ludzi do podjęcia tej samej decyzji.
Ale nie mogłam się powstrzymać od ciekawości. Dlaczego usunęli swoje konta w mediach społecznościowych? Jak to było być w szkole średniej lub na studiach bez żadnych mediów społecznościowych?
Skontaktowałam się więc z pięcioma nastolatkami, którzy zrezygnowali z mediów społecznościowych: Caroline, Kobe, Victorią, Davidem i Angelą. Oto co mi powiedzieli.
Dlaczego zdecydowałeś się zrezygnować z mediów społecznościowych?
Caroline : Początkowo zdecydowałam się zrezygnować z (większości) mediów społecznościowych, ponieważ zauważyłam, ile czasu wysysają one z mojego życia, nawet gdy próbowałam korzystać z nich z umiarem i samokontrolą. Kiedy dorastałam, zdałam sobie sprawę, że nigdy nie prowadziłam dobrych rozmów online, nawet przez SMS-y. Kiedy prowadziłam ważne rozmowy online, brakowało im znaczenia i bogactwa mowy ciała, modulacji głosu i cielesnej obecności. Postanowiłam skierować więcej mojego ograniczonego czasu i energii na rozmowy osobiste lub rozmowy telefoniczne, a to oznaczało rezygnację z większości form mediów społecznościowych. Zauważyłam również, że media społecznościowe mogą wywoływać we mnie złe nawyki porównywania się, pożądanie lub próżność, a nie taka staram się być jako katoliczka.
Kobe: Nie mogłem znieść stopnia, w jakim pozwoliłem, by moje uzależnienie od mediów społecznościowych mnie kontrolowało. Niepotrzebnie utrudniało mi wypełnianie codziennych obowiązków i odciągało mnie od tych, których kocham. Ostatecznie chcę celowo spędzać wolny czas, nie stając się jego niewolnikiem.
Victoria: Na początku usuwałam niektóre media społecznościowe, aby skupić się na nauce i nie marnować czasu na telefon. Jednak ostatnio usunęłam wszystkie media społecznościowe w ramach postanowienia wielkopostnego i szczerze mówiąc, myślę, że usunę większość aplikacji społecznościowych, ponieważ nie są one konieczne.
David: Zdałem sobie sprawę, że niczego mi nie brakowało i byłem obecny w swoim życiu niż w życiu innych ludzi.
Angela: Postanowiłam zrezygnować z mediów społecznościowych z kilku powodów: (a) Miałam mniej czasu na bardziej produktywne rzeczy, ponieważ ciągle traciłam czas na scrollowanie. (b) Poczułam potrzebę publikowania wszystkiego, co się dzieje, i zaczęłam zdawać sobie sprawę, że z tego powodu jestem mniej obecna dla ludzi wokół mnie.(c) Bardziej skupiłam się na tym, jak mogę sprawić, by moje życie wyglądało lepiej dla innych, niż na czerpaniu przyjemności z tego, co robię. (Przykład: byłam w Rzymie z przyjaciółmi w zeszłym roku podczas Wielkiego Tygodnia i zobaczyłam post kogoś, kto podróżuje ze swoją najlepszą przyjaciółką na Karaiby. Moją natychmiastową reakcją było poczucie, że moje życie nie jest wystarczająco zabawne, ale wróciłam do rzeczywistości, kiedy zdałam sobie sprawę, że jestem z moimi najlepszymi przyjaciółmi w Rzymie. Nawet gdy byłam w środku tego niesamowitego doświadczenia, byłam skupiona na tym, co inni mieli, a czego nie miałam ja).
Czy to była trudna decyzja?
Caroline: Decyzja o zrezygnowaniu z większości mediów społecznościowych zdecydowanie sprawiła, że poczułam się wykluczona z części życia innych ludzi, ale wcale jej nie żałuję.
Kobe: Na początku było bardzo ciężko. Media społecznościowe były sposobem na odwrócenie mojej uwagi od moich prawdziwych zmagań, a odebranie tego oznaczało konieczność stawienia im czoła. Z czasem jednak zaczynasz zdawać sobie sprawę, że te rzeczy nigdy na początku nie sprawiały ci radości i znacznie łatwiej jest się od nich uwolnić.
Victoria: Początkowo byłam bardzo zdenerwowana usunięciem wszystkich moich mediów społecznościowych. Myślałam, że stracę kontakt z przyjaciółmi lub będę postrzegana jako dziwak z tego powodu. Jednak kiedy już minął ten początkowy strach, szczerze mówiąc, nie było to takie trudne. Od czasu do czasu nudziło mi się i chciałam trochę przewinąć TikToka, ale czułam się o wiele swobodniej, nie mając go na telefonie i nie czując potrzeby ciągłego sprawdzania.
David: To było trudne, ale całkowicie tego warte i uwolniło mnie od relacji, które nie są dla mnie tak ważne.
Angela: To było zdecydowanie kontrkulturowe, ale nie było to dla mnie bardzo trudne, ponieważ miałam szczęście mieć przyjaciół, którzy robili to samo, więc nie czułam się, jakbym była jedyna lub że przegapiłabym coś ważnego. Myślę też, że w rzeczywistości łatwiej było całkowicie usunąć aplikacje społecznościowe niż mieć aplikacje i starać się ich nie używać. Całkowite usunięcie aplikacji oznaczało, że nie miałam ochoty ich używać, ponieważ nie otrzymywałam powiadomień, a aplikacje były całkowicie poza zasięgiem wzroku i myśli.
Jak to wpłynęło na twoje życie, pozytywnie lub negatywnie?
Caroline: Myślę, że nadal będę robić to, co robię, ponieważ pozwoliło mi to być bardziej świadomym otaczającego mnie pięknego świata i ludzi, którym mogę służyć.
Kobe: Stałem się bardziej zdyscyplinowany i czuję, że mogę być autentycznie obecny wśród rodziny i przyjaciół w sposób, w jaki nigdy wcześniej nie mogłem.
Victoria: Zdecydowanie pozytywnie wpłynęło to na moje życie. Bez możliwości przewijania godzinami lub brak znajomości miejsca pobytu wszystkich 24/7, sprawiło, że mogłam bardzo rozwinąć się duchowo. Miałam więcej czasu na czytanie Biblii, chodzenie do kaplicy, kontaktowanie się z przyjaciółmi twarzą w twarz i skupienie się bardziej na nauce.
David: To niesamowicie poprawiło moje życie i sprawiło, że stałem się bardziej tym, kim jestem.
Angela: Zdecydowanie pozytywnie wpłynęło to na moje życie. Pozwoliło mi to mieć więcej czasu na rzeczy, które są ważniejsze, takie jak praca w szkole, spędzanie czasu z ludźmi wokół mnie, modlitwa, a nawet po prostu robienie zabawnych rzeczy, które lubię, takich jak malowanie lub czytanie. Zauważyłam też, że mniej skupiam się na tym, by moje życie wydawało się „fajne”, ponieważ nie widzę postów innych ludzi i nie porównuję z nimi własnego życia. Jestem w stanie bardziej żyć chwilą i doceniać doświadczenia, które mam i ludzi wokół mnie.