Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Aktualizacja, 13:07
Stan zdrowia papieża Franciszka poprawia się – poinformował w czwartek w południe dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej Matteo Bruni. Papież „dobrze wypoczął w nocy”. „Obraz kliniczny stopniowo się poprawia” i „kontynuowane jest planowane leczenie”. Rano Franciszek modlił się w kaplicy znajdującej w jego szpitalnym apartamencie i przyjął Eucharystię. Potem zjadł śniadanie, czytał gazety i „wznowił pracę”.
***
„Papież miał dobrą noc” – zapewniło dziś (30.03) źródło w Watykanie. Wczoraj, niedługo po audiencji generalnej, Franciszek został przyjęty do szpitala Gemelli w Rzymie. 86-letni Ojciec Święty cierpi na „infekcję dróg oddechowych”. Diagnoza wykluczyła Covid-19.
„W ostatnich dniach papież Franciszek skarżył się na pewne problemy z oddychaniem” – ujawnił minionej nocy Matteo Bruni. Wcześniej Watykan zapewniał, że wizyta Franciszka w szpitalu była zaplanowana. Odwołane jednak zostały papieskie audiencje w najbliższych dniach.
Bóle w klatce piersiowej?
Wczoraj dziennikarka Elisabetta Piqué, powołując się na źródła w Watykanie, informowała w argentyńskim dzienniku „La Nacion”, że podczas powrotu do Domu św. Marty po audiencji generalnej papież czuł się dobrze. Towarzyszył mu jedynie ból w kolanie. Potem jednak Franciszek zaczął odczuwać także „bóle w klatce piersiowej”. Jego osobisty lekarz Massimiliano Strappetti poradził mu, aby natychmiast udał się do kliniki Gemelli. Do tej placówki papież dotarł karetką.
Franciszek w szpitalu po razu drugi
Od początku 10-letniego pontyfikatu papież po raz drugi trafił na dłużej do szpitala. W lipcu 2021 roku w klinice Gemelii Franciszek przeszedł operację okrężnicy i był hospitalizowany przez 10 dni.
Jak podkreśla Elisabetta Piqué, w książce Zdrowie papieży (2021) Nelsona Castro Franciszek ujawnił, iż w 2004 roku, kiedy był arcybiskupem Buenos Aires, miał problem z sercem, był to „stan przed zawałem”. Jednak po kilkudniowym pobycie w szpitalu kard. Bergoglio nie miał więcej żadnych problemów kardiologicznych.
Ponadto w młodości papieżowi usunięto część prawego płuca, gdy przeszedł ciężkie zapalenie płuc. Franciszek podzielił się tym doświadczeniem w artykule w „New York Times” z 26 listopada 2020 r., w środku pandemii Covid-19.
„Pamiętam tę datę. Był 13 sierpnia 1957 roku. Zostałem zabrany do szpitala przez prefekta, który zdał sobie sprawę, że moja choroba nie jest zwykłą grypą, którą leczy się aspiryną. Tam od razu wyciągnęli z moich płuc półtora litra wody i pozostałem, walcząc o życie. W listopadzie zoperowano mnie i usunięto górny prawy płat jednego z płuc. Wiem więc, co to znaczy, gdy chorzy z koronawirusem mają problemy z oddychaniem przez respirator” – opisał Franciszek.
Opowiedział też, jak przy tej okazji jedna z pielęgniarek uratowała mu życie, podwajając przepisaną dawkę leku.