Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Ocalenie dziewczynki to jeden z najbardziej poruszających epizodów z akcji ratunkowej po niedawnym, niezwykle tragicznym trzęsieniu ziemi w Turcji i Syrii. Mała Afraa (wówczas jeszcze przedstawiana jako Aya) wydobyta została w pierwszej dobie po kataklizmie (6.02) w syryjskim mieście Dżindajris. Dziecko narodziło się już pod gruzami i w momencie odnalezienia nadal połączone było pępowiną ze zmarłą matką. W trzęsieniu zginęła również cała najbliższa rodzina dziewczynki.
Gdy historia Ayi (Afryy) obiegła świat, do miejscowego szpitala zaczęły zgłaszać się tysiące osób pragnąc zaoferować jej nowy dom. Odnotowano również próby jej uprowadzenia. Ostatecznie dziewczynka trafiła do domu swojego wujka, Khalila al-Sawadiego. Prócz nowych rodziców czekała tam na nią szóstka rodzeństwa, w tym urodzona w trzy dni po kataklizmie siostrzyczka Hala.
"Ta dziewczynka znaczy dla nas tak wiele, ponieważ z jej rodziny nie pozostał nikt poza nią. Ona będzie wspomnieniem dla mnie, dla jej ciotki i dla wszystkich naszych krewnych w wiosce jej matki i ojca" – powiedział o Afrzee al-Sawadi w rozmowie z Reutersem.
***
W wyniku trzęsienia ziemi o magnitudzie 7,8 w skali Richtera, jakie ok. godz. 2 w nocy czasu polskiego z 5 na 6 lutego nawiedziło turecko-syryjskie pogranicze, zginęło co najmniej 47 tys. osób (stan na 22.02, na godz. 12.00), ok. 75 tys. odniosło zaś obrażenia. Zawaleniu uległo kilkadziesiąt tysięcy budynków mieszkalnych, w tym liczne wielorodzinne.
W niedzielę (19.02) oficjalnie ogłoszono zakończenie akcji ratunkowej. Łącznie udało się wydobyć spod gruzów ponad 8 tys. żywych osób, w tym ostatnie w przeszło 11 dni po trzęsieniu. W akcji uczestniczył również oddział polskich strażaków HUSAR, który ocalił życie 12 przysypanych. W regionie w dalszym ciągu odczuwalne są silne wstrząsy wtórne, w jednym z nich (20.02) śmierć poniosło kolejnych 8 osób.