Dziś (25.01) agencja Associated Press opublikowała fragmenty najnowszego wywiadu, jaki przeprowadziła z Ojcem Świętym Franciszkiem. W rozmowie tej papież poruszył m.in. wątek swojego stosunku do homoseksualizmu.
„Bycie homoseksualistą nie jest przestępstwem” – podkreślił Franciszek. Odniósł się w ten sposób do poparcia, jakiego niektórzy kościelni hierarchowie udzielają w różnych państwach przepisom kryminalizującym homoseksualizm bądź dyskryminującym osoby o tej orientacji.
„Ci biskupi muszą przejść proces nawrócenia” – dodał papież, przypisując jednocześnie ich postawę uwarunkowaniom kulturowym. Do osób o tego rodzaju przekonaniach Ojciec Święty wystosował przy tym apel o czułość. „Wszyscy jesteśmy dziećmi Boga, a Bóg kocha nas takimi, jakimi jesteśmy i za siłę, z jaką każdy z nas walczy o swoją godność” – zaznaczył.
Jednocześnie Franciszek przypomniał, iż akty homoseksualne stanowią grzech i pozostają wewnętrznie nieuporządkowane. Przestrzegł przy tym przed mieszaniem ze sobą pojęć "grzechu" i "przestępstwa". „Grzechem jest także brak wzajemnej miłości” – dodał.
Obecny Ojciec Święty już raz wystąpił przeciwko kryminalizowaniu homoseksualizmu. Miało to miejsce w 2019 r. w trakcie spotkania z grupą działaczy praw człowieka. Według szacunków agencji Associated Press aktywność homoseksualną penalizuje 67 państw świata. W 11 z nich, gdzie dominującą religią jest islam, aktywność taka karana bywa śmiercią.
O czym jeszcze papież rozmawiał z Associated Press?
W rozmowie z agencją Ojciec Święty przedstawił także aktualne informacje o swoim stanie zdrowia. Zadeklarował m.in., iż kontuzja kolana, która utrudniała mu poruszanie się w ostatnim roku, została wyleczona. Powróciły za to dolegliwości związane z chorobą uchyłkową. Z jej powodu papież przed dwoma laty zmuszony był poddać się operacji jelita.
Franciszek zadeklarował także raz jeszcze, iż póki co nie zamierza ustępować ze swojej funkcji. Nie wyklucza jednak takiej decyzji w przyszłości, w przypadku pogorszenia stanu zdrowia. Nie ma również w planach regulowania na poziomie prawnym statusu papieża seniora.
Ojciec Święty poruszył także wątek spadającej na niego ze strony niektórych hierarchów krytyki. „Wolicie, żeby nie krytykowali ze względu na spokój. Ale ja wolę, żeby to zrobili, ponieważ oznacza to wolność słowa. Gdyby tak nie było, byłaby dyktatura na odległość, jak ja to nazywam (...). Pozwólcie im mówić, ponieważ krytyka pomaga ci się rozwijać i stawać lepszym" – stwierdził.
Wśród głównych powodów wspomnianej krytyki znajdują się często stosunek Franciszka do rosyjskiej inwazji na Ukrainę i komunistycznego reżimu rządzącego Chinami. W drugiej z wymienionych kwestii papież zadeklarował konieczność kontynuowania "cierpliwego dialogu".
„Mówię, że kiedy musisz się bronić, wszystko, co pozostaje, to mieć narzędzia obrony. Inną rzeczą jest to, jak ta potrzeba obrony wydłuża się, wydłuża i staje się nawykiem. Zamiast starać się pomóc sobie żyć, staramy się pomóc sobie zabijać” – stwierdził zaś Franciszek odnośnie do wojny za naszą wschodnią granicą. Po raz kolejny potępił przy tej okazji handel bronią.