Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
88-letni ks. Jan Toczko, emerytowany duchowny białostockiej parafii pw. Ducha Świętego, zaginął 5 grudnia ub.r. po wizycie u fryzjera. Kapłan po raz ostatni widziany był w miejscowości Markowszczyzna w gminie Turośń Kościelna. Mieszkał sam.
W momencie zaginięcia ks. Toczko nie miał przy sobie telefonu. Ubrany był w sutannę, długi, czarny, wełniany płaszcz i czarną czapkę z daszkiem. Poruszał się prawdopodobnie czerwonym audi.
Wiadomość o odnalezieniu ciała poszukiwanego duchownego podała w piątek (6.01) jego parafia, prosząc o modlitwę. Samochód zmarłego kapłana zauważyli tego dnia piloci Straży Granicznej na rozlewisku Narwi w gminie Suraż. Jak informuje lokalna policja, wstępnie wykluczono udział osób trzecich w śmierci zaginionego.
"W piątek, po godz. 11.00, w powiecie białostockim policjanci odnaleźli samochód, a w nim ciało mężczyzny. W tej chwili prowadzą czynności identyfikacyjne pod nadzorem prokuratury" – przekazała mł. asp. Elżbieta Zaborowska z KWP w Białymstoku portalowi i.pl.