separateurCreated with Sketch.

O tym, jak jeden mały gest może „zrobić komuś dzień”

dwaj chłopcy siedzą na parapecie okna i oglądają zimowy krajobraz
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
W głowie taty siedzącego w pierwszej ławce został obraz synów – dwóch łobuzów, które ze szczerym uśmiechem posyłają w jego stronę buziaka. Ze wszystkich rorat to właśnie ta scena najbardziej zapadła w jego pamięć.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Przekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Ksiądz pyta zebrane na środku kościoła dzieci, z kim przyszły na roraty. Jedne mówią, że z mamą, inne że z tatą, babcią lub dziadkiem. Na twarzach siedzących w ławkach dorosłych pojawiają się krótkie, ciepłe uśmiechy. Ksiądz każe dzieciakom odwrócić się w kierunku swoich bliskich i jednym, ale wymownym gestem podziękować im za to, że przyprowadzili ich na roraty. Gromadka klaszcze, a na końcu posyła buziaka.

Najlepsza nagroda za trud

Ksiądz przechodzi do meritum kazania, a Eucharystia toczy się dalej swoim rytmem. W głowie taty z pierwszej ławki zostaje obraz synów – dwóch kłótliwych łobuzów, które ze szczerym uśmiechem posyłają w jego stronę buziaka. Ze wszystkich rorat to właśnie ta scena najbardziej zapadła w jego pamięć. Obraz, który wynagradza trud i wyrzeczenia, nieustanne zachęcanie, tłumaczenie i organizowanie czasu przez minione cztery tygodnie, tylko po to, żeby dzieciaki mogły wykleić całą planszę roratnimi obrazkami.

Nie wiem, czy kapłan miał świadomość, jakie poruszenie w sercach dorosłych wywołał. Ciekawe, że to był naprawdę drobny gest, który mógłby zginąć w gąszczu roratnich wydarzeń. Zamiast tego – odbił w sercach pieczęć małej radości.

Krótko, ale wymownie

I takie drobne gesty są dziś nam bardzo potrzebne. Szczególnie teraz, gdy jesteśmy zabiegani, mamy milion spraw do załatwienia, spóźniamy się w wiele miejsc, a każdy nieplanowany korek na drodze urasta do rangi katastrofy. Drobne gesty mają to do siebie, że są krótkie, ale wymowne. Niosą ze sobą ogromne pokłady dobrej energii. Takiej energii, która wyposaża w chęci do życia, koi niestabilne emocje, pozwala dostrzec sens codziennych zmagań. Albo po prostu pozwala choć na chwilę uśmiechnąć się do naszej skołatanej duszy.

Jeśli następnym razem miniesz w pracy koleżankę z wyraźnie zafrasowaną miną, odwróć się w jej kierunku i powiedz coś pozytywnego, np. że ma świetny sweter i dobrze w nim wygląda. Zrób to mimo lęku przed tym, że głupio wypadniesz. Skąd wiesz, może ona również uśmiechnie się w duszy, a twój mały gest „zrobi jej dzień”…

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.