"Każde odejście powinno boleć wspólnotę. Każdy pojedynczy akt apostazji powinien być bodźcem do przemiany dla tych, którzy zostają. Tym zaś, którzy są przyczyną zgorszenia, i tym, którzy swoją postawą czynią Kościół mało wiarygodnym, każda zapowiedź opuszczenia wspólnoty powinna obciążać sumienia" – podkreślił hierarcha.
"Wobec deklaracji i faktycznych aktów apostazji, jako ludzie Kościoła możemy zrobić tylko tyle i aż tyle: dać poczucie, że droga powrotu jest zawsze otwarta. Odchodzącego trzeba uważnie wysłuchać, wsłuchać się w jego motywacje i argumenty, nawet jeśli są one dla nas bolesne. Podstawą jest szacunek dla wolności drugiego człowieka, ale też i troska o niego i jego wieczne zbawienie" – zaznaczył duchowny.
"Nasza wierność Ojcu i tęsknota za tymi, którzy odeszli, nie stoją w sprzeczności. Dialog z tymi, którzy myślą inaczej, przyjazne relacje z tymi, którzy postawili się poza Kościołem, nie są sprzeniewierzeniem się miłości Ojca. Wręcz przeciwnie, one się w nią wpisują, bo miłość Boga, jak uczy nas Ewangelia, potęguje się tam, gdzie człowiek, korzystając z daru wolności, opuszcza ojcowski dom" – przypomniał krakowski biskup pomocniczy.
Serdecznie zachęcamy do lektury całego jego mądrego i poruszającego wpisu:
Fala komentarzy po deklaracji Dawida Podsiadły
Dawid Podsiadło zadeklarował chęć formalnego wystąpienia z Kościoła katolickiego w poniedziałkowej (24.10) audycji Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. W nawiązaniu do jego deklaracji głos zabrało kilku duchownych. Zachęcamy do lektury wybranych ciekawych i wartościowych komentarzy:
Wzruszający list do dokonującego apostazji parafianina opublikował na Twitterze jezuita o. Wojciech Ziółek SJ:
Krótkim, acz wymownym komentarzem podzielił się także pomocniczy biskup lubelski, bp Adam Bab: