W ostatni piątek (16.09) nieznani sprawcy napadli na misję katolicką w Nchang w zachodnim Kamerunie. Napastnicy podpalili miejscowy kościół mariacki, a następnie uprowadzili w nieznanym kierunku obecnych tam pięciu duchownych, siostrę zakonną oraz dwójkę wiernych świeckich.
Kolejnego dnia do zniszczonej świątyni przybył bp Abangalo, aby zabezpieczyć pozostający w niej Najświętszy Sakrament. Jak się okazało, ukryte w tabernakulum hostie ocalały z pożaru. O całej sytuacji duchowny opowiedział w nagraniu przekazanym organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
„To, co się tutaj wydarzyło, jest obrzydliwością. Sprawcy nie zadowolili się testowaniem cierpliwości ludzi, ale testują cierpliwość Bożą. To straszna rzecz zmagać się z Panem. Niech Bóg zmiłuje się nad nami za tę obrzydliwość. Wszyscy musimy paść na kolana i prosić o przebaczenie za popełnione grzechy” – mówi na filmie hierarcha.
Przeciw bratobójczej wojnie
Zachodni Kamerun, zamieszkały przez anglojęzyczną mniejszość, od kilku lat jest areną walk pomiędzy siłami separatystycznymi a wojskami rządowymi. Obie strony konfliktu dopuszczają się przy tym licznych zbrodni wobec ludności cywilnej. Śmierć w ich wyniku poniosło już ok. 6 tys. osób.
W intencji „prawdziwego i trwałego pokoju” w Kamerunie modlił się w kwietniu br. Ojciec Święty Franciszek. O zakończenie działań zbrojnych apelował także papieski sekretarz stanu kard. Pietro Parolin w trakcie wizyty w tym kraju w styczniu ub.r.
Wspólne starania o pokój czynią również anglo- i francuskojęzyczni biskupi z Kamerunu. W kwietniu ub.r. zorganizowali oni pielgrzymkę do sanktuarium Matki Bożej z Marienbergu. Odbywała się ona pod hasłem: „Módlcie się o pojednanie”.