Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Jest tak wiele ludzkich historii, które w porównaniu do aktualnych wydarzeń nie są uważane za warte uwagi. Ale w czasie letnich miesięcy mamy więcej czasu, by zastanowić się nad pozornie nieistotnymi historiami, którymi jednak warto się dzielić.
Pomogła starszej pani na lotnisku
Tak jest w przypadku historii o dwóch kobietach, które znalazły się przy bramce A-4 na terminalu lotniska w Albuquerque (USA). Pewna seniorka stała zdezorientowana, ponieważ jej lot był opóźniony. Pracownicy linii lotniczych potrzebowali kogoś, kto pomoże jej zrozumieć, co się dzieje.
Zaniepokojona kobieta mówiła po arabsku i nie rozumiała, że jej zaplanowana podróż odbędzie się, ale nieco później. Wpadła w histerię i "zawodziła". Tak twierdzi Naomi Shihab Nye, poetka, która za pomocą nagrania wideo podzieliła się szczegółami wydarzenia.
Na szczęście Nye była w stanie zrozumieć starszą kobietę, która próbowała dostać się do El Paso na operację. Poetka wyjaśniła seniorce, co się dzieje. Gdy Nye już ją uspokoiła, poszła o krok dalej.
Przyjaźń pośród zupełnie obcych ludzi
W filmie, który zdecydowanie warto obejrzeć, Nye wyjaśnia kolejne wydarzenia, które miały miejsce tego konkretnego dnia: dzielenie się ciasteczkami wśród wszystkich pasażerów, darmowy sok jabłkowy od linii lotniczej i poczucie przyjaźni wśród zupełnie obcych ludzi. To wszystko skłoniło Nye do podzielenia się tą poruszającą historią.
"Rozejrzałam się po tym miejscu, w którym siedzieli zmęczeni pasażerowie i pomyślałam: To jest świat, w którym chcę żyć. Wspólny świat. Ani jedna osoba – gdy tylko ustał płacz zamieszania – nie wydawała się obawiać żadnej innej osoby".
Wydarzenie w lotniskowej bramce A-4 jest doskonałym przykładem całego dobra, które może się wydarzyć, gdy życzliwie otworzymy nasze serca przed drugim człowiekiem. To są opowieści, które powinniśmy pamiętać.