Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
W naszej kulturze unika się mówienia o śmierci. To temat, który wywołuje poruszenie, ale i dyskomfort. Jako wierzący w Ewangelię katolicy, staramy się jednak inaczej patrzeć na rzeczywistość, pokładając nadzieję nie tylko w doczesnym życiu, ale również w tym wszystkim, co nastąpi po jego zakończeniu.
Kiedy przychodzi nam zmierzyć się z tematem śmierci, często w pierwszej kolejności bierzemy do rąk Pismo Święte. Słowo Boże koi nasz smutek i pomaga pogodzić się ze stratą. Znajdujemy w nim pocieszenie, pokój pośród burzy i rozpaczy oraz nadzieję związaną z obietnicą wieczności.
Jako wielka fanka książek i luteratury, nie mogę się powstrzymać od przywołania kilku cytatów, które choć nie pochodzą z Pisma Świętego to też doskonale korespondują z tematem śmierci i wieczności. Ponieważ jestem mamą pięciorga maluchów, w pierwszej kolejności przychodzi mi do głowy książki dedykowane dzieciom.
Życie i śmierć w "Opowieściach z Narnii"
CS Lewis to bezsprzecznie jeden z największych pisarzy XX wieku. Stracił mamę, gdy miał zaledwie 9 lat i to wydarzenie ukształtowało zarówno jego życie, jak i całą późniejszą twórczość.
Dla Lewisa śmierć była naturalną częścią życia. W „Opowieściach z Narnii ” bohaterowie wielokrotnie podnoszą temat życia i śmierci. Elokwentny język, którym posługuje się Lewis, wciąga czytelników w fascynujące historie, które wyrażają tęsknotę za tym, co dobre, prawdziwe i piękne. Wielu czytelników po skończeniu lektury wielokrotnie ponownie zagląda do znanej serii książek, znajdując w niej cytaty na różne życiowe okoliczności.
Oto 6 najpiękniejszych cytatów z Opowieści z Narnii , które pomagają nam radzić sobie ze śmiercią i stratą:
Nareszcie wróciłem do domu! To jest moja prawdziwa ojczyzna! Do niej należę. To jest kraj, za którym tęskniłem przez całe życie, chociaż nie wiedziałem o tym aż do dziś. — Ostatnia bitwa
Pamiętaj, że wszystkie światy biegną do swego końca, oraz że szlachetna śmierć jest skarbem i nikt nie jest zbyt ubogi, aby go nabyć. — Ostatnia bitwa
— To jest miejsce — powiedział Ryczypisk — z którego popłynę dalej już sam. (…) Wreszcie pożegnał się z nimi, starając się mieć przy tym smutną minę, ale tak naprawdę, to cały aż dygotał ze szczęścia. — Podróż "Wędrowca do Świtu"
– Ale… błagam cię… czy nie mógłbyś… czy nie możesz dać mi czegoś, co uzdrowiłoby moją mamę? – Do tej chwili wpatrywał się w jedną z wielkich przednich łap Lwa, zakończoną potężnymi pazurami; teraz, w rozpaczy, podniósł głowę i spojrzał mu prosto w twarz. To, co zobaczył, zaskoczyło go tak, jak chyba jeszcze nic w całym jego życiu. Bo oto złotobrązowa twarz nachyliła się ku niemu i (dziw nad dziwy) w wielkich oczach pojawiły się błyszczące łzy. Te łzy były tak duże i tak błyszczące, że nie mógł się oprzeć myśli, iż Lew jeszcze bardziej żałuje jego matki niż on sam.
– Mój synu, mój synu – powiedział Aslan. – Wiem. Zawiedzione nadzieje rodzą wielki ból. W tym kraju tylko ty i ja o tym wiemy. Bądźmy dla siebie dobrzy. — Siostrzeniec Czarodzieja
– NAPRAWDĘ wydarzył się wypadek kolejowy – rzekł miękko Aslan. – Wasz ojciec, wasza matka i wy wszyscy jesteście, jak to zwykliście nazywać, w Krainie Cieni, umarli. Już po szkole: zaczęły się wakacje. Sen dobiegł końca: jest poranek. — Ostatnia bitwa
Lecz dla nich dopiero zaczęła się prawdziwa opowieść - Ostatnia bitwa
Bonus od Lewisa
17 czerwca 1963 CS Lewis napisał list do Mary Willis Shelburne, po którym - jak na ironię - 5 miesięcy później sam odszedł.
Ironia polega tutaj na tym, list Lewisa miał pomóc Mary stawić czoła nieuchronnie nadchodzącej śmierci. Shelburne wyzdrowiała i żyła jeszcze 12 lat. Na początku listu Lewis zachęca Mary, by nie bała się jej śmierci, pisząc: Czy nie postrzegasz śmierci jak przyjaciela i wybawiciela? List kończy pytaniem: Czy ten świat był dla ciebie tak łaskawy, że powinieneś go opuścić z żalem? Przed nami lepsze rzeczy niż te, które zostawiamy za sobą.
Fragmenty "Opowieści z Narnii" w przekładzie Andrzeja Polkowskiego pochodzą z książki wydanej w 2010 r. przez wydawnictwo Media Rodzina.