Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Na zakończenie oktawy Bożego Ciała opublikowaliśmy tekst, w którym przypomnieliśmy o pięknej tradycji święcenia wianków z ziół i kwiatów 👇
Poprosiliśmy Was również o to, byście dodali do komentarzy zdjęcia z wiankami waszej roboty. Odbiór był naprawdę spory, dodatkowo pojawiło się wiele ciepłych wspomnień z czasów dzieciństwa, z nauki plecenia i poznawania ziół, przekazywanych przez wasze mamy i babcie. Nie mogliśmy tego ot tak zostawić, dlatego powstał tekst, który zebrał część waszych wpisów w jedno miejsce. Możecie go zobaczyć tutaj 👇
To jednak nie koniec 🙂 Miłe zaskoczenie czekało na nas w skrzynce pocztowej. Dostaliśmy bowiem krótkiego maila od Szymona, który chciał nam opowiedzieć o swojej 83-letniej babci. Bardzo nas wzruszyła ta wiadomość. Poprosiliśmy autora o możliwość jej opublikowania (dziękujemy za zgodę!).
Choć jest króciutka, tyle jest w niej wątków: piękna pobożność, kultywowanie tradycji, przekazywanie jej kolejnemu pokoleniu, miłość do babci, dzielenie się z innymi pracą swoich rąk… Tyle tytułem wprowadzenia, resztę przeczytacie poniżej 🙂
Dzień dobry, zobaczyłem galerię zdjęć pięknych wianków na zakończenie oktawy Bożego Ciała. Postanowiłem się podzielić zdjęciem z tegorocznego przygotowywania, może mało estetycznym, ale dużo znaczącym dla mnie. Moja babcia, rocznik '39, robi je co roku, również dla mojej mamy i też dla swojej synowej, a także zdarzało się, że dla sąsiadek. Mnie nauczyła zbierać i rozróżniać zioła, więc teraz ja to robię. Zbieram dzień wcześniej macierzankę, rozchodnik oraz grzmotnik. Po poświęceniu babcia ten wianuszek nakłada Matce Bożej na głowę – w domu ma ołtarzyk z figurą jeszcze po swojej mamie. Cieszę się, że ożywiacie takie piękne tradycje. Pozdrawiam Szymon Kocik 23l
Serdecznie pozdrawiamy Szymona i jego Babcię i życzymy dużo, dużo zdrowia i wielu wspólnych chwil spędzonych na wyplataniu tych ślicznych wianuszków 🙂