1Czy czystość małżeńska jest ważna dla papieża?
Należący do diecezji kolońskiej serwis Domradio wyraża zaskoczenie tym, że niedawna publikacja przez Watykan wytycznych dotyczących towarzyszenia w małżeństwie wywołała we Włoszech prawdziwe oburzenie. Powodem niezadowolenia niektórych włoskich influencerów i mediów, grzmiących o "seksofobii" Watykanu, jest promowanie czystości.
97-stronicowy dokument krytycy sprowadzają do kilku fragmentów przywołujących kwestię czystości przed zawarciem małżeństwa. Tak naprawdę jednak nie zawierają one w sobie nic nowego, jeśli idzie o stosunek Kościoła do tego zagadnienia. Czystość przedstawiona jest w dokumencie jako "cenna cnota" w małżeństwie, ale także przed nim. Przygotowuje ona bowiem "do autentycznego daru z siebie, przeżywanego przez całe życie małżeńskie".
Równocześnie w Rzymie trwa Światowe Spotkanie Rodzin. Kwestia czystości nie wydaje się być kluczowa dla jego organizatorów, ale też dla papieża Franciszka. Wydaje się raczej, że temat ten pozostaje w cieniu zagadnienia towarzyszenia przez Kościół osobom, które przeżywają rozstanie lub rozwodzą się i ponownie zawierają ślub cywilny.
2Instrumentalizacja problemu seksprzestępstw w Niemczech?
W wywiadzie dla niemieckiego wydania prestiżowego magazynu "Communio", kard. Christoph Schönborn, arcybiskup Wiednia, definiuje pojęcie synodalności. W jego rozumieniu stanowi ona "drogę jednocześnie duchową i zorientowaną na działanie", która polega na poszukiwaniu "ścieżek" Pana.
Zwracając się do niemieckiego synodu, który opiera swoje prace na odpowiedzi na kryzys związany z przestępstwami seksualnymi w Kościele, kard. Schönborn dostrzega ryzyko "instrumentalizacji nadużyć". Jego zdaniem przestępstwa te są wykorzystywane jako pretekst do wysuwania żądań reformy Kościoła. "Bardzo wątpliwe czy synod rzeczywiście oddaje sprawiedliwość ich ofiarom" - zauważa duchowny.
Jego zdaniem naśladowanie Jezusa jest lepszym "lekarstwem na klerykalizm" niż rozwiązania hierarchiczne czy eklezjologiczne. "W debatach na drodze synodalnej zbyt mało słyszy się o nawróceniu i uczniostwie" - ubolewa Schönborn.
Austriacki kardynał zastanawia się również, skąd miałyby czerpać swoją legitymację kompetentne ciała, jakie według niektórych niemieckich reformatorów powinny być powoływane w miejsce biskupów i księży.
Duchowny przypomina także, że synodalność jest rzeczywistością diachroniczną, czyli wpisaną w historię wiary. "Wielokrotnie formułowane i podsycane przez media twierdzenie, że jeśli Kościół się nie zmodernizuje i nie otworzy, to upadnie, wprowadza niepokojący nastrój zagłady" - zauważa Schönborn. Jego zdaniem istnienie Kościoła zależne jest nie od nowoczesności struktur, ale od kroczenia za Chrystusem.
3Losy afgańskich chrześcijan po ucieczce z kraju
"Zostałaś namierzona. Wiemy, że jesteś szyicką kafirką [niewierną] i dziennikarką donoszącą przeciwko nam" - takiej treści anonimowy telefon otrzymała Arifa Rahimi na trzy dni przed przejęciem przez talibów kontroli nad Kabulem. UCA News poświęca artykuł losowi afgańskich chrześcijan-konwertytów, którzy we wrześniu 2021 r. uciekli do Pakistanu, korzystając z pomocy chrześcijańskich organizacji humanitarnych.
Wielu z nich egzystuje teraz w urągających warunkach bez środków do życia. Ok. 450 afgańskich rodzin, mieszkających w parku w Islamabadzie, od miesięcy protestuje, domagając się uregulowania statusu prawnego. Wiele z nich stara się wyjechać do krajów europejskich.
Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) oszacował, że w Pakistanie zarejestrowanych jest ok. 1,3 mln afgańskich uchodźców. W Afganistanie zaś pozostało ok. 10-12 tys. wyznawców Chrystusa, choć obecności ich zaprzeczają talibowie. Chrześcijanie w tym kraju zmuszeni są do praktykowania swojej wiary w ukryciu.
4Różnice zdań między Benedyktem XVI a Franciszkiem
John Allen, dziennikarz serwisu "Crux", podkreśla w swoim artykule historyczny charakter anomalii, jaką jest współobecność dwóch żyjących papieży, "rządzącego" i emerytowanego. Co ciekawe, obaj z nich rezydują w Watykanie, choć żaden nie przebywa w Pałacu Apostolskim.
"Ciałem i kością" zdają się oni uosabiać dwa alternatywne programy dla przyszłości katolicyzmu - zauważa Allen. Dodaje on, że te konkurencyjne wizje często nakłada się na polityczne podziały między lewicą a prawicą, a nawet je zaostrzają.
Allen proponuje jednak inne spojrzenie na ten stan rzeczy, wskazując, że katolicyzm jest rzeczywistością odmienną od świeckiej polityki. Ta bowiem "jest grą o sumie zerowej, w której zawsze jest zwycięzca i przegrany".
Współistnienie Franciszka i Benedykta zaledwie 'kilka metrów' od siebie, w Watykanie, jakkolwiek czasami niełatwe, jest być może najlepszym w historii dowodem na różnicę pomiędzy światem Kościoła a światem polityki - zauważa dziennikarz.
W 2007 r. Benedykt XVI zapytany został przez pewnego kapłana o możliwość pogodzenia gry w piłkę nożną ze studiowaniem prawa kanonicznego. Papież odpowiedział wówczas, że "dobre i prawdziwie katolickie podejście duszpasterskie oznacza życie własnym człowieczeństwem (…), a jednocześnie niezapominanie o Bogu". Być może to samo podejście mogłoby się sprawdzić również na innych płaszczyznach - podsumowuje dziennikarz "Crux".
"Crux", Watykan (jęz. angielski)
5Czy teologia moralna przeżywa kryzys?
Według amerykańskiego autora George'a Weigela od czasu Soboru Watykańskiego II nastąpiła "dekonstrukcja katolickiej teologii moralnej", mimo iż sam Sobór wezwał do jej odnowy.
Wielu teologów twierdzi dziś, że nie istnieje coś takiego jak "czyn wewnętrznie zły". Zdaniem Weigela taki punkt widzenia bywa przedstawiany jako świeży i nowatorski, ale w rzeczywistości jest on "nieświeży, intelektualnie jałowy, duszpastersko bezowocny i społecznie nieodpowiedzialny".
Jako kontrę przypomina on encykliki Jana Pawła II z 1993 i 1995 r.: "Veritatis Splendor" ("Blask prawdy") oraz "Evangelium Vitae" ("Ewangelia życia"). Potwierdziły one "od dawna ugruntowane przekonanie katolicyzmu", że istnieją czyny wewnętrznie złe.
Jak podkreśla Weigel: "żaden papież w nowożytnej historii Kościoła nie podjął większych wysiłków, aby wyjaśnić prawdy wiary katolickiej sceptycznym i często cynicznym ludziom epoki późnej nowoczesności, niż św. Jan Paweł II". Autor krytycznie odnosi się też do głosów, które umniejszają "intelektualny i moralny heroizm Jana Pawła II".