Pomiędzy psim fryzjerem a stomatologiem. Czy w Poznaniu powstanie “kościół w sklepie”?

"Od września chcę otworzyć kościół w… sklepie, czyli w takim miejscu, jak się otwiera np. Żabki na parterze bloku. (...) Tam będziemy chcieli się z ludźmi modlić i rozmawiać. Stworzymy miejsce spotkań między fryzjerem dla psów a stomatologiem. Bardzo bym chciał odprawiać tam (...) msze święte i naprawdę wierzę, że może to być miejsce budowania relacji między ludźmi. (...) Naszym celem jest, aby ta stosunkowo nowa poznańska dzielnica Łacina w ten szczególny sposób się zintegrowała i zawiązała wspólnotę" - wyjaśnia duchowny w rozmowie z poznańskim oddziałem "Gazety Wyborczej".

Łacina to ok. 10-tysięczne osiedle Poznania (formalnie nie ma statusu osiedla), złożone głównie z nowej zabudowy wielorodzinnej. Jak zauważa w rozmowie z "Wyborczą" inny poznański duchowny, w dużej mierze zamieszkują je ludzie młodzi, krytycznie nastawieni do Kościoła. Plany powołania w tym miejscu parafii powstały już wiele lat temu, utknęły jednak w martwym punkcie.

"Liczy się dla mnie każdy człowiek, który tam mieszka. Idę po to, by ludziom służyć, pomóc znaleźć Pana Boga i stworzyć takie miejsce pokoju, gdzie każdy będzie zaproszony i mile widziany. Oczywiście wspólna modlitwa jest dla nas najważniejsza, ale będzie się tam można napić kawy i po prostu porozmawiać z tymi, którzy przychodzą. Tej zwykłej rozmowy w dzisiejszym życiu naprawdę nam brakuje" - podkreśla ks. Rakowski.

Duchowny posługiwał do tej pory jako duszpasterz akademicki na poznańskich Winiarach. Dał się poznać w tej posłudze m.in. jako organizator nietypowych inicjatyw ewangelizacyjnych. Organizował również pomoc dla uchodźców czy remont kolegium akademickiego. Dużą popularnością wśród mieszkańców stolicy Wielkopolski cieszą się sprawowane przez niego msze święte i katechezy.