ALE prasówka: Czy celibat ma związek z przestępstwami seksualnymi w Kościele?

W czasie, gdy Kościół we Włoszech oficjalnie rozpoczyna śledztwo w sprawie przestępstw popełnionych w jego szeregach, portal Caffestoria przeprowadza wywiad z ks. Stefano Guarinellim, psychologiem i badaczem tej delikatnej materii.

Ks. Guarinelli ubolewa nad polaryzacją debaty na temat celibatu. Według niego, problemy związane z nadużyciami nie wynikają z kapłaństwa, ale "ze sposobu, w jaki kultura przedstawia uczuciowość i seksualność". Duchowny uważa, że "ci, którzy wybierają celibat i żyją w tej kulturze, nie mogą pozostać niewrażliwi na pewne przekazy". Skutkuje to funkcjonowaniem "w sposób transgresyjny lub w warunkach podwójnego życia".

Celibat może stanowić "mniej lub bardziej zawoalowane wyzwanie" dla dominującej kultury afektywności i seksualizacji. Jego dyskredytacja uzasadniałaby "niezbywalność pewnego sposobu przeżywania seksualności" - wskazuje Guarinelli.

Duchowny sądzi jednak, że w rzeczywistości "nie ma bezpośredniego związku pomiędzy celibatem a nadużyciami". Przypomina też, że przestępstwa seksualne zdarzają się często także wśród niecelibatariuszy.

Caffestoria, Włochy

"Moim pierwszym odczuciem było niedowierzanie… Jak człowiek może to zrobić?! Skąd się to wzięło?!" – powiedział bp Jude Arogundade z diecezji Ondo w Nigerii. W ostatnią niedzielę (5.06) w należącym do diecezji mieście Owo co najmniej 50 wiernych zostało zabitych w ataku terrorystów na kościół pw. św. Franciszka Ksawerego.

W wywiadzie dla Vatican News bp Arogundade wyraził niedowierzanie, że ktoś może wejść do świętego miejsca, kościoła, z zamiarem zabijania ludzi. Próbował również dodać otuchy rannym i rodzinom pogrążonym w żałobie.

"Poradzimy sobie z tym. To tylko etap. To minie" – zapewnił duchowny. "Będziemy mieli silniejszy Kościół, lepszy Kościół, piękniejszy Kościół. Kościół, z którego świat będzie mógł być dumny" – dodał. Poprosił też wiernych o modlitwę, aby "światło Chrystusa zajaśniało w ciemności, która się nad nami unosi".

Vatican News, Watykan (jęz. angielski)

Więcej o niedzielnym ataku pisaliśmy na stronach Aletei Polska (tutaj).

Fragmenty szczątków pierwszego koreańskiego księdza, św. Andrzeja Kima Tae-gona, od dziesięcioleci są potajemnie rozpowszechniane przez lokalne kościoły i osoby prywatne. Duchowny ten zginął w 1846 r. jako męczennik.

Jego relikwie rozproszone są wśród ponad 200 instytucji i duchownych, i trudno je dziś odnaleźć – wynika z dochodzenia prowadzonego przez archidiecezję seulską. Przyznaje ona, że powinna była wnikliwiej śledzić losy szczątków świętych.

Kurialne śledztwo na nowo rozbudza kontrowersje dotyczące przechowywania relikwii. Przypadek św. Andrzeja Kim Tae-gona znalazł się w centrum uwagi, gdy w marcu fragment jego kręgosłupa został wystawiony na sprzedaż w jednym z internetowych serwisów aukcyjnych. Jest to praktyka zabroniona przez Kodeks prawa kanonicznego.

Yonhap, Korea Płd. (jęz. angielski)

Do końca 2022 r. egipskie Ministerstwo Turystyki chce zagospodarować 25 lokalizacji, w których przebywać miała Święta Rodzina podczas swojego wygnania w Egipcie. Założeniem przedsięwzięcia jest przywrócenie świetności miejsc wspominanych w tradycyjnych przekazach.

Tam zaś, gdzie brak jest dowodów archeologicznych, ministerstwo wykorzystać zamierza wirtualną rzeczywistość i specjalne systemy oświetlenia. Dzięki temu odwiedzający będą mogli wyobrazić sobie poszczególne sceny z życia Świętej Rodziny – wyjaśnia koordynator projektu, Adel El-Gendy.

Zgodnie z tradycją Święta Rodzina przybyła do Egiptu przez Rafah (obecnie w Strefie Gazy, na pograniczu z Egiptem). Następnie przemierzyć miała ok. 3 000 km, zatrzymując się na 25 przystankach w ośmiu obecnych gubernatorstwach. Pobyt Świętej Rodziny w Egipcie trwać miał trzy lub cztery lata.

Egipskie Ministerstwo Turystyki od 2014 r. pracuje nad rewitalizacją punktów na szlaku. Resort ma nadzieję, że zostaną one wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. W ostatnim czasie rząd przyspieszył swoje prace, aby ożywić sektor turystyczny, który mocno ucierpiał z powodu pandemii i wojny na Ukrainie.

CBS News, USA

Wbrew temu, czego naucza irackie szkolnictwo, chrześcijanie w Iraku nie są "niewiernymi" ani "politeistami" – przypomniał chaldejski patriarcha Bagdadu, kard. Louis Raphaël I Sako. Duchowny przygotował analizę, która posłużyć ma za podstawę ewentualnej konferencji poświęconej problemom wspólnot chrześcijańskich na Bliskim Wschodzie.

Purpurat krytykuje fakt, że iracka konstytucja jako na źródło prawa powołuje się jedynie na islam. Daje ona w ten sposób podstawę prawną dla praktyk dyskryminacyjnych wobec wyznawców innych religii.

"Chrześcijanie są rdzennymi Irakijczykami, nie są społecznością z innego kraju. Są mieszkańcami tej ziemi. Nie do przyjęcia jest etykietowanie ich jako mniejszości" – podkreśla patriarcha.

Z drugiej strony, zwierzchnik Kościoła chaldejskiego piętnuje postawę "partii chrześcijańskich", która jego zdaniem "służy jedynie podsycaniu regionalnych nacjonalizmów". "Powinny one być prawdziwymi narzędziami promowania jedności całego kraju" – wskazał kard. Sako.

Fides, Watykan (jęz. angielski)