separateurCreated with Sketch.

Biskup z Ukrainy: Ludzie czują, że mocy trzeba szukać w Kimś, kto jest najmocniejszy

Mieszkańcy Ukrainy modlą się w schronie
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
„Wiele osób przystępuje do spowiedzi po wielu latach, są też tacy, którzy teraz po raz pierwszy w ogóle przyjmują sakramenty” – opowiada bp Jan Sobiło.

Na obrzeżach Zaporoża od kilku dni toczą się intensywne walki. Rosjanie dostarczyli w okolice miasta duże ilości ciężkiego sprzętu wojskowego. Prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował, że spotkał się z obrońcami, aby podtrzymać ich na duchu i wręczyć odznaczenia najdzielniejszym. „Duch w narodzie jest silny” – zapewnia bp Jan Sobiło.

„Czujemy, że z nami jest Bóg”

Biskup pomocniczy diecezji charkowsko-zaporoskiej uważa, że choć zmęczenie i stres spowodowany wojną są ogromne, to zarówno obrońcy jak i mieszkańcy miasta wciąż mają silną nadzieję i nie zamierzają się poddać. „Czujemy, że z nami jest Bóg i dlatego to przetrwamy” – podkreśla bp Sobiło.

„W czasie spowiedzi, Komunii Świętej ludzie otrzymują – jak sami mówią – wielką pomoc. Wczoraj pewna pani powiedziała mi, że nie wie, co by się z nią stało, gdyby nie możliwość bycia na mszy, przystępowania do spowiedzi i Komunii; nie była pewna, czy uniosłaby to okrucieństwo, które na co dzień ją otacza. Ludzie są zmęczeni, w pewnym sensie nawet zdesperowani, wiele osób zastanawia się nad ucieczką; boją się, że Zaporoże spotka to samo, co Mariupol. Mówią, że jedyne co ich trzyma, to właśnie wiara, Komunia Święta i częsta spowiedź – zaznacza bp Sobiło.

– Wiele osób przystępuje do spowiedzi po wielu latach, są też tacy, którzy teraz po raz pierwszy w ogóle przyjmują sakramenty. Czują, że mocy trzeba szukać w Kimś, kto jest najmocniejszy, a największy i najmocniejszy jest nasz wielki Bóg.

Słyszę wiele świadectw ludzi, którzy choć stracili w tej wojnie bardzo wiele, to właśnie teraz odnajdują pokój, sens walki, właśnie w Bogu. Wiara daje im wielką moc, tak że nawet wierni po wyjściu z Kościoła dzwonią do swoich bliskich, żeby ich podtrzymać na duchu – dodaje biskup.

Żołnierze odczuwają moc modlitwy

Ukraina cały czas liczy na pomoc militarną państw zachodnich. „Gdyby ta pomoc nadeszła od razu po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji, to prawdopodobnie dzisiaj problem wojny na Ukrainie już by nie istniał” – uważa bp Sobiło.

„U nas są chętni do walki, ale brakuje nam sprzętu. Jednak codziennie spotykam się z żołnierzami, przyjeżdżają do mnie w różnych sprawach i zapewniają, że odczuwają moc modlitwy, błogosławieństwo, które z niej płynie. To ich podtrzymuje, nawet w sytuacji, gdy ich koledzy giną lub odnoszą rany, gdy brakuje sprzętu. Podkreślają też swoją wdzięczność dla Ojca Świętego, który tak bardzo podtrzymuje Ukrainę – mówi bp Sobiło.

– Dlatego w ich imieniu pragnę podziękować wszystkim, którzy pamiętają w modlitwie o Ukrainie, w szczególności o żołnierzach, którzy bronią Zaporoża i całego kraju. Dziękuję też tym, którzy materialnie nas wspierają. To wsparcie, płynące zwłaszcza z Polski, budzi wielką miłość do darczyńców i potęguje pragnienie, aby wygrać tę wojnę, która przyniesie wolność całemu światu od wielu uzależnień, które mają swoje korzenie jeszcze w rewolucji październikowej”.

Łukasz Sośniak SJ/vaticannews.va

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.