Dzień Matki
Dzień Matki może być pięknym świętem, dniem, w którym możesz wyrazić miłość do własnej matki lub oznaki takiej miłości odebrać. Dla wielu jednak jest to bolesny dzień, ponieważ wspominają swoje zmarłe mamy, rozpamiętują zerwane relacje z własnymi matkami lub dziećmi, opłakują swoje zmarłe dzieci lub żałują, że nie mogli doczekać się narodzin potomków.
Jeśli Dzień Matki jest dla ciebie trudny, skorzystaj z pomocy świętych, którzy będą ci towarzyszyć w twoich szczególnych zmaganiach. Pamiętaj – nie jesteś sama.
Jeśli twoja mama już nie żyje
Św. Rafka – Rebeka Pietra Choboq Ar-Rayès (1832-1914) – ta libańska dziewczynka miała zaledwie siedem lat, gdy zmarła jej ukochana mama. Kiedy miała 11 lat, problemy finansowe rodziny zmusiły jej ojca do wysłania Rafki do pracy w charakterze służącej. Kiedy wróciła po kilku latach do domu rodzinnego, dowiedziała się, że ojciec ponownie się ożenił.
Nigdy nie dogadywała się ze swoją macochą – ta nawet próbowała wymusić na Rafce małżeństwo. Dziewczyna jednak została zakonnicą i obrała imię ukochanej matki jako swoje imię zakonne. Cierpiała na wyniszczającą chorobę przewlekłą, przez wiele lat była niewidoma i nie mogła się poruszać.
Jeśli zerwałaś kontakt z matką
Św. Magdalena z Canossy (1774-1835) – była najstarszą z czworga dzieci ze szlacheckiej włoskiej rodziny. Kiedy miała pięć lat, zmarł jej ojciec, a dwa lata później matka porzuciła dzieci, by ponownie wyjść za mąż. Opiekę nad dziećmi przejął ich wuj (markiz), który zatrudnił dla nich guwernantkę.
Mała Magdalena była na dnie rozpaczy i zwróciła się o pocieszenie do Matki Najświętszej. Jak później stwierdziła: „Szlochałam przed Matką Bożą, wzywając ją przez łzy i zwracając się do niej: Mamusiu!”.
Choć Magdalena w końcu przyjęła tytuł markizy i pełniła funkcję gospodyni domu, w którym kilkukrotnie gościł sam Napoleon, tęskniła za służbą ubogim i opuszczonym. W końcu porzuciła swój szlachecki tytuł i majątek, by założyć Zgromadzenie Córek Miłości Służebnic Ubogich; siostry te zwane są potocznie kanosjankami.
Jeśli twoje dziecko urodziło się martwe lub poroniłaś
Św. Joanna Beretta Molla (1922-1962) – była włoską lekarką, która wyszła za mąż w wieku niemal 33 lat z nadzieją na założenie dużej rodziny. Przed czwartą rocznicą ślubu Joanna i jej mąż Pietro mieli już trójkę pociech. Jednak Joanna utraciła w wyniku poronienia swoje czwarte i piąte dziecko. W obu przypadkach martwił ją los dusz dzieci i błagała przyjaciół o modlitwę za nie.
Kiedy ponownie zaszła w ciążę, a lekarze wykryli nowotwór macicy, Joanna była gotowa zrobić absolutnie wszystko, aby uratować swoje dziecko. Przypominała mężowi: „Jeśli musisz wybierać pomiędzy mną a dzieckiem, nie wahaj się: wybierz dziecko – nalegam na to. Uratuj ją”. Dziecko urodziło się zdrowe, jednak tydzień później Joanna zmarła z powodu komplikacji okołoporodowych.
Jeśli jesteś w żałobie po stracie dziecka po porodzie
Święci Peter Choe Chang-hub i Magdalena Son So-Byok (1786-1840, 1801-1840) – mieszkali w Korei i byli małżeństwem. Byli już rodzicami córeczki, gdy stracili drugie dziecko w wieku niemowlęcym. Podobnie, tuż po porodzie, zmarło ich trzecie i czwarte dziecko. I tak samo umarło dziewięcioro dzieci z rzędu, wszystkie jako niemowlęta.
W końcu okres niemowlęcy udało się przeżyć jednej dziewczynce, co było ukojeniem dla duszy pogrążonych w żałobie rodziców, którzy z całą pewnością pamiętali o maleństwach, które musieli wcześniej pochować. W 1839 r., kiedy ich najstarsza córka (św. Barbara Choe Yong-i) była młodą mamą, a jej najmłodsza miała zaledwie 2 lata, cała rodzina, wraz z mężem Barbary (św. Charles Cho Shin-chol) została aresztowana. Powierzywszy znajomym swoje pozostałe przy życiu dzieci, cała czwórka dorosłych została poddana torturom i zamęczona.
Jeśli nie masz kontaktu z swoim dzieckiem
Św. Marta Wang Luo Mande (1812-1861) – była świecką Chinką. Nie mogąc zajść w ciążę, wraz z mężem adoptowała dwójkę synów. Niestety, przyzwyczaili się oni do rozrzutnego trybu życia i przepuszczali lekką ręką pieniądze rodziców nawet po śmierci ojca. Zdając sobie sprawę, że zrobiła dla swoich dzieci wszystko, co mogła, Mande przestała łożyć finansowo na swoich adoptowanych synów i wyjechała, aby prowadzić gospodę.
Kiedy została katoliczką, a zamknięto seminarium duchowne i uwięziono jego alumnów, Mande przynosiła im jedzenie do więzienia. Kiedy seminarzystów wywożono na śmierć, jeden ze strażników próbował przestraszyć Mande, grożąc, że ją też zabije. Jak zawsze prosto odpowiedziała wówczas: „Dobrze, jeśli oni mogą umrzeć, ja też mogę”. I tak właśnie się stało.
Jeśli nie byłaś w stanie zajść w ciążę
Służebnica Boża Elżbieta Leseur (1866-1914) – była Francuzką, której mąż, choć bardzo ją kochał, jako ateista szydził z jej wiary. Byli małżeństwem przez 25 lat i nie mogli mieć dzieci. Kiedy Elżbieta zmarła, jej mąż przeczytał jej pamiętnik, nawrócił się dzięki głębi wiary i miłości, jaką odnalazł w zapisach zmarłej żony i został dominikaninem.
Jeśli jesteś niezamężna
Bł. Consuelo Aguiar-Mella Díaz (1898-1936) – była pełną życia, modną Urugwajką, która jako małe dziecko przeniosła się do Hiszpanii. Tam pracowała w urzędzie podatkowym i miała nadzieję na małżeństwo. W wieku 38 lat umawiała się z pewnym Hiszpanem i mieli się zaręczyć, kiedy w Hiszpanii wybuchła wojna domowa, która ich rozdzieliła.
Consuelo zawsze nosiła przy sobie urugwajski paszport dyplomatyczny, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo, jednak została zamęczona wraz ze swoją siostrą, bł. Dolores Aguiar-Mellą Díaz. W chwili śmierci Consuelo nie wiedziała, że zaledwie trzy dni wcześniej jej ukochany został zabity kilkaset kilometrów dalej.
Jeśli jesteś samotną matką
Służebnica Boża Katarzyna Doherty (1896-1985) – pochodziła ze szlacheckiej rodziny rosyjskiej. Wyszła za mąż za własnego kuzyna z pierwszej linii i była pielęgniarką w czasie pierwszej wojny światowej. Przed rewolucją uciekła z Rosji i dotarła z mężem do Kanady, gdzie przyszedł na świat ich syn. Niedługo potem Katarzyna odeszła od zdradzającego ją i stosującego przemoc męża.
Została katoliczką i uzyskała stwierdzenie nieważności małżeństwa. Wraz z synem przeniosła się do Nowego Jorku, gdzie pracowała wśród ubogich i walczyła o sprawiedliwość międzyrasową. Wyszła za mąż w wieku 47 lat (gdy jej syn był już dorosły) i wraz z mężem założyła wspólnotę o nazwie Dom Madonny Apostolstwa, która działa do dziś.
Jeśli dokonałaś aborcji dziecka
Służebnica Boża Dorothy Day (1897-1980) – nawróciła się na katolicyzm i założyła międzynarodowy ruch solidarności z ubogimi – Catholic Worker. Wcześniej była samotną matką, a jeszcze wcześniej dokonała aborcji. Jej historia to piękne świadectwo uzdrowienia, jakie mogą odnaleźć rodzice po aborcji swego dziecka, i tego, jak działa w nich Bóg, czyniąc ich wielkimi świętymi.