Zdaniem dyplomaty pielgrzymka Ojca Świętego do tego kraju jest wykonalna, co udowodnili premierzy Słowenii, Polski i Czech, którzy odwiedzili Kijów. „Wizyta Franciszka to obecnie nasze największe marzenie. Wszyscy modlimy się, aby do niej doszło” – wyznał Jurasz.
Ambasador zauważył też, że Ojciec Święty jest obecnie jedną z najważniejszych postaci dla narodu ukraińskiego, nawet dla niekatolików. Każdy jego gest uważany jest za pomocny dla walczących o niepodległość i obronę europejskiej tożsamości Ukraińców.
„Jesteśmy poruszeni stałym wsparciem, jakie otrzymujemy od Stolicy Apostolskiej” – podkreślił watykański dyplomata, który w środę uczestniczył we mszy św. w intencji pokoju, odprawionej w Bazylice św. Piotra przez kard. Pietra Parolina. „Sekretarz stanu powtarza, że należy pilnie rozpocząć negocjacje. Proponował, że Stolica Apostolska zostanie mediatorem, ale niestety nie ma pozytywnej odpowiedzi ze strony Rosji” – dodał Jurasz.
Winą za tę sytuację ambasador obarczył także patriarchę moskiewskiego Cyryla. „Popiera on to co się dzieje, i nie robi nic, by powstrzymać wojnę. W jego słowach dostrzegam dystans do Ewangelii. Wstrząsnęło mną nagranie, na którym patriarcha błogosławi rosyjską Gwardię Narodową. Oznacza to, że całkowicie podporządkował się Putinowi i również on ponosi odpowiedzialność za tę inwazję” – podkreślił dyplomata. "Tymczasem dla reszty świata jest jasne, że trwa atak terrorystyczny na Ukrainę i próba odtworzenia imperium w stylu carskim" – dodał.