separateurCreated with Sketch.

Kiedy Beethoven zawołał: „Bóg jest ponad wszystkim!”

BEETHOVEN
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Louise Alméras - 29.12.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Pomimo uwielbienia elit Beethoven był pogrążony w biedzie. Co zanotował w pamiętniku, będąc w trudnej sytuacji? „Poświęcaj, poświęcaj zawsze drobiazgi życia sztuce! Bóg jest zawsze ponad wszystkim!”

Początek 1824 roku dla Ludwiga van Beethovena to czas zmian i refleksji. Wiedeń, miasto, w którym osiadł za młodu, kompletnie nie przypomina Bonn, rodzinnego miasta, przez które przepływa Ren. W Wiedniu nie króluje przyroda, lecz życie publiczne, z jego wadami i pompą.

Właśnie ukończył Dziewiątą symfonię, zwaną również Symfonią radości, którą wieńczy kantata do słów Ody do radości Friedricha von Schillera. Przyszły hymn Europy i jedna z najpiękniejszych symfonii wszech czasów.

Beethoven i pokusa emigracji

Rozczarowany, poniżony i doświadczony nędzą pragnie osiąść w Londynie, aby tam stworzyć swoje monumentalne dzieło, na które przeleje całą moc.

Gdy ta wieść dociera do niemieckich elit, od księcia Lichnowskiego po Diabellego, te postanawiają wysłać do Beethovena list. Pisarz Romain Rolland umieścił fragment tego listu w artykule „Vie de Beethoven”, który opublikował we francuskim czasopiśmie z początków XX wieku, "Cahiers de la quinzaine". Dzięki temu dziś możemy zapoznać się treścią tej korespondencji.

Wszyscy starają się zapobiec wyjazdowi Beethovena. Nie chcą, by opuścił ich ktoś, kto jest wielką siłą ich kraju. Zaskakuje, że autorzy tak ogromną wagę przywiązują do wiary i moralnej postawy kompozytora:

Wiemy, że skomponował Pan nowy utwór religijny [Missa Solemnis D-dur op. 123], zawierając w nim uczucia, których źródłem jest Pana głęboka wiara. Oświeca go nadprzyrodzone światło, które wypełnia Pańską duszę. Wiemy też, że wieniec Pańskich wielkich symfonii został powiększony o nieśmiertelny kwiat…

Głęboka i szczera wiara Beethovena

Poza symfonią Beethoven właśnie ukończył słynną Missa Solemnis. Pracował nad nią przez wiele lat. To jedna z niewielu jego religijnych kompozycji. Bez wątpienia jedno z najważniejszych jego dzieł.

Chociaż utwór ten został zadedykowany przyjacielowi, arcyksięciu Rudolfowi, który wówczas otrzymał kardynalską nominację, sam Beethoven także miał głęboką i szczerą wiarę. Jest to bardzo widoczne w jego prywatnych zapiskach. Oto, co piszą jego przyjaciele w już wspomnianym liście:

Pana nieobecność w tych ostatnich latach zasmuciła wszystkich, którzy w Pana wierzyli. Wszyscy ze smutkiem myśleli, że ten geniusz, największy spośród żyjących, milczał, podczas gdy zagraniczna muzyka zaczynała zapuszczać korzenie na naszej ziemi i odsuwała w zapomnienie dzieła niemieckiej sztuki (…).

Naród jedynie w Panu pokłada nadzieję na nowe życie, nowe laury i nowe królestwo prawdy i piękna, na przekór aktualnym modom (…). Proszę dać nam nadzieję, że nasze pragnienia wkrótce zostaną spełnione (…). I że nadchodząca wiosna zakwitnie w dwójnasób, dzięki Pańskim darom, dla nas i dla świata.

Beethoven: Bóg jest zawsze ponad wszystkim!

Głęboko poruszony listem Beethoven pozostał w Wiedniu. Stworzył tam swoją Dziewiątą symfonię oraz Missa Solemnis. Obie kompozycje wywołały niemal frenetyczny entuzjazm. To był niewiarygodny sukces! (należy jednak wspomnieć, że Missa Solemnis miała swą premierę w Sankt Petersburgu).

Pomimo tego nowego uwielbienia ze strony publiczności i elit, koncert pogrążył go w materialnej biedzie. Lecz w pamiętniku Beethoven z mądrością odnosi się do swej trudnej sytuacji: „Poświęcaj, poświęcaj zawsze drobiazgi życia sztuce! Bóg jest zawsze ponad wszystkim!”.

Poznaj wersję Missa Solemnis z Jessye Norman i Plácido Domingo:

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.