separateurCreated with Sketch.

Pamiętacie 10-latka, który przybiegł w kapciach na policję? Ma nową rodzinę!

ADOPCJA
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Karol Wojteczek - 02.12.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
W maju br. Polską wstrząsnęła historia 10-letniego Kacpra, który w podartej piżamie i kapciach przyszedł na komisariat policji w Luboniu. Okazało się, że chłopiec był dręczony przez swojego ojczyma za pomocą wymyślnego systemu kar.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Przekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

44-letni mężczyzna nakazywał Kacprowi m.in. spać na podłodze i klęczeć ze związanymi nogami. Chłopiec był też wulgarnie wyzywany, bity i głodzony. Terroryzujący rodzinę ojczym miał argumentować, że wdrożony przez niego system kar służył "uszlachetnieniu" dziecka.

Wreszcie zdesperowany 10-latek uciekł z domu, pozostawiając poruszający list: „Uciekłem z domu. Mamo, żałuję, że mnie urodziłaś. Ja żałuję, że z wami jestem. Do widzenia”. Policjanci z Lubonia, do których trafił Kacper, nakarmili wygłodniałego chłopca, a następnie zatrzymali jego przemocowego ojczyma. Wczoraj poznaliśmy dalszy ciąg tej historii.

Kacper i jego brat mają nową rodzinę

44-letniemu Robertowi H. za wieloletnie znęcanie się nad rodziną grozi do 10 lat więzienia. Mężczyzna przez cały czas pozostaje w areszcie. Przed sądem stanie także matka chłopców, która również dopuszczała się wobec nich przemocy. Jej z kolei grozi 8 lat pozbawienia wolności. Mimo tego kobieta stara się o odzyskanie praw rodzicielskich, złożyła też zawiadomienie o znęcaniu się przeciw Robertowi H.

Kacper i jego brat trafili zaś do rodziny zastępczej. Miałam okazję poznać rodziców zastępczych, wydają mi się bardzo pozytywnymi osobami. Mam nadzieję, że pobyt chłopców tam będzie dla nich bardzo korzystny – powiedziała w rozmowie z TVN24 Marta Urbańska, kuratorka Kacpra. Mimo wszystko dziecko nigdy nie straciło wiary w dorosłych i myślę, że to jest pozytywny wydźwięk tej historii – dodaje Urbańska.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.