Skała większa od meteorytu tunguskiego eksplodowała cztery kilometry nad ziemią, wyzwalając energię 1000-krotnie większą niż energia towarzysząca wybuchowi bomby atomowej zrzuconej na Hiroszimę. Tak zostało zniszczone Tall el-Hammam w Jordanii – miasto, które prawdopodobnie było biblijną Sodomą.
Deszcz siarki i ognia
Po czym Pan rzekł: „Skarga na Sodomę i Gomorę głośno się rozlega, bo występki ich [mieszkańców] są bardzo ciężkie. Chcę więc iść i zobaczyć, czy postępują tak, jak głosi oskarżenie, które do Mnie doszło, czy nie; dowiem się”. (…) A wtedy Pan spuścił na Sodomę i Gomorę deszcz siarki i ognia (…) I tak zniszczył te miasta oraz całą okolicę wraz ze wszystkimi mieszkańcami miast, a także roślinność. (…) Abraham, wstawszy rano, udał się na to miejsce, na którym przedtem stał przed Panem. I gdy spojrzał w stronę Sodomy i Gomory i na cały obszar dokoła, zobaczył unoszący się nad ziemią gęsty dym, jak gdyby z pieca, w którym topią metal.
Stanowisko archeologiczne Tall el-Hammam znajduje się w południowej części Doliny Jordanu, na terenie dzisiejszej Jordanii. To niegdyś ludne i bogate miasto zostało nagle zniszczone w epoce środkowego brązu. Od dawna znajdowało się ono na liście miejsc, które mogły zainspirować autorów Księgi Rodzaju do opisania historii występnego miasta, na które Bóg zesłał za karę „deszcz siarki i ognia”.
Od 2005 r. roku międzynarodowa grupa archeologów pod kierunkiem naukowców z Santa Ana i Albuquerque w USA badała, jak dokładnie doszło do niszczenia Tall el-Hammam. Szczegółowy raport z zakończonych już badań ukazał się we wrześniu 2021 r. w piśmie „Nature” (raport można przeczytać tutaj).
Stopione misy i biżuteria
Co dokładnie stało się Tall el-Hammam? W wykopaliskach znaleziono pochodzącą z ok. 1650 r. p.n.e. półtorametrową warstwę pozostałości po budynkach, składającą się także z węgla i popiołów. Miasto zostało kompletnie zniszczone, ale była to dewastacja, która znacznie różniła się od innych (Tall el-Hammam zostało kilka razy splądrowane i spalone przez najeźdźców i dwa razy padło ofiarą trzęsienia ziemi). Po pierwsze – nie znaleziono grotów strzał ani innych śladów militarnych, co wyklucza teorię o napadzie. Jednak przede wszystkim osad zawiera ceramiczne odłamki, których zewnętrzna powierzchnia została stopiona na szkło i pokryta bąbelkami.
Wygląda to tak, jakby naczynia zagotowały się podczas topienia. W podobnym stanie są również cegły i gliniana gładź na dachach i ścianach. Taki efekt można uzyskać wtedy, gdy gwałtownie podgrzeje się glinę do temperatury ok. 2000°C. W tamtych czasach na tych terenach – i nigdzie indziej na świecie – ludzie nie umieli wytworzyć w krótkim czasie tak wysokich temperatur. Znaleziono też stopiony kwarc, złoto i srebro.
W skałach i minerałach zaszły procesy fizyczne i chemiczne, które można obserwować również w kraterach powstałych w miejscu upadku meteorytów. Ponieważ w okolicy nie ma dużego leja, uznano, że zniszczenia musiało dokonać ciało niebieskie, które wpadłszy do ziemskiej atmosfery, podgrzało się do kilku tysięcy stopni i eksplodowało nad miastem. Zasięg i ułożenie zniszczeń świadczą o tym, że musiało się to stać na wysokości około czterech kilometrów nad ziemią.
Pałac padł
Fala uderzeniowa po wybuchu zburzyła kompleks pałacowy o wysokości czterech albo pięciu pięter oraz masywny, gruby na cztery metry ceglany wał obronny. Odnalezione kości ludzkie są rozczłonkowane i zdefragmentowane. Zwłaszcza ten ostatni fakt działa na wyobraźnię – eksplozja zapewne rozrzuciła po mieście fragmenty ludzkich ciał.
Po wybuchu na pola w promieniu 25 kilometrów od Tall el-Hammam opadła warstwa pyłów bogatych w sól. Ziemia stała się niezdatna do uprawy, więc miasto i około 120 małych osad znajdujących się w okolicy, opustoszały na 300-600 lat. Jedna z nich mogła być Gomorą.
Co z tego wynika?
Archeolodzy w raporcie opublikowanym w „Nature” zastrzegają, że nie szukali odpowiedzi na pytanie, czy Tall el-Hammam to biblijna Sodoma. Ich celem było ustalenie, czy historia zniszczenia tego miejsca, opisana wprost albo przekazywana ustnie z pokolenia na pokolenie, mogła być źródłem pisanej opowieści o Sodomie. Odpowiedź jest twierdząca. Zauważają też, że warto pamiętać o tragedii Tall el-Hammam, żeby wiedzieć, jakie skutki również dzisiaj może wywołać upadek meteorytu, zwłaszcza w rejonach gęsto zaludnionych. I że warto zawczasu pomyśleć o środkach zaradczych.
Naukowcy, co zrozumiałe, nie poruszają natomiast innej kwestii, która chyba od razu się nasuwa w związku z historią domniemanej Sodomy – że warto pomyśleć również o tym, dlaczego miasto bezbożnictwa, grzechu i rozpusty zostało zniszczone. I z tego też chyba warto wyciągnąć wnioski.