Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Pieniążki na krem
Zabawa-hit! W mojej rodzinie była gościem honorowym na każdych dziecięcych urodzinkach. Sprawdzi się w każdej grupie wiekowej, nawet maluchy załapią, o co w tym chodzi.
Ustawiamy dzieci w rządku i przyklejamy im do buziek lekkie monety przy pomocy grubej warstwy tłustego kremu, np. Nivea. Dzieci muszą robić miny, żeby grosiki odpadły bez użycia rąk. Wygrywa oczywiście osoba, która najszybciej strąci wszystkie monety.
Ten pokaz wszelakich minek to idealny moment na pamiątkowe zdjęcia!
Tester smaków
Zabawa uwielbiana przez dzieciaki – nawet niejadki chętnie w niej uczestniczą!
Przygotowujemy na stole zestaw produktów o różnych smakach i konsystencjach: np. cytryna, serek wiejski, kostka gorzkiej czekolady, kawałek selera, trochę posiekanej cebuli.
Zawiązujemy ochotnikowi oczy szalikiem, a drugie dziecko lub dorosły podaje mu produkty na łyżeczce. Tester musi zgadnąć, co właśnie zjadł. Śmiechu i skrzywionych min tu nie zabraknie!
Ogonki
Zabawa, która nadaje się dla maluchów. Tak naprawdę im mniejsze dzieci, tym śmieszniej.
Wiążemy dzieciom w pasie sznurki, tak aby został z tyłu „ogonek”. Dzieci ustawiają się w rzędzie, a za nimi ustawiamy plastikowe kubeczki. Dzieci muszą trafić ogonkiem do kubeczków. Świetna zabawa na koordynację!
Czekolada
Na deser: pełna wielkich emocji i adrenaliny zabawa (od zawsze jestem miłośniczką czekolady, więc byłam w niej mistrzynią). Raczej dla dzieci 6+, choć młodsze na pewno będą z zachwytem obserwować rozgrywkę.
Potrzebujemy: tabliczkę czekolady, kostkę do gry, czapkę, szalik, grube rękawice (narciarskie lub jednopalczaste), widelec i nóż.
Dzieci siadają w kółku, w środku kładziemy wszystkie wymienione przedmioty. Po kolei rzucamy kostką – kto wyrzuci sześć oczek, może przystąpić do jedzenia czekolady… Ale pod warunkiem, że najpierw nałoży czapkę, szalik, rękawice i sztućcami odkroi sobie kosteczkę! Konkurs, w którym nagroda jest natychmiastowa – im więcej uda się nam zjeść czekolady, tym lepiej dla nas :)
Taniec na gazetach
Dobieramy dzieci w pary, każda para dostaje dużą gazetę lub arkusz papieru (najlepiej zacząć od formatu min. A3). Włączamy skoczną muzykę – dzieci tańczą, ale tylko na gazecie, nie mogą dotknąć podłogi. Gdy zatrzymamy piosenkę, pary składają gazetę na pół i znowu tańczą. Wygrywa para, której uda się pląsać na jak najmniejszym kawałku gazety.
Kisielowa uczta
Ugotuj wcześniej garnek kisielu i ostudź go.
Dobieramy dzieciaki w pary, każdemu zawiązujemy oczy chustką. Dzieci siadają naprzeciwko siebie, pośrodku mają miskę z kisielem i próbują wzajemnie karmić się łyżką. Dorośli mogą pomagać nakierowywać karmiących! Przy tej zabawie najlepiej wyposażyć dzieci w śliniaki lub fartuszki.
Pływające jabłka
Wrzucamy kilka jabłek do miski z wodą – dzieci muszą je wyłowić bez użycia rąk, tylko za pomocą ust.
„Monidło”
Na koniec: zabawa, która wymaga od rodziców przygotowania i odrobiny talentu plastycznego.
Najlepiej pomyśleć o niej dużo wcześniej, gdy zamówimy wielkogabarytowy sprzęt. Duży karton można też zdobyć za darmo np. w centrum handlowym.
Na sporym kawałku kartonu rysujemy lub malujemy dwie postaci – np. męża i żonę w ślubnych strojach (tytułowe „monidło”), królewnę i więźnia, księżniczkę i żabę itp. Wycinamy otwory na dziecięce buzie, a karton zaginamy w taki sposób, żeby „monidło” się nie przewracało. W trakcie imprezki prosimy dzieci o robienie śmiesznych min i cykamy pamiątkowe zdjęcia!