Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
17 uczennic z Zespołu Szkół Ekonomicznych w Kaliszu, nauczycielka języka polskiego oraz jej dwie córki, Antonina i Kornelia, planują przekazać swoje włosy jednej z fundacji, która wykonuje peruki dla osób po chemioterapii.
Idea zrodziła się na początku tego roku, w salonie fryzjerskim. – Siedziałam wówczas na fotelu u fryzjera. Zobaczyłam, że moje włosy po pandemii i izolacji są bardzo długie. Postanowiłam więc coś dobrego zrobić i działać na rzecz innych – mówi Aletei Izabella Galuba-Bryja.
"Moje włosy dają siłę". Antidotum na pandemię i izolację
Podzieliła się tym pomysłem najpierw w domu, potem w szkole, w której uczy języka polskiego. Do akcji – po raz kolejny – przyłączyły się dwie nastoletnie córki pani Izabelli: Antonina i Kornelia. Potem 17 uczennic.
Ich znalezienie wcale nie było łatwe, bo wiele młodych kobiet farbuje włosy. A te włosy, które trafiają do fundacji, muszą być naturalne. – Udało się w końcu zebrać uczennice z różnych klas – mówi Galuba-Bryja.
Program "Moje włosy dają siłę" to nie tylko zapuszczanie włosów. Trzeba o nie odpowiednio zadbać, pielęgnować i nie wykonywać żadnych zabiegów fryzjerskich. – W Kaliszu do tego projektu zgłosił się jeden fryzjer, który zajmuje się włosami dziewcząt i robi to całkowicie pro bono – opowiada w rozmowie z nami pani Izabella.
Moja mama amazonka
Podczas tegorocznej edycji projektu dziewczęta uczestniczą w warsztatach, które dotyczą kobiecości, traktują o emocjach. Kobiety założyły nawet specjalną grupę w mediach społecznościowych, gdzie rozmawiają na temat codzienności, wymieniają się zdjęciami i dyskutują na tematy dotyczące zdrowia i stylu życia. Spotkały się również z amazonkami.
– Chciałabym, aby moje uczennice były ambasadorkami wiedzy na temat zdrowia w swoich środowiskach, aby uwrażliwiały na to, jak ważne są badania profilaktyczne. Ważne jest dbanie o swoją kobiecość każdego dnia. Jeśli my nie będziemy miały siły, to nie damy jej nikomu innemu – podkreśla pani Izabella. I dodaje: – Mam w rodzinie historię onkologiczną – moja mama jest amazonką. Dwadzieścia pięć lat temu przeszła operację i chemioterapię. Pamiętam, że najbardziej bała się tego, że po chemii jej włosy nie odrosną, przerażała ją zewnętrzność.
Włosy dla fundacji Rak'n'Roll
Obcięte włosy przekazane zostaną fundacji Rak'n'Roll. Pierwsza grupa obetnie swoje włosy już pod koniec listopada, druga zaś zdecyduje się na ten krok w marcu przyszłego roku. – Ja oraz moje dwie córki tniemy włosy do "zera", nie boimy się radykalnego kroku. Włosy odrosną, a my możemy dać komuś ogromną wewnętrzną siłę – mówi nam nauczycielka z Zespołu Szkół Ekonomicznych w Kaliszu. Izabella Galuba-Bryja jest dumna z tego, że dzięki projektowi jej uczennice są bardziej empatyczne i otwarte na świat.
Program "Moje włosy dają siłę" został zgłoszony do konkursu organizowanego przez Regionalny Ośrodek Pomocy Społecznej w Poznaniu. – Od 10 lat prowadzę koło wolontariatu. W naszym mieście, Kaliszu, jest dziewczynka, która choruje na SMA. Jej rodzice potrzebują 9 mln zł na jej leczenie. W organizowanym konkursie nagradzane są wyjątkowe projekty. Liczymy na to, że nasz zostanie wyróżniony i otrzymamy nagrodę finansową. Pieniądze chcemy przekazać małej Jagódce – tłumaczy pani Izabella.
W planach druga edycja programu
– Odzywają się do mnie uczennice z innych szkół, toczą się obecnie wstępne rozmowy. Marzę o tym, abyśmy ruszyli z drugą edycją projektu "Moje włosy dają siłę" i aby to wydarzenie zostało wpisane w kalendarz imprez – wyjaśnia nauczycielka.