Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Miałaś 17 lat, mądre oczy i odwagę, na którą ja bym się pewnie nigdy nie zdobyła. Żyłaś w kraju, w którym „życie kobiet niewiele jest warte”*. Musiałaś wiedzieć, co grozi ci za bycie sobą. A mimo to uparcie zakładałaś dżinsy.
Na całym świecie miliony kobiet co rano wyjmują je z szafy. Jedne łączą je z trampkami i T-shirtami. Inne ze szpilkami i koszulą. Rzadko myślimy o tym, że jest świat, w którym za parę dżinsów i rozmawianie przez komórkę można zginąć. Że jest świat, w którym życie kobiet jest w niebezpieczeństwie od momentu poczęcia – bo przecież lepiej, żeby rodzili się chłopcy. Że jest świat, w którym do napaści na tle seksualnym dochodzi co 15 minut, a średnio 20 kobiet dziennie ginie np. dlatego, że nie wniosły do rodziny wystarczającego posagu**.
Przez cały dzień trzymałaś się postu, jak nakazuje religia. Wieczorem założyłaś dżinsy i top. Skrytykowana przez dziadków, odparłaś: „Dżinsy są po to, żeby je nosić. Nie mam zamiaru się przebierać”. Po raz kolejny próbowali cię zmusić, żebyś założyła sari.
Ktoś podniósł głos. Ktoś złapał za drewniane kije. Kto uderzył cię pierwszy – dziadek czy wujek?
Kiedy straciłaś przytomność, dziadkowie wezwali rikszę. Krewni obiecali zawieźć cię do szpitala.
Nigdy do niego nie dotarłaś. Twój tata był wtedy w pracy. Zarabiał, żebyś mogła się uczyć. Przecież tak bardzo chciałaś zostać policjantką...
Rano twoje ciało wisiało na moście, nad rzeką Gandak.
Twoja mama zgłosiła krewnych na policję. 4 jest aresztowanych, 6 szukają.
Neho, chciałabym wierzyć, że twoja śmierć nie pójdzie na marne… Ale nie wiem jak.
* Silvia Guzzetti dla „Avvenire”
** Dane za BBC i thehindu.com