Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Mężczyzna urodził się w 1930 roku i w przeszłości studiował filozofię na dawnym Wydziale Filozofii Chrześcijańskiej. Swoją pracę magisterską obronił na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim już w 1985 roku. Koleje jego losu sprawiły, że swój dyplom magistra odebrał 36 lat później.
– Studiowałem na tej uczelni przez pięć lat. Później była przerwa, magisterkę robiłem dopiero po pracy (...). Pamiętam, kiedy byłem w wojsku w Rzeszowie i mi to odradzano, mówili: "Gdzie ty idziesz?". Mimo wszystko zdecydowałem się na ten wyjazd – wyjaśniał swój wybór uczelni w rozmowie z Polsat News.
Pan Władysław wyjaśnił także, dlaczego tak dużo czasu upłynęło, zanim odebrał dyplom.
– Jak poszedłem do pracy, nikt nie wymagał ode mnie tytułu magisterskiego. Miałem zaświadczenie z dziekanatu od profesora. To wszędzie honorowano – powiedział Zieliński.
– Lepiej późno niż wcale – skwitował. – Dziś z dumą mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwy, że skończyłem KUL.
Piękna historia absolwenta, który pomimo 91 lat, jest w znakomitej formie – pan Władysław przyjechał do nas z Warszawy – napisał KUL na swoim oficjalnym koncie na Twitterze.
Źródło: Twitter, Polsat News