separateurCreated with Sketch.

“Słowo Boże przedstawiam poprzez grafikę”. Wywiad z Anną Bonk

ANIA BONK
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
"Dla kobiet Słowo Boże jest inspiracją. Gdy kobieta wchodzi w swoje powołanie i rozpoznaje unikalne połączenie różnych cech, odkrywa, że jest wyjątkową mieszanką cennych kamieni, które tworzą piękną mozaikę" – mówi Ania Bonk.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Przekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Ania Bonk prowadzi w mediach społecznościowych uBOGAcający profil Trzymam Cię za Słowo. Jest też częścią zespołu "Tylko Ty", który startuje z nowym projektem "Pokochaj jeszcze raz", poświęconym papieżowi Janowi Pawłowi II. Rozmawiamy z nią o ewangelizacji w sieci.

Anna Gębalska-Berekets: Instagram i Facebook to miejsca, gdzie dzielisz się sercem. Dlaczego?

Anna Bonk: W dzieleniu się sercem jest głębszy sens. W mediach społecznościowych dzielę się Tym, który jest sensem mojego życia i świata – Bogiem. Po ludzku ewangelizacja może być marnotrawieniem czasu, ale według nieziemskiej logiki miłości jest zyskiem nie tylko dla mojego serca, ale również dla innych.

Jak głosić Słowo Boże w sieci, by trafiało do serc innych?

Przede wszystkim trzeba to robić na wiele możliwych sposobów! Wybierając formę treści, należy iść z duchem czasu, ale pisząc treść, iść za Duchem Świętym. Wielkim pragnieniem mojego serca jest jakość przekazu Ewangelii. Najpiękniejsza treść świata powinna być przekazywana w najpiękniejszy sposób. Bóg jest godny królewskiej jakości. Trzeba też troszczyć o granice, by nie było przerostu formy nad treścią.

Czujesz się internetowym ewangelizatorem?

Czuję się osobą, która niesie dobre treści, propaguje Słowo Boże i dzieli się doświadczeniem wiary. Dbam o to, aby Dobra Nowina niosła się dalej, a do bycia ewangelizatorem powołany jest przecież każdy z nas. Taki jest ostatni rozkaz Jezusa (Mk 16,15).

Jak dbać o Boży content w sieci?

Moją działalność w internecie traktuję jako miejsce służby. Wiąże się z tym odpowiedzialność za tych, którym posługuję, za ich serce. Modlę się za ludzi, którzy zgromadzili się w tej "wspólnocie". Zależy mi na tym, aby treści pojawiały się regularnie. Chcę być wierna, oddawać Bogu wdowi grosz swojego czasu i nie determinować tworzenia treści czekaniem na wielkie natchnienia serca.

Grafika czy treść? Co jest ważniejsze?

Forma nie jest ważniejsza od treści. Centrum mojego profilu jest Słowo Boże. Cała reszta to opakowanie. Dzisiaj musimy zwrócić uwagę i nie bagatelizować tego, w jaki sposób ukierunkowuje się świat: krótki przekaz i obrazek. Na blogu Słowo Boże przedstawiam poprzez grafikę. Ona jest wabikiem, żeby ktoś się zatrzymał w pędzie codzienności, nawet na kilka sekund.

Jak wygląda proces tworzenia grafik?

Porusza mnie jakieś Słowo. Pojawia się we mnie pragnienie, by przekazać je innym. Potem „chodzę” z tym Słowem, ono pracuje we mnie. Dużo czasu spędzam na znalezieniu odpowiedniego tła, które uwydatni przekaz. Zależy mi na tym, aby całość była estetyczna i spójna. Proces tworzenia grafiki to czas, w którym ja medytuję Słowo. Moje serce staje się pierwszym, które się nawraca.

Pamiętasz moment, kiedy odkryłaś Biblię?

Nie było jednego momentu. Było ich kilka. Najmocniejszymi były jednak te, gdy sama z wielką determinacją zagłębiałam się w Pismo Święte, szukając odpowiedzi na to, co przeżywam. Wierzyłam, że je znajdę, a mimo to ich trafność zawsze mnie zaskakiwała!

Pismo Święte jest dla ciebie drogą rozwoju duchowego?

Jest jednym ze sposobów na realne spotkanie z Bogiem i doświadczenie Jego obecności. Słowo Boże kryje w sobie wskazówki dla każdej sfery życia, w tym kobiecości. Maryja, Elżbieta, Judyta, Maria Magdalena – to przykłady pięknych kobiet, które z Bożą pomocą odkryły dary, które On włożył w ich serca. Potem te kobiety miały wpływ na konkretne przestrzenie wokół siebie i na innych ludzi.

Słowo Boże pomaga w odkrywaniu kobiecości w codzienności?

Dla nas, kobiet, Słowo Boże jest inspiracją. Gdy kobieta wchodzi w swoje powołanie i rozpoznaje unikalne połączenie różnych cech, odkrywa, że jest wyjątkową mieszanką cennych kamieni, które tworzą piękną mozaikę. Każda z nas ma różnorodne obdarowania, którymi możemy się ubogacać. Jedna może być liderką, ma w sobie waleczność, inna dar niesienia radości. Kobiety, które pojawią się na kartach Biblii pokazują, że jeśli wchodzisz w powołanie, w pełni posługujesz się darami, jakie otrzymałaś, wnosisz piękno i realną zmianę w świat.

Modlitwa Słowem Bożym jest wg Jana Pawła II istotnym elementem formacji. Zgadzasz się?

Słowo Boże zawsze konfrontuje serce. Jest odkrywaniem w sposób ciągły czegoś nowego, a to powoduje, że wzrastasz.

Ewangelizacja w sieci jest trudna?

Wiąże się odpowiedzialnością. Towarzyszyło mi również wiele obaw przed krytyką i niezrozumieniem. Ale dziś wiem, że to jest cena, którą warto ponieść, bo owoce są wiele większe.

ANIA BONK

Od 8 lat śpiewasz w zespole „Tylko Ty”, który składa się z absolwentów Fundacji Dzieła Nowego Tysiąclecia. Muzyka to też forma ewangelizacji?

„Tylko Ty” to miejsce, w którym Hubert Kowalski prowadził nas nie tylko muzycznie. Był nauczycielem duchowości, uczył ukochania muzyki, która jest narzędziem Boga, przez które możemy głosić Jego królestwo. Stawaliśmy na scenie w różnych miejscach – w kraju, zagranicą, ale najpiękniejszym doświadczeniem zawsze było to, jak muzyka przynosi kawałek nieba na ziemię. Dźwięki rozmiękczają mury serca, którymi otaczamy się w obronie przed zranieniami.

Muzyka dotyka serc, ale prawdziwie przemienia je treść, którą śpiewamy. Podobnie jest w przypadku grafik, które tworzę. Za pomocą muzyki przekazujemy nie tylko świadectwa, ale i miłość Boga do każdego z nas. Jan Paweł II mówił podczas rekolekcji dla artystów, że sztuka nas zatrzymuje, powoduje refleksję. Jeśli damy sobie szansę na chwilę obcowania z nią, zrodzi się w nas zachwyt Pięknem, który zamiast zaspokojenia budzi większą tęsknotę. Wtedy nasze serca w końcu zaczynają pytać o Twórcę tego wszystkiego.

ANIA BONK

Skąd projekt „Pokochaj jeszcze raz”?

Przyszedł moment, w którym dojrzeliśmy, aby przekazać objawienie o Bożej miłości, które jest naszym doświadczeniem. W minionym roku obchodziliśmy setną rocznicę urodzin papieża Jana Pawła II. Wtedy pomyśleliśmy, że to moment, w którym jesteśmy gotowi, by dać świadectwo i wyrazić wdzięczność za formację w fundacji.

Płyta „Pokochaj jeszcze raz” nawiązuje do nauczania Jana Pawła II. Co znajdziemy na krążku?

Tytuł nawiązuje do zawołania papieża: „Idź i pokochaj jeszcze raz”. To nasza historia spotkania z Bogiem. Na krążku będą historie o tym, że Bóg wybiera nasze serca, ale to my nieraz dokonujemy innych wyborów. Płyta jest także o tym, że gdy damy się Bogu pokochać, to doświadczenie Jego obecności zmieni naszą codzienność. Mamy pragnienie zmian, ale nie z powodu zasad, ale właśnie z miłości.

Na krążku znajdziemy 11 utworów. Kompozytorami są Marta Dywicka i Mateusz Banasiuk. Tekstami podzieliła się Renata Makowska, dobra dusza naszego zespołu oraz Ania Sobierajska. Na płycie są też trzy moje modlitwy, które stały się tekstami piosenek. Muzycznie jest ona barwna stylistycznie. Znajdziemy na niej trochę gospelu, rocka, electro, a także utwory z orkiestrą, które wędrują w kierunku muzyki filmowej. Trzeba to usłyszeć!

ANIA BONK

Jak współczesna kobieta może pokochać siebie?

6 lat temu podczas Franciszkańskiego Spotkania Młodych na Kalwarii Pacławskiej klęczałam na adoracji. Pytałam Boga, jak bardzo jestem cenna. On dał mi odpowiedź. Podniosłam oczy i zobaczyłam krzyż. Usłyszałam w sercu słowa: „Taka jesteś dla mnie wartościowa, że zapłaciłem za Twoje serce swoją drogocenną krwią. Oddałem z miłości wszystko – swoje życie”.

Doświadczenie spojrzenia pełnego ukochania sprawia, że mogę obdarzyć miłością siebie i innych. Nie zatrzymuję się na krytyce, która mnie rani i nie buduję na niej braku swojej wartości. Jest taka wartość, która jest niezniszczalna – to moja tożsamość w Bogu. Od tego zaczyna się pokochanie siebie. Jeśli tego doświadczymy, nie będziemy wołały desperacko o słowa ludzi, prosiły o to, aby inni nas zaakceptowali i docenili. Będziemy wiedziały, ile znaczymy. Jest bowiem piękno, które przewyższa wartością perły – to nasze wnętrze.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.