Na wstępie homilii papież Franciszek nawiązał do słów Jezusa: „Przyjdzie Paraklet, którego Ja wam poślę od Ojca” i wskazał na dwa zasadnicze znaczenia słowa "Paraklet": "Pocieszyciel" i "Obrońca".
Mówiąc o „Paraklecie” – „Pocieszycielu” papież zwrócił uwagę, że Jezus oferuje nam dzisiaj pocieszenie z nieba, Ducha Świętego. Przestrzegł przed uciekaniem się jedynie do ziemskich pociech, które szybko gasną i są jak środki znieczulające: dają chwilową ulgę, ale nie leczą głębokiego zła, które nosimy w sobie, odrywają i rozpraszają, ale nie leczą. Działają na powierzchni, na poziomie zmysłów, ale nie serca. Zaznaczył, że prawdziwym "Pocieszycielem" jest Duch Święty, Boża miłość.
Zachęcił odczuwających "mrok samotności", aby otworzyli się na Ducha Świętego a nie ulegali diabłu, który najpierw nam schlebia i sprawia, że czujemy się niezwyciężeni, a potem nas powala i sprawia, że czujemy się źle.
Papież zaznaczył, że i my jesteśmy wezwani do dawania świadectwa w Duchu Świętym, do stawania się "parakletami", pocieszycielami nie poprzez wielkie przemówienia, ale stając się bliskimi. Nie poprzez okolicznościowe słowa, ale poprzez modlitwę i bliskość.
Mówiąc o Paraklecie jako „Obrońcy”, „Duchu prawdy”, który broni nas przed fałszem zła, inspirując nasze myśli i uczucia papież zaznaczył, że czyni On to delikatnie, nie zmuszając nas. Proponuje, ale nie narzuca się – w przeciwieństwie do ducha fałszu i zła. Próbuje nas zmusić, chce, abyśmy uwierzyli, że zawsze jesteśmy zobowiązani poddać się złym sugestiom i impulsom.
Franciszek wskazał na trzy podstawowe „odtrutki”, które proponuje nam Paraklet przeciwko wielu współczesnym pokusom.
Pierwszą radą od Ducha Świętego jest „życie w teraźniejszości”, a nie przeszłością czy przyszłością.
Franciszek dodał: „Duch Święty przypomina nam o łasce teraźniejszości. Nie ma dla nas lepszego czasu: teraz, tam gdzie jesteśmy jest wyjątkowy i niepowtarzalny moment, aby czynić dobro, aby uczynić życie darem. Żyjmy w teraźniejszości!”.
Drugą radą od Ducha Świętego jest „dążenie do całości” a nie do części. Franciszek zaznaczył, że „Duch Święty nie kształtuje zamkniętych jednostek, ale tworzy nas jako Kościół w wielorakiej różnorodności charyzmatów, w jedności, która nigdy nie jest jednorodnością”.
„Paraklet potwierdza prymat całości. Duch Święty woli działać i wnosić nowość w całości, we wspólnocie” – powiedział papież. Przypomniał, że kiedy apostołowie otrzymali Ducha Świętego, nauczyli się nie dawać pierwszeństwa swoim ludzkim poglądom, ale Bożej całości.
Przestrzegł przed się koncentrowaniem się na konserwatystach i postępowcach, tradycjonalistach i innowatorach, na prawicy i lewicy, gdyż wtedy w Kościele zapomina się o Duchu Świętym. „Paraklet pobudza do jedności, zgody, harmonii różnorodności. Ukazuje nam części tego samego Ciała, będące między sobą braćmi i siostrami” – powiedział Franciszek i wezwał: „Dążmy do całości!”.
Trzecią radą od Ducha Świętego jest: „Postaw Boga przed swoim ja”. Franciszek zwrócił uwagę, że życie duchowe nie jest zbiorem naszych własnych zasług i uczynków, ale pokornym przyjęciem Boga.
Przestrzegł przed stawianiem na pierwszym miejscu naszych projektów, struktur i planów reform, gdyż wtedy popadamy w funkcjonalizm, w efektywność i horyzontalizm. „Kościół nie jest ludzką organizacją, ale jest świątynią Ducha Świętego. Jezus przyniósł na ziemię ogień Ducha i Kościół jest reformowany z namaszczeniem łaski, z mocą modlitwy, z radością misji, z rozbrajającym pięknem ubóstwa” – powiedział papież i zaapelował: „Postawmy Boga na pierwszym miejscu!”.
Na zakończenie Franciszek wezwał:
st, tom (KAI) / Watykan