Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Przez cały 2020 rok naukowcy* w ramach World Happiness Report dzwonili do mieszkańców prawie 100 krajów, aby jak co roku zapytać ich o to, jak – w oparciu o różne czynniki – oceniają zadowolenie ze swojego życia. Badano osoby w wieku od 16 lat, z miast i wsi, mieszkające pojedynczo oraz z rodzinami, mające przyjaciół i żyjące samotnie. Oprócz raczej przewidywalnych rezultatów rankingu najbardziej i najmniej szczęśliwych krajów (kolejno Finlandia i Afganistan) ankieta pokazała kilka interesujących zjawisk (Polska na 44. miejscu ze spadkiem o jedno miejsce w porównaniu z poprzednim rokiem).
Wiosną 2020 roku, tj. podczas pierwszej fali pandemii doświadczyliśmy więcej stresu, zmartwień i smutku niż w poprzednich latach. Mniej więcej na początku lockdownu, kiedy przeprowadzano pierwsze ankiety, można było zauważyć wyraźną zmianę w dziedzinie zdrowia psychicznego. Jak pokazuje raport – czuliśmy głównie niepokój, depresję, przeżywaliśmy traumę i samotność.
Ten początkowy spadek jakości zdrowia psychicznego był większy w tych grupach, które już przed pandemią wykazywały więcej problemów ze zdrowiem psychicznym – kobiet, ludzi młodych i osób uboższych.
Raport nie precyzuje, jak liczbowo przedstawia się zmiana na terenie Polski, ale dla przykładu – w Wielkiej Brytanii w maju 2020 r. odnotowano wzrost problemów natury psychicznej o 47% w porównaniu do maja 2019 r.
Fizyczne dystansowanie się lub samoizolacja, jedne z głównych elementów strategii radzenia sobie z pandemią, stanowiły poważne wyzwanie dla więzi społecznych. Te zaś ludziom są niezbędne, aby móc mówić o byciu szczęśliwym. Osoby, które zauważyły u siebie rozluźnienie więzi społecznych, w ankiecie odpowiadały, że ich poczucie szczęścia się zmniejszyło. Podobnie odpowiadali ci, u których wzrosło poczucie samotności i którzy doświadczyli mniejszego niż dotychczas wsparcia społecznego. Dużą rolę odegrało tu wykluczenie cyfrowe. Osoby pozbawione dostępu do internetu nie miały możliwości uczestnictwa w spotkaniach za pomocą sieci.
Również ci, którzy stracili pracę lub nie byli w stanie jej otrzymać wykazywali negatywny wpływ tej sytuacji na ich samopoczucie.
Tymczasem badania przeprowadzane latem i jesienią zaczęły przynosić nowe dane pokazujące optymistyczny trend. Ankietowani wykazywali powrót do zdrowia psychicznego, co naukowców wprowadziło w zdumienie. Zaczęli więc szukać źródła tej zaskakującej odporności.
Według raportu to wiele naszych pozytywnych cech pomogło chronić poczucie więzi. Były to: wdzięczność, wytrwałość, relacje i kontakty nawiązane przed pandemią, wolontariat, ćwiczenia fizyczne i posiadanie zwierzaka.
Niemniej na pierwszy plan wysuwa się jeden sekretny składnik. Wydaje się, że nasze zaufanie (do innych ludzi oraz do instytucji publicznych) oraz możliwość liczenia na siebie nawzajem były kluczowe w przetrwaniu kryzysu w 2020 roku. Dotyczy to zarówno jednostek, jak i całych społeczeństw.
Według odpowiedzi ankietowanych poczucie, że zgubiony portfel zostanie zwrócony, jeśli znajdzie go policjant, sąsiad lub nieznajomy, jest ważniejsze dla poczucia szczęścia niż dochód, bezrobocie i poważne zagrożenie zdrowia.
Badanie pokazało także, że „szczęście występuje lokalnie”. Analizując wpisy użytkowników chińskiej platformy Sina Weibo (odpowiednik Twittera – przyp. au.), naukowcy zauważyli, że gdy malała liczba zachorowań w Chinach, pojawiało się mniej komunikatów wyrażających niezadowolenie z życia. Co ciekawe, ten trend spadkowy pojawiał się także podczas wprowadzania ostrzejszych obostrzeń w lockdownie. Badacze wiążą to zjawisko z zaufaniem instytucjom publicznym.
Zdaniem autorów raportu pandemia dała wiele okazji do tego, aby dostrzec życzliwość innych. Napisali:
Jeśli widok tych uprzejmości był dla kogoś miłym zaskoczeniem, to wynikający z tego wzrost postrzeganej życzliwości pomógł mu zrównoważyć poniesione [emocjonalne] koszty niepewnego dochodu i zatrudnienia, zagrożenia zdrowia i zakłóconego życia społecznego.
Czy tak będzie? Być może dowiemy się tego czytając raport za 2021 r. Niemniej w obliczu trzeciej fali pandemii i jej konsekwencji, z którymi musimy się zmierzyć, możemy mieć nadzieję, że wyjdziemy cało z tej katastrofy. Bo jak pokazuje raport – globalnie radzimy sobie z psychicznymi konsekwencjami pandemii. Nawet my, Polacy, tak bardzo lubiący narzekać nie zaliczyliśmy sromotnego spadku w rankingu poczucia szczęścia (zob. wykres). Świadczy to co najmniej o tym, że jesteśmy odporni i przetrwamy również obecną falę pandemii i jej konsekwencje.
Cały raport przeczytać można TUTAJ.
*John F. Helliwell, Vancouver School of Economics, University of British Columbia;
Richard Layard, Wellbeing Programme, Centre for Economic Performance, London School of Economics and Political Science;
Jeffrey D. Sachs, Professor and Director of the Center for Sustainable Development at Columbia University;
Jan-Emmanuel De Neve, Director of Wellbeing Research Centre, University of Oxford;
Lara B. Aknin, Associate Professor, Simon Fraser University;
Shun WangProfessor, KDI School of Public Policy and Management.
Źródło: Greater Good Magazine, Country Economy