separateurCreated with Sketch.

Nazywają ją polską Whitney Houston. 12-letnia Sara zachwyca i wzrusza

SARA EGWU JAMES
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Anna Malec - 25.04.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Sara Egwu-James, zwyciężczyni czwartej edycji „The Voice Kids”, zdobywa nie tylko kolejne wielkie sceny, ale i serca tych, którzy zachwycają się jej pięknym, głębokim, dojrzałym głosem!

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Przekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

O Sarze Egwu-James zrobiło się głośno zaledwie kilka tygodniu temu, kiedy to wydobyła z siebie pierwsze dźwięki na scenie "The Voice Kids". Najpierw były przesłuchania w ciemno – i już wtedy wielu w ciemno obstawiało, że to właśnie ona sięgnie po statuetkę czwartej edycji muzycznego talent show.

Potem były bitwy – Sara pokonała w nich dwie osoby ze swojej drużyny. I w końcu półfinał, a po dziewięciu tygodniach muzycznej rywalizacji – finał, w którym wzięła udział wraz z Tatianą Kopalą i Olkiem Klembalskim.

12-latka z Ośna Lubuskiego po tygodniowym głosowaniu, decyzją widzów została ogłoszona najlepszym głosem czwartej edycji "The Voice Kids".

Cleo, jurorka programu, gdy usłyszała Sarę po raz pierwszy, porównała ją do "młodziutkiej Whitney Houston". "Myślałam, że masz na imię Whitney, śpiewasz emocjami. Trafiasz nas prosto w serce. Jestem totalnie zahipnotyzowana" – powiedziała.

Być może dlatego w finale, oprócz przeboju Grażyny Łobaszewskiej pt. "Czas nas uczy pogody", Sara zaśpiewała też jeden z wielkim przebojów Whitney Houston – "The Greatest love of all".

Sara przyznaje, że podziwia Whitney, ale jej największą idolką jest Beyoncé, i to właśnie o duecie z tą artystką marzy najbardziej.

O skali jej talentu niech zaświadczą liczby. Ten, i wszystkie dotychczasowe występy dziewczynki w "The Voice Kids" wyświetlono już ponad dwa miliony razy! 

Sara muzyczny talent odziedziczyła po tacie, który także jest muzykiem, i to właśnie pod jego okiem dziewczynka rozwija swoją pasję. Razem nagrywają też spontaniczne duety, którymi dzielą się z fanami w mediach społecznościowych.

Jej pierwszą zaśpiewaną w życiu piosenką była "Zuzia, lalka nieduża", a swój pierwszy w życiu konkurs wokalny wygrała sześć lat temu. I od tamtej pory na scenie czuje się jak ryba w wodzie. Na co dzień, poza nauką w szkole podstawowej, Sara szlifuje swój głos w szkole muzycznej w Słubicach. Muzyka to jest największa miłość! A kiedy nie śpiewa, zajmuje się dekorowaniem wnętrz – to jej druga pasja, i gotowaniem. Podobno jest rodzinną mistrzynią w robieniu panceake'ów!

Dzięki tacie, który jest Nigeryjczykiem, Sara mówi i śpiewa biegle w dwóch językach – polskim i angielskim. Jej perfekcyjny akcent docenili trenerzy Voice'a.

Dziś zdobywa nie tylko kolejne wielkie sceny, ale i serca tych, którzy zachwycają się jej pięknym, głębokim, dojrzałym głosem!

"Już wiemy, po co to wszystko robimy, po co tu jesteśmy. Żeby usłyszeć ciebie i przeżyć to razem z tobą. Dziękuję ci z głębi serca" – mówił po pierwszym zaśpiewanym przez Sarę utworze jej trener, Tomson. "Jeśli ktoś mnie spyta, dla kogo jest ten program, od razu powiem – dla takiej Sary!" – dodał Dawid Kwiatkowski, którego występ 12-latki doprowadził do łez.

A Sarę do łez wzruszenia doprowadziło w pełni zasłużone zwycięstwo! "Jestem bardzo, bardzo szczęśliwa" – mówiła dzień po wygranej w "Pytaniu na śniadanie". A fani mają nadzieję, że będzie reprezentowała Polskę w listopadowym konkursie Eurowizji.

Gratulujemy i życzymy pięknej, muzycznej drogi!

Źródła: Pytanie na Śniadanie, voicekids.tvp.pl, RMF.fm, wirtualnemedia.pl

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.