Abigail tak poprowadziła swój monolog, że rozjuszonemu mężczyźnie pragnącemu zemsty i rozlewu krwi miecz wypadł z rąk, a z jego ust wypłynęły słowa błogosławieństwa. Chciałabym mieć taką moc przemawiania!
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Niezwykłą Abigail spotykamy po raz pierwszy w 1 Księdze Samuela. Żyła w Maonie, mieście graniczącym z Pustynią Judzką. Znana była tam jako żona Nabala (dosł. głupca) – bardzo zamożnego człowieka, który słynął ze swojej okrutności i niegodziwości. O Abigail możemy zaś przeczytać, że była mądra i piękna (por. 1 Sm 25,3).
Domyślamy się, że życie u boku takiego męża nie było usłane różami. Abigail nie wchodziła jednak w jego nieczyste poczynania – przeciwnie, kiedy poznamy jej dalsze losy, przekonamy się, że Abigail prowadziła zupełnie inną politykę niż jej mąż. Pełną mądrości i pokory, czyli dokładnie tego, czego brakowało Nabalowi.
Dawid i Nabal. Prośba o pomoc
Po śmierci Samuela Dawid, przebywający w okolicy Maon wraz z Izraelitami, poprosił Nabala o podzielenie się pożywieniem z nim i jego ludźmi. Liczył na to, że Nabal odpłaci mu za przysługę, którą mu niegdyś wyświadczył. Co więcej, wypadało wówczas wielkie święto pasterzy – czas strzyżenia owiec. Jedzenia było więc aż nadto.
Jednak Nabal odprawił z kwitkiem wysłańców Dawida, występując tym samym przeciwko przyszłemu królowi Izraela. Ośmieszając się, udawał, że nie zna żadnego Dawida. Nie zamierzał się także dzielić niczym, co należało do niego i jego pasterzy. Nie przewidział jednak, jakie konsekwencje może mieć taka postawa.
Ostatnia deska ratunku
Dawid gotów był już ruszyć z bronią na nikczemnego Kalebitę i jego miasto, ale ktoś go powstrzymał. Ktoś bardzo czujny, a jednocześnie błyskotliwy i przewidujący. Gotowy działać tu i teraz. Abigail. Kobieta, która potrafiła znaleźć najstosowniejsze wyjście z tej patowej sytuacji.
Otóż sługa Nabala poinformował Abigail o całym zajściu. To tak wiele mówi o jej zjawiskowości! Sługa powiadomił żonę swojego pana, kobietę. Ona nie mogła być tam kołem u wozu – choć być może była tak przez Nabala traktowana. Była kimś znaczącym. Widzieli to poddani.
Mądre i silne kobiety przyciągają i tworzą wokół siebie atmosferę zaufania. Chcemy przyjść do nich i prosić o pomoc, bo czujemy, że dzięki nim może się zadziać coś dobrego. Taka właśnie była Abigail.
Abigail – pokora i siła
Kobieta postanowiła działać natychmiast. Zorganizowała ludzi, zapas jedzenia i sama wsiadła na osła, żeby wyjść Dawidowi naprzeciw. To, co działo się dalej, można nazwać ujmującą manifestacją pokory. Po pokłonie do stóp przyszłego króla, pierwsze słowa Abigail brzmiały: Panie mój! Niech na mnie spadnie wina! (1 Sm 25,24).
Niesamowita jest, biorąc na siebie karygodne postępowanie Nabala. Nie czujemy tu jednak ani krzty postawy ofiary. Abigail nie jest kobietą, która próbowała wytłumaczyć męża i zatuszować prawdę. Ona tak poprowadziła swój monolog, że rozjuszonemu mężczyźnie pragnącemu zemsty i rozlewu krwi miecz wypadł z rąk, a z jego ust wypłynęły słowa błogosławieństwa. Chciałabym mieć taką moc przemawiania do drugiego człowieka!
W tym szaleństwie jest… kobieta
Abigail zrobiła na Dawidzie takie wrażenie, że po śmierci Nabala wziął ją za żonę. Czy była z nim szczęśliwsza? Czy potrafiła odnaleźć się w zawirowanym świecie króla Dawida i jego licznych żon? Możemy jedynie snuć przypuszczenia, że z jej mądrością odnalazła właściwe sobie miejsce.
Abigail i Dawid zostali rodzicami Kileaba i Daniela. Ciekawe, że o innych synach Dawida możemy przeczytać wiele złego. O tych zaś nic takiego nie znajdziemy. Czyżby Abigail dała im przykład swojej mądrości? Czyżby nauczyła ich, że nawet wśród totalnego życiowego pomieszania, którego mogą na co dzień doświadczać, można zachować zdrowy rozsądek?
Potrzeba nam dziś ducha Abigail. Odważnego działania w imię dobra rodziny. Pokory i zaufania Panu. Szukania pokoju tam, gdzie głupota i grzech zewsząd się panoszą. Bycia kobietą urzekającą.
Czytaj także:
Biblijne matki. Sara – ta, która się doczekała
Czytaj także:
Biblijne matki. Batszeba – ta, która dostała drugą szansę
Czytaj także:
Biblijne matki. Noemi – ta, która straciła, aby zyskać więcej