Jakie błędy najczęściej popełanimy w tej kwestii?
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Każdy z nas ma prawo posiadać własne poglądy i wyrażać je wobec innych. Wielu ludzi wypowiadając swoje zdanie, odczuwa jednak brak zrozumienia, a nawet akceptacji. Często powodem nie jest sama treść, jaką przekazują, ale sposób, w który to robią. Warto więc zwrócić uwagę na kilka najczęściej popełnianych błędów w tej kwestii, aby być lepiej odbieranym i częściej słuchanym.
1Brak uzasadnienia
Tym, co budzi sprzeciw słuchaczy, jest wypowiadanie twierdzeń bez żadnego uzasadnienia. W przypadku dzieci przyjmuje to często następującą postać. Kiedy rodzice pytają: „Dlaczego tak uważasz?”, dziecko nieraz odpowiada „Bo tak!”. W późniejszym wieku ta zła maniera, jeśli nie zostanie wykorzeniona, utrwala się i przyjmuje bardziej zawoalowane formy. Dorośli najczęściej posługują się słowami „oczywiste jest…”, przy czym to „oczywiste” jest nieraz tylko dla nich. Jest to niefortunne sformułowanie, które natychmiast wyklucza odmienne zdanie. Skoro bowiem jest coś oczywiste, to nie sposób z tym dyskutować…
Taki sposób komunikowania własnych myśli jest typowy dla osób dominujących i narzucających swoje zdanie, które nie znoszą sprzeciwu. Traktują oni swoje opinie nie jako opinie, subiektywne i własne, ale jako fakty, których się nie podważa, ale które się przyjmuje. Nie powiedzą więc: „Według mnie”, ale „Jest tak i tak”.
2Używanie wielkiego kwantyfikatora
Z pierwszą postawą wiąże się używanie wielkiego kwantyfikatora, przez który w logice rozumie się słowa w rodzaju: „Zawsze”, „Nigdy”, „Każdy”, „Wszyscy”. Zamiast więc powiedzieć: „ja tak uważam”, ktoś mówi: „Wszyscy tak uważają”. Jest to rodzaj nadużycia i manipulacji, bo co to znaczy wszyscy? Określenie to może być prawdziwe tylko w przypadku dookreślenia, a i wtedy rzadko takie jest. Uczciwie można zauważyć: „Wszyscy członkowie naszego biura, sądzą, że…”, ale i w tym wypadku trzeba by mieć pewność, że faktycznie tak jest.
„Wszyscy” sugeruje całą ludzkość, jakiś abstrakcyjny, ale złowieszczy byt, z którym trzeba się zgodzić, bo przecież, jak „wszyscy, to wszyscy”. Podobnie nie należy nadużywać słowa „nigdy”: „Nigdy się z tym nie zgodzę”, „Nigdy mnie nie przekonasz”, „Nigdy tego nie dowiedziesz”, choć oczywiście w pewnych wypadkach słowa te mogą być uzasadnienie.
Ostrożnie trzeba też wypowiadać słowo „zawsze”. Często jest tak, że jest ono używane jako synonim przymiotnika „oczywisty”: „Zawsze tak myślano”.
3Zasłanianie się swoim wykształceniem bądź stanowiskiem
Następną konsekwencją braku argumentów jest powoływanie się na swoje wykształcenie, kiedy w wypowiedzi podkreśla się np. „jestem psychologiem, więc najlepiej rozumiem tę sytuację”. Takie podejście wiąże się często z tzw. argumentum ad personam. Jest to nieuczciwy sposób prowadzenia sporów, w którym liczą się racje pozamerytoryczne. Polega na podważaniu kompetencji adwersarzy lub zwracaniu uwagi na jakieś ich negatywne cechy.
Mamy z tym do czynienia, kiedy np. przedstawiając swoją opinię o Powstaniu Warszawskim i spotykając się z krytyką, mówimy: „Co ty tam wiesz, nie jesteś historykiem”. Ktoś, kto jest profesorem, dyrektorem, prezesem często uważa, że z samej racji wykształcenia lub pełnionej funkcji ma rację i dobitnie daje temu wyraz w swoich opiniach.
Trzeba pamiętać, że profesor zoologii może mieć wybitną wiedzę o zwierzętach, ale to nie sprawia, że zawsze ma rację w tym temacie, a tym bardziej nie daje mu prawa do uważania się za specjalistę w dziedzinie geografii czy polityki.
4Brak kultury i agresja
Już z poprzedniego punktu wynika, że w sytuacji, kiedy nie potrafimy obronić naszej tezy, łatwo o pokusę pomniejszenia adwersarza, zlekceważenia nie tyle jego racji, co osoby. Niestety, obserwujemy to zjawisko zwłaszcza wśród polityków, którzy zamiast rozmawiać krzyczą na siebie, obrażają się nawzajem, uznają, że każdy, kto ma od nich inne zdanie, jest niemądry i niemoralny. Kiedy formułujemy zdanie na dany temat, szczególnie, kiedy chodzi o kwestię niejednoznaczną, kontrowersyjną, zależną od ludzkich preferencji, posługujmy się wyrażeniami, jak „moim zdaniem” czy „według mnie”. W ten sposób damy od razu poznać, że dopuszczamy istnienie innych opinii i niczego nie narzucamy. Zawsze natomiast mamy prawo wyrazić swoje poglądy i sam ten fakt nie powinien nikogo razić.
Czytaj także:
Młodzi zapytali papieża o jego opinię na temat tatuaży. Franciszek odpowiedział
Czytaj także:
Jak bronić wiary w dyskusjach? Oto 10 przykazań