Czy to dyktatura? Będziecie zaskoczeni…
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Praktyka nominowania purpuratów przez władzę świecką przywodzi na myśl czasy sporu o inwestyturę i pokutnych pielgrzymek do Canossy; ewentualnie realia krajów komunistycznych, które wciąż dopuszczają się tego rodzaju praktyk. Tym większe było moje zdziwienie, gdy odkryłem, że podobny zwyczaj po dziś dzień kultywowany jest w jednym z krajów w sercu Europy. Żeby było ciekawiej, chodzi o kraj niezwykle stanowczo egzekwujący rozdział Kościoła od państwa…
Prezydent mianuje biskupów?
Rzeczywiście, francuska ustawa z 1905 r. sankcjonująca ten rozdział pozostaje w mocy do chwili obecnej, z tym wszakże zastrzeżeniem, że… nie obowiązuje ona na terenie całego kraju. W trzech wschodnich departamentach (Dolny i Górny Ren oraz Mozela, terytoria zamorskie rządzą się jeszcze innymi prawami) w dalszym ciągu wiążący jest tzw. konkordat Napoleona, na mocy którego władza państwowa posiada uprawnienia do mianowania osób na wyższe stanowiska w tzw. „kultach uznanych” (w praktyce w katolicyzmie).
Wszystko dlatego, że wspomniane wyżej regiony w momencie uchwalania ustawy z 1905 r. nie pozostawały częścią Francji i były do swego szczególnego statusu niezwykle przywiązane. Z prawem do nominacji wiąże się jednak również obowiązek utrzymywania duchowieństwa przez państwo.
Wyjątkowa praktyka
Oczywiście praktyka powyższa przeszła od czasów napoleońskich znaczącą ewolucję. I choć Ojciec Święty wciąż ma obowiązek konsultowania z francuskim rządem mianowań biskupów diecezjalnych w Metz i Strasburgu (pomocniczych już nie), formalnie powoływanych przez Prezydenta Republiki Francuskiej, procedura ta ma charakter raczej formalny (i absolutnie wyjątkowy w skali całego światowego prawodawstwa). Aprobata odpowiednich władz (w tym wypadku ministra spraw wewnętrznych) wymagana jest jednak również przy nominacjach kanoników oraz proboszczów parafii kurialnych.
Co ciekawe, powyższy szczególny stan prawny przyznaje pewne niestandardowe prerogatywy również wiernym z diecezji Metz i Strasburga. Choć w praktyce nie realizują oni tego uprawnienia od dziesięcioleci, wciąż mają prawo poskarżenia się do Rady Państwa na niewłaściwe sprawowanie kultu przez sprawujących nad nimi pieczę duszpasterską kapłanów.
Czytaj także:
10 najbardziej katolickich krajów na świecie. Która jest Polska [zdjęcia]
Czytaj także:
Są kraje, w których chrześcijanie postrzegani są jako nieczyści i zasługujący na pogardę [rozmowa]